Komentarze
-
rozumiem:)
-
wojny perskie poukładały mi się w głowie dopiero w Grecji ... wcześniej było to zupełnie nie do trwałego zapamiętania ...
-
widzę, że także poza mną uwielbiany jest ten styl:) A co do wojen perskich i szkoły, to teraz jak o tym pomyślę, to uważam, że niepotrzebnie tak dużo temu poświęcano. Większość osób do dziś tego nie pamięta, kto, jak, z czym, kiedy, no i najważniejsze, czyli te wszystkie bitwy...Po co tak to wałkowano? Nie mówię, że to nie było ważne, wręcz przeciwnie, ale o tym to można szerzej się dowiedzieć w liceum, albo najlepiej na studiach...Dzieciakom to lepiej było powiedzieć zamiast o tych wojnach, to o wpływie antycznych Greków na świat, co wymyślili, jakie jest ich dziedzictwo itd. To lepiej by dotarło, a i chętniej by się tego uczyły, niż szczegółowe etapy poszczególnych kampanii wojen grecko-perskich....
-
:D
-
popieram całkowicie :)
-
zamiast tego powinno się zabrać dzieciaki do Grecji i im to pokazać, a i problemy z wojnami perskimi byłyby mniejsze ...
-
pamiętam jak byłem wałkowany na historii w podstawówce ze stylów: dorycki, koryncki i JOŃSKI :))