huh, tę żółtą boję powinni zdjąć. wygląda jak kardynałka - "eskimoska". ładnie można się wpakować próbując opływać ją od północy...
my tędy przedzieraliśmy się przez mgłę tak gęstą, jak mleko. nie było nic widać. cały czas na gps-ie, echosondzie, na światłach nawigacyjnych (które i tak nic nie dawały). zdecydowanie brakowało radaru, bo naciąć się na tego wycieczkowo-hotelowego kolosa wyłaniającego się z mgły - marne szanse...
my tędy przedzieraliśmy się przez mgłę tak gęstą, jak mleko. nie było nic widać. cały czas na gps-ie, echosondzie, na światłach nawigacyjnych (które i tak nic nie dawały). zdecydowanie brakowało radaru, bo naciąć się na tego wycieczkowo-hotelowego kolosa wyłaniającego się z mgły - marne szanse...