Komentarze
-
Widocznie przywędrowały
-
A kilka lat temu nie było tam żadnych misi...
-
Piosenka była wersją znanego rosyjskiego romansu "Dwie gitary", a pisząc do niej swój tekst Wojciech Młynarski inspirował się wcześniejszym, bardzo popularnym wykonaniem Charlesa Aznavoura.
W wersji Aznavoura brzmiało to tak:
Deux tziganes sans répit
Grattent leur guitares
Ranimant du fond des nuits
Toute ma mémoire
Sans savoir que roule en moi
Un flot de détresse
Font renaître sous leurs doigts
Ma folle jeunesse
Ekh raz yechtcho raz yechtcho mnogo mnogo raz
Ekh raz yechtcho raz yechtcho mnogo mnogo raz
Jouez tziganes jouez pour moi
Avec plus de flamme
Afin de couvrir la voix
Qui dit ? mon âme
O? as-tu mal, pourquoi as-tu mal
Ah t' as mal à la tête?
Mais bois un peu moins aujourd'hui, tu boiras plus demain
Et encore plus après-demain...
Ekh raz yechtcho raz yechtcho mnogo mnogo raz
Ekh raz yechtcho raz yechtcho mnogo mnogo raz
Je veux rire et chanter
Et souler ma peine
Pour oublier le passé
Qu'avec moi je traîne.
Apportez-moi du vin fort
Car le vin délivre
Oh versez, versez-m'en encore
Pour que je m'en ivre.
Ekh raz yechtcho raz yechtcho mnogo mnogo raz
Ekh raz yechtcho raz yechtcho mnogo mnogo raz
Deux guitares en ma pensée
Jettent un trouble immense
M' expliquant la vanité
De notre existence.
Que vivons-nous, pourquoi vivons-nous?
Quelle est la raison d' être?
Tu es vivant aujourd'hui, tu seras mort demain
Et encore plus après-demain...
Ekh raz yechtcho raz yechtcho mnogo mnogo raz
Ekh raz yechtcho raz yechtcho mnogo mnogo raz
Quand je serais ivre-mort
Faible et lamentable
Et que vous verrez mon corps
Rouler sous la table.
Alors vous pourrez cesser
Vos chants qui résonnent
En attendant jouez,
Jouez, je m'abandonne
Ekh raz yechtcho raz yechtcho mnogo mnogo raz
Ekh raz yechtcho raz yechtcho mnogo mnogo raz
Młynarski ujął to tak:
Gdzieś w Paryżu mieście jest
Małe, nocne bistro,
Gdzie z napojów pija się
Tylko wódkę czystą.
Zaś Francuzi bracia tam,
Kiedy chandrę czują,
Powtarzają słowa dwa,
Język wyłamując:
Eh, raz, jeszczo raz,
Jeszczo mnogo, mnogo raz!
Eh, raz, jeszczo raz,
Jeszczo mnogo, mnogo raz!
Stary romans można tu
Kupić za trzy franki,
Potem sensu jego słów
Szukać na dnie szklanki.
I jest taka dziwna moc
W skrzypcach u Cygana,
Że sam nie wiesz, kiedy noc
Zbliża się do rana...
Eh, raz, jeszczo raz,
Jeszczo mnogo, mnogo raz!
Eh, raz, jeszczo raz,
Jeszczo mnogo, mnogo raz!
Widzisz gdzieś daleko stąd
W poświacie księżyca
Tłum niedźwiedzi białych, co
Chodzi po ulicach.
Kapitalizm skoro świt
Jest już nie tak szary,
Kiedy Francuz wspomni rytm
Cygańskiej gitary.
Eh, raz, jeszczo raz,
Jeszczo mnogo, mnogo raz!
Eh, raz, jeszczo raz,
Jeszczo mnogo, mnogo raz!
Niechaj wzrusza się do łez,
Kto ma słabą głowę -
- romans wprawdzie stary jest,
Ale franki nowe!
Dzisiaj i każdego dnia
W bistrze za operą
Sztuczny Cygan czeka na
Prawdziwych frajerów!
Eh, raz, jeszczo raz,
Jeszczo mnogo, mnogo raz!
Eh, raz, jeszczo raz,
Jeszczo mnogo, mnogo raz!
No i wypada chyba na koniec zacytować oryginał, czyli tekst romansu "dwie gitary" napisany przez Apollona Grigoriewa do muzyki Iwana Wasiliewa:
Две гитары за стеной
Жалобно заныли.
С детства памятный мотив:
Милый друг, не ты ли...
Что же ноешь, ты мое
Ретиво сердечко?
Я увидел у нее
На руке колечко.
Эх, раз, еще раз,
Еще много, много раз!
Эх, раз, еще раз,
Еще много, много раз!
Поговори хоть ты со мной,
Гитара семиструнная,
Вся душа полна тобой,
А ночь такая лунная.
Это ты, я узнаю
Ход твой в ре миноре,
И мелодию твою
В частом переборе.
Как тебя мне не узнать?
Страстного веселья,
На тебе лежит печаль
Бурного похмелья.
Это ты, загул лихой,
Окол пунша грелки
И мелодия твоя
На мотив венгерки.
Эх, раз, еще раз,
Еще много, много раз!
Эх, раз, еще раз,
Еще много, много раз!
Ах болит, ах болит
Голова с похмелья…
Уж мы пьем, мы будем пить
Целую неделю!
Что за горе? Плюнь да пей!
Верёвочкой горе!
Ты завей его, завей
Топи тоску в море!
Эх, раз, еще раз,
Еще много, много раз!
Эх, раз, еще раз,
Еще много, много раз!
-
A mówiło się ,że to w Rosji chodzą po ulicach białe niedźwiedzie.
-
...mogła też się przypomnieć piosenka "Czerwonych Gitar" o misiu, co to bał się do lasu iść...
-
A jakoś jej nie pamiętam.Może gdybym ją usłyszał.
-
"Widzisz gdzieś daleko stąd
W poświacie księżyca
Tłum niedźwiedzi białych, co
Chodzi po ulicach..."
Kiedyś śpiewał tak Wojciech Młynarski. Wprawdzie o innym mieście, ale Twoje zdjęcie przypomniało mi tę piosenkę.