Komentarze
-
Z kluchami święta racja, Hopper. Ale po śląskich z sosem, pierogach ze skwarkami (mniam) i faworkach prawdziwą babą mogę się szybko się stać - bo chyba mi jeszcze trochę brakuje.
-
Uważaj kubdu na kluchy, wszak większość Włoszek prędzej czy później osiąga figurę 'osiadającego bączka' ;-)
-
Hopperku, rusałką byłam, ale nieco utyłam. ;)
-
A ja myślałem że lekko i zwiewnie niczym nadodrzańska rusałka wylądujesz na szczycie wieży ;-)
-
Piotrze, Hopperek kazali więc nie mogłam zawieść. Było ciężko -plecy mokre, tchu brak, łydki nabrzmiałe. Ale było warto.
-
Z tej perspektywy wieze sa calkiem proste.
-
Kubduśku, gdzieś Ty wlazła, albo wzleciała?
-
Cała przyjemność po mojej stronie :-) Ciesze się, że miałaś pogodę, która pozwala docenić 'czerwone' miasto ;-)
-
aż się w głowie kręci :)