Komentarze
-
rozumiem, mamy po prostu inne priorytety w Moskwie:)) Ale jak wrócisz z Moskwy, to pamiętaj aby wrzucić zdjęcia z tego miejsca:))
-
A ja przeciwnie. Obiecałem sobie, że jeżeli będę miał okazję jeszcze Moskwę odwiedzić to będzie to jeden z najważniejszych punktów zwiedzania.
-
a to dobrze:) Jednakże cały plan z potrzebą wizyty w najdroższym szalecie w Moskwie a chyba i w Rosji spalił na panewce...Trzeba będzie się obejść ze smakiem, jak dziwnie by to nie zabrzmiało;)
-
Więc zdradzę, że w tym samym GUM-ie na ostatnim piętrze jest szalet bezpłatny ;)
-
normalnie mało kto by był w stanie wydać takie pieniądze na szalet... No chyba, żeby nie było innego wyjścia i potrzeba skorzystania była ogromna...Z tego co pamiętam, to szaletów miejskich na Placu Czerwonym nie widziałem, więc byłoby to jedyne miejsce ratunku... Trzeba o tym pamiętać będąc w okolicach Placu Czerwonego:)
-
No i można skorzystać z najdroższego szaletu w Moskwie - 100 rubli. Ale jakie warunki .... mmm ... nic tylko siadać i oglądać :) Niestety ja się nie skusiłem, choć podobno warto wydać te pieniądze tylko po to, aby zobaczyć ten przepych.
-
pełna zgoda! Nic tylko wydawać pieniądze, tony pieniędzy...;) Dużo się nie zmieniło w Rosji od czasu, gdy go budowano, teraz tak jak i dzisiaj, na zakupy tutaj może sobie pozwolić kilka procent mieszkańców Moskwy i okolic... Zupełnie inaczej, niż podobne tego typu obiekty które powstawały w USA czy w Londynie...
-
robi wrażenie