- 18
Chile 0011b
Podróż: Z Ziemi Ognistej przez Patagonie i ...
Miejsce:
Ziemia ognista, Chile, Ameryka Południowa
Komentarze
-
:-))
-
uff ! co za ulga....
już myślałam,że tak całkiem "bezkąpielowo " było.....;)
gorących źródeł Ci zazdroszczę,a podróży " Rotelem "- chyba nie bardzo ;)
-
Ognista byla tylko Ziemia, nie Powietrze.... :-)
Ale moge Cie uspokoic - obok byl malutki hotelik z cieplymi prysznicami...
W Termas Puyehue nie bylem (przejezdzalem ok. 30 km od nich), ale moczylem sie jeszcze w Termas Amarillo, niedaleko Chaiten. Ale w Papallacta podobalo mi sie duzo bardziej -
O matko ognista !
Przecież widzę..." cieplutkie " otoczenie i myślę o...
Twoim / Waszym / myciu...;))
A mnie? Mnie to by odpowiadały gorące źródła u podnóża gór,
w Puyehue - jakieś 200 km od Puerto Montt :)
Wyczytałam o nich w andyjskiej podróży Smoka ( a swoją drogą - przypominają
bardzo te ekwadorskie,w Papallacta ;)) -
coooo? Taka by Ci odpowiadala? Przyjzyj sie otoczeniu. Marznie....
5 jak sie nie przeliczylem :-) -
to taka w sam raz do kąpieli ;)
dużo podróży odbyłeś " Rotelem " ? -
dopasowana temperatura do otoczenia :-)
-
gorąca woda była w tej " wannie " ?
( szkoda ,że poprzedniego zdania już się nie da wymazać ) -
gorąca woda woda w tej wannie ? ;)
-
...nie mielismy wiec daleko do mycia sie... ;-))
-
...miejsce parkowania stwarza wrażenie łazienki... :-) ...
-
oczywiscie smoku, o podwójnej szerokosci :-))
-
Czy sa tez trumienki malzenskie?
-
wiem coś o tym
-
kuchnie polowe tez mielismy (z tylu przyczepy). Pozniej dodam moze jeszcze tez zdjecia, gdzie dokladniej to widac. Jak czlowiek sie potrafi przyzwyczaic do tych warunkow, to podrozuje sie calkiem fajnie.
I jest sie niezalezny od hoteli (albo od rozbijania namiotow w zimnie, deszczu i na wietrze) -
Na Islandii Czesi jeździli czymś podobnym, autobusem z "trumienkami do spania", w środku mieli kuchnię, dobry pomysł. (przyznaję, że tekstu całego nie przeczytałam, zaczynam od fotek)