• 34

IndieTygrysy z Ranthambore

Podróż: Boże Narodzenie po hindusku
Miejsce: Jaipur, Indie, Azja

  • Tygrysy z Ranthambore
  • Zdjęcie nie jest szczególne, ale jestem z niego baaaardzo dumny, bo to wręcz graniczyło z cudem by je zrobić... Po prostu dowód, że są :-)

Komentarze

  1. archer46
    archer46 (26.10.2017 22:19)
    ..jest!dał Ci głowę i przednie łapy.Może pokaże mi chociaż uszy...
  2. anna.wujec
    anna.wujec (15.02.2011 0:12) +1
    słyszałam o wielkiej piątce w Kenii ale wygląda na to, że Indie też mają swoją, ech człowiek się uczy całe życie
  3. s.wawelski
    s.wawelski (03.02.2011 23:07) +2
    Zarowno tu jak i po Kenii poruszalismy sie otwartym samochodem, który nie miał okien... :-)

    Dzieki Ewo za wyjasnienie :-)
  4. mapew
    mapew (03.02.2011 23:00) +2
    Ewo, dobrze, ze to dokladnie wyjasnilas, bo mnie przy tym nie bylo, a wiadomosci roznie sie rozchodza ;-)))
  5. 2_koty
    2_koty (03.02.2011 22:57) +3
    Ależ ten kociak drzemie :-) z tego co słyszałam, to tygrysy są nieśmiałe, więc tym bardziej gratuluje!
    No i spieszę się sprostować: 1. lampart leżał na środku drogi, więc ostrożnie do niego podjechaliśmy; 2. owszem, część mojego ciała znajdowała się poza autem (siedziałam na drzwiach); 3. lampart rzeczywiście miał chrapkę na aparat i postanowił podejść bliżej - wystarczająco powoli, by zdążyć pozamykać okna. Potem zestresował się kolejnym zbliżającym się autem i już tak ładnie nie pozował.

  6. s.wawelski
    s.wawelski (26.01.2011 16:27) +2
    Sahib moze siedzial w brzuchu i tygrys dostal czkawki... :-)
  7. latyn20
    latyn20 (26.01.2011 8:58) +2
    ... albo miał silniczek w środku, albo jakiś sahib trącał go patykiem ;-)
  8. s.wawelski
    s.wawelski (25.01.2011 17:27) +4
    Ale ruszał się, dlatego jako dowód wsadziłem 2 zdjęcia :-))
  9. latyn20
    latyn20 (25.01.2011 11:05) +3
    Ewidentnie pluszowy ;-)
  10. asta_77
    asta_77 (20.01.2011 18:46) +2
    eeee, no widać go - po opisie myślałam, że będzie widać kawałek uszu ;)
  11. s.wawelski
    s.wawelski (19.01.2011 20:09) +1
    To musze sie jej zapytac...
  12. mapew
    mapew (19.01.2011 20:08) +1
    tak ja zrozumialem. Co najmniej czesciowo - dopiero jak zwierzak sie nia zainteresowal, to pomyslala o powrocie.... Ale najlepiej, jak sama Ci opowie :-))
  13. s.wawelski
    s.wawelski (19.01.2011 19:57) +2
    Nie, nie przyszlo jej to do glowy :-)

    To znaczy, ze Ewa wyszla z samochodu?
  14. mapew
    mapew (19.01.2011 19:52) +2
    To fajnie, ze masz tez na filmie - to moze zobacze :-)
    Ale ja mialem na mysli, czy Pani Wawelska sfilmowala Ciebie przy fotografowaniu.... ;-)

    A Ewa wyszla mu prawie na przeciw..... :-)
  15. s.wawelski
    s.wawelski (19.01.2011 19:27) +3
    Filmowałem również ja bo to też wymagało podobnej ekwilibrystyki. Film jest nienajgorszy, bo kamera ma zaskakująco dobrą stabilizację.

    Ewa chyba wspominała, że lampart podszedł sam do samochodu, w którym siedziała...
  16. mapew
    mapew (19.01.2011 19:17) +4
    dobrze, ze tu wrocilem, bo wczoraj zapomnialem o plusiku.

    Czego sie nie robi dla dobrego zdjecia :-) - ale sie oplacalo. (mam nadzieje, ze Pani Wawelska sfilmowala to ;-)
    Zapytaj Ewy, co zrobila fotografujac lamparta w Namibii...
    Przyznam, ze zazdroszcze Ci tego widoku i zdjecia, bo nam nie udalo sie wypatrzyc w Ranthambore zadnego tygrysa, a wczesniej bardzo sie na to cieszylem
  17. s.wawelski
    s.wawelski (19.01.2011 5:21) +6
    Bardzo dumny jestem z tego zdjęcia choć technicznie nie jest najlepsze. Źebyś mnie wtedy widział jak je robiłem to byś się setnie uśmiał. Stałem na dwóch oparciach w chybocącym się samochodzie z obiektywem 300mm i mi wszystko sie ruszało...
  18. mapew
    mapew (18.01.2011 22:42) +4
    o jest, swietnie
s.wawelski

s.wawelski

Smok Wawelski
Punkty: 259073