Komentarze
-
wow, to mu trafiła się pierwszorzędna okazja! Słyszałem właśnie o tym, że kiedyś we Lwowie można było kupić takie perełki, ale w ogóle dużo starej literatury polskiej. Ale teraz jest z tym już trochę trudniej...
-
Mój wujek jakieś 10 lat temu na takim lwowskim "straganie" kupił za przysłowiową hrywnę pierwsze wydanie "Pana Tadeusza"!