Komentarze
-
...na taki przysmak nie trzeba zbyt długo mnie namawiać :-)
-
Pewnie tak, bo w tym miejscu wlasciciel hotelu, ktory jednoczesnie byl kucharzem, raczej nam odradzal probowanie tego specjalu :-)
-
nie, nie, dla nich to był rarytas, zapach mnie tak nie odstraszył, a smak - ohyda. Przypomniała mi się dobranocka o pszczółce - Maja i Gucio poszli do Aleksandra, czyli myszy, od zapachu sera wykręcało im nosy, a Aleksander powiedział, że jeszcze ze dwa dni ten ser musi dojrzewać i dopiero będzie dobry. Każdy lubi co innego.
-
O cie choroba! To dzielna jestes. Ja rozumialem, ze smak jest poniekad nagroda za przelamanie bariery odrzycajacego zapachu, a tu sie okazuje, ze jednak nie. Moze miesa bylo jescze za malo nadpsute... :-)
-
smak jest gorszy od zapachu (dałam się skusić), za to suszony dorsz z masłem - pychota
-
nie wiem, ja nie próbowałam, ale zapach i owszem...
-
O Boże! Slyszalem, ze smak rekina jest super, tylko ten zapach...
-
W okolicach Akureyri zostaliśmy zaproszeni na kolacje przez islandzkie małżeństwo, zaprzyjaźnione z naszym przewodnikiem. Kolacja była normalna a rekin był ekstra, po malutkim kawałeczku, całe szczęście nie mieli baranich jąder ma spróbowanie...
-
Nie pytamy :-)
Nawiasem mowiac, sami Islandczycy odradzali nam probowanie tego specjalu... -
wygląda smakowicie. Moja wycieczka została poczęstowana tym śmierdzącym mięsem z rekina, nawet nie pytajcie....
-
Bez. To jeszcze mialy byc kluseczki? To w zasadzie nie jest smietana, lecz cos miedzy serem a jogurtem.
-
śmietana z jagodami bez kluseczek?