• Okolice Melbourne (FL)
  • Camp Holly. Ostrzeżenie jak najbardziej uzasadnione. Choć w czasie rejsu łodzią nie udało nam się zobaczyć z bliska żadnego aligatora (płoszył je skutecznie odgłos silnika), to czekając na swoją kolejkę mogliśmy zaobserwować kilka dorodnych sztuk pływających po jeziorze.
lmichorowski

lmichorowski

Leszek Michorowski
Punkty: 506765