Wykorzystujemy pliki cookie, aby dostosować serwis do Twoich potrzeb. Możesz nie wyrazić zgody przez ustawienia przeglądarki internetowej. Szczegóły >
zamknij
-
-
- Zeby dojść do flamingów, trzeba było przejść przez te saliny (entrada prohibida), dalej jakieś groble, strumyki a i tak były daleko.
Na zdjęciu to słona gęsta woda, a nie mróz który ściął kałużę.
Proszę nie zadawać pytań jak wygladało auto z wypozyczalni po powrocie z wyprawy.