...podobno kiedyś jakowyś rybak - może stary człowiek z hemingwayowskiego morza - złapał złota rybkę i zażyczył sobie, żeby po pierwsze wszystkie morza i oceany były z wódki, po drugie, żeby rzeki wpadające do tych oceanów też z wódki były. Kiedy jednak rybka domagała się wypowiedzenia trzeciego życzenia w końcu wydusił -
Daj mi jeszcze pół litra i sp...!
Daj mi jeszcze pół litra i sp...!