Komentarze
-
my byliśmy na tym rollerze na górze i na Big Shot, jest co wspominać :)
-
Zgadza się, mnie wystarczy, że tam niedaleko w LV stałem ;-)
-
tu jest opis, nie kopiuję, przeczytaj:
http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/553732,5,13,20247,StratosphereBig-ShotLas-Vegas2005.html -
Wyżej jak drugie piętro już wysiadam niestety ;-)
-
no co Ty, ja nawet żonę namówiłem, wspominamy do dziś
-
:-)))) To byłby mój ostatni dzień w życiu... ;-)
-
to musisz na BIG Shota iść, przezycie niezapomniane
-
O właśnie! W Las Vegas to i ja bym chciał wysoko choć mam lęk przestrzeni, ale tek na kilka dni byłoby super :-).
-
no teraz na 9tym, ale jak mogę w hotelu, to biorę najwyżej jak się da, w Las Vegas chyba 22e mieliśmy.
-
Trudno się z tym nie zgodzić, że teraz wszędzie toczy się walka o każdy centymetr ziemi, którą można właśnie tak zagospodarować. I z tym się trzeba pogodzić. A miejsca opisane przez Ciebie wyglądają świetnie tylko ja wolę tak "bliżej ziemi". A kiedyś wiele lat mieszkałem na 9-tym piętrze, może i dlatego wolę teraz mały domek, a już jakby jeszcze był przy plaży... ;-))
-
Acapluco, sorry :)
-
wiesz, dla mnie takie wieżowce przy plaży są super, np. na Waikiki :) Acaplco, Rio też tam ma, ale nie byłem.
-
Ja też bardzo lubię, ale nie tak w pierwszej linii przy promenadzie i plaży. Mieszkałem w Hiszpanii w Torremolinos na 10-tym piętrze, ale to była druga linia brzegowa. Miałem balkon narożny z widokiem na morze i boczny na miasto (pięknie), ale to nie psuło ogólnego wrażenia spacerując po promenadzie :-).
-
oj tam, ja lubię wieżowce :) Im wyższe tym lepsze.
-
I słusznie, bo to wcale uroku nie dodaje.
-
w miejscowości Arrecife stoi (stał) pusty wieżowiec ,nad samym morzem,miał być rozebrany
-
A to z kolei ja na Lanzarote jeszcze nie byłem :-).
-
o Lanzarote myślałem
-
Ale np. na Teneryfie są molochy :-)
-
całe szczęście ,że na Wyspach Kanaryjskich, nie wolno stawiać takich molochów