Komentarze
-
...czyli talerzyk..., zawsze pod nosem...
-
...czyli piosenka Violetty Villas z refrenem:
"...całuj, całuj gorąco,
Jak nie całował nikt.
Całuj, całuj jak ogień,
Tylko Twoją chcę być.
Całuj, całuj gorąco,
Musisz moim już być.
Całuj, całuj jak słońce,
Tylko Ciebie chcę mieć..."
dla plemienia Mursi jest całkowicie surrealistyczna ... :-) ... -
Tak.. czytałam, że nie wiadomo dokładnie skąd wziął się zwyczaj umieszczania glinianego krążka w wardze kobiety. Prawdopodobnie, tak jak pisze Pt.janicki, ta forma samookaleczenia stosowana była z obawy przed łowcami niewolników, którzy porywali afrykańskie kobiety i wywozili do haremów. Według innych poglądów krążek miał odstraszać złe duchy, mogące przedostać się do wnętrza człowieka, przez usta. Jednak najbardziej rozpowszechniona jest opinia, że kobiety Mursi wyglądają właśnie tak, aby nie budzić pożądania mężczyzn z innych plemion afrykańskich.
I jeszcze ciekawostka: Mursi nie znają pocałunków - właśnie z powodu owych krążków :) -
Dzięki, Piotrze - nie wiedziałem o tym.
-
...według relacji Kazimierza Nowaka z jego podróży dookoła Afryki zawartej w książce "Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd - Listy z podróży afrykańskiej 1931 -1936" wyd VI, ten sposób "ozdabiania" pojawił się jako swoista walka z polowaniami na niewolników. Tak oszpecone kobiety "nie cieszyły się" zainteresowaniem łowców...
-
Oryginalne poczucie estetyki, ale ponoć "de gustibus non est disputandum".
-
Co czlowiek sobie moze uczynic!