Komentarze
-
byłam w sierpniu, już było spokojnie... Hasankeyf naprawdę warto zobaczyć
-
też byłem w 2011 roku w tych okolicach, ale do samego Hasankeyf nie dojechałem. W kwietniu, przed wyborami parlamentarnymi wybuchły rozruchy kurdyjskie i cały region wrzał, w czasie kiedy tam byłem, w Diyarbakir i okolicach pełno wo=jska, helikoptery i samoloty krążyły nad miastem, na ulicach rozruchu, koktajle Mołotowa latały. Gdy chciałem pojechać do Hasankeyf, to nikt mnie tam nie chciał zabrać z Diyarbakir, wszyscy mówili że tam jest na tyle niebezpiecznie, że oni nie będa ryzykować aby mi coś się stało i mnie tam nie zawieźli...Żałuję, bo tak chciałem zobaczyć to starożytne i średniowieczne miasto...