- 23
tłum wybiegł na zakupy
Podróż: (FINAŁ) Koleją przez Rosję, Mongoli ...
Miejsce:
Barabińsk, Rosja, Azja
Komentarze
-
one sprzedawały też ciepłe jedzenie (w miarę ciepłe) takie jak kotlety, pierogi, ziemniaki i jeszcze parę innych rzeczy wraz z surówkami - często to stanowiło taki zestaw:) I było to podane na plastikowym talerzu pod folią. Kupiłem ze 2 razy takie zestawy, były dobre, pożywne, tanie i nic mi po tym nie było. Wg mnie nie ma co się bać. Lepsze to, niż wozić jedzenie ze sobą w ciepłym pociągu... A co do kiełbasy, to nie pamiętam żeby tam były...
-
Co natknę się na treści powiązane z koleją transsyberyjską to mam przez oczami te Twoje babuszki :)
One są wszędzie :) i prawidłowo, bo dzięki nim można przeżyć nie umierając z głodu :)
Swoją drogą, sprzedawały jakieś specyfiki, które wolałeś omijać z daleka? Tu widzę zapuszkowane, zabutelkowane, zapakowane hermetycznie, co daje powiedzmy jakąś gwarancję bezpieczeństwa. Czy kupienie u nich np. kawałka kiełbasy nie budziło strachu, co to za kiełbasa ?