Komentarze
-
..jest!dał Ci głowę i przednie łapy.Może pokaże mi chociaż uszy...
-
słyszałam o wielkiej piątce w Kenii ale wygląda na to, że Indie też mają swoją, ech człowiek się uczy całe życie
-
Zarowno tu jak i po Kenii poruszalismy sie otwartym samochodem, który nie miał okien... :-)
Dzieki Ewo za wyjasnienie :-) -
Ewo, dobrze, ze to dokladnie wyjasnilas, bo mnie przy tym nie bylo, a wiadomosci roznie sie rozchodza ;-)))
-
Ależ ten kociak drzemie :-) z tego co słyszałam, to tygrysy są nieśmiałe, więc tym bardziej gratuluje!
No i spieszę się sprostować: 1. lampart leżał na środku drogi, więc ostrożnie do niego podjechaliśmy; 2. owszem, część mojego ciała znajdowała się poza autem (siedziałam na drzwiach); 3. lampart rzeczywiście miał chrapkę na aparat i postanowił podejść bliżej - wystarczająco powoli, by zdążyć pozamykać okna. Potem zestresował się kolejnym zbliżającym się autem i już tak ładnie nie pozował.
-
Sahib moze siedzial w brzuchu i tygrys dostal czkawki... :-)
-
... albo miał silniczek w środku, albo jakiś sahib trącał go patykiem ;-)
-
Ale ruszał się, dlatego jako dowód wsadziłem 2 zdjęcia :-))
-
Ewidentnie pluszowy ;-)
-
eeee, no widać go - po opisie myślałam, że będzie widać kawałek uszu ;)
-
To musze sie jej zapytac...
-
tak ja zrozumialem. Co najmniej czesciowo - dopiero jak zwierzak sie nia zainteresowal, to pomyslala o powrocie.... Ale najlepiej, jak sama Ci opowie :-))
-
Nie, nie przyszlo jej to do glowy :-)
To znaczy, ze Ewa wyszla z samochodu? -
To fajnie, ze masz tez na filmie - to moze zobacze :-)
Ale ja mialem na mysli, czy Pani Wawelska sfilmowala Ciebie przy fotografowaniu.... ;-)
A Ewa wyszla mu prawie na przeciw..... :-) -
Filmowałem również ja bo to też wymagało podobnej ekwilibrystyki. Film jest nienajgorszy, bo kamera ma zaskakująco dobrą stabilizację.
Ewa chyba wspominała, że lampart podszedł sam do samochodu, w którym siedziała... -
dobrze, ze tu wrocilem, bo wczoraj zapomnialem o plusiku.
Czego sie nie robi dla dobrego zdjecia :-) - ale sie oplacalo. (mam nadzieje, ze Pani Wawelska sfilmowala to ;-)
Zapytaj Ewy, co zrobila fotografujac lamparta w Namibii...
Przyznam, ze zazdroszcze Ci tego widoku i zdjecia, bo nam nie udalo sie wypatrzyc w Ranthambore zadnego tygrysa, a wczesniej bardzo sie na to cieszylem -
Bardzo dumny jestem z tego zdjęcia choć technicznie nie jest najlepsze. Źebyś mnie wtedy widział jak je robiłem to byś się setnie uśmiał. Stałem na dwóch oparciach w chybocącym się samochodzie z obiektywem 300mm i mi wszystko sie ruszało...
-
o jest, swietnie