Komentarze
-
Larw nie jadłem, przynajmniej świadomie :) bo nie wiem czy robaki ze śliwek się liczą :D
-
żywych nie jadłam, ale pieczone larwy są ZDECYDOWANIE smaczniejsze od krewetek.
Tylko ten wygląd....
Chociaż krewetki też w sumie na ciebie PATRZĄ....
:) -
Ale nie zamierzam nikogo do niczego zrażać. W zasadzie lubię wszystko, jedne rzeczy bardziej inne mniej... No może nie stanąłem jeszcze przed wyzwaniami typu żywe pędraki czy inne glizdy i nie wiem czy bym dał radę. A krewetki uwielbiam :)
-
pataty jak każda forma ziemniaka, nie są złe:D
ale krewetek to szczerze nienawidzę... -
I tak nie zrazisz mnie do batatów ;-)
-
Ja zwykle wybieram ryż albo makaron, ale ziemniaczki pieczone w całości w piekarniku - dlaczego nie ;)
-
'Prawie' wszystko wolę od naszych zmieniaków ;-P
-
Ale tak wspaniałego avocado jak w Peru nie jadłem nigdy wcześniej i później (na razie)
-
Mam mieszane uczucia co do batatów/patatów. Jedząc je czułem się trochę jak w Szwecji - tam wszystko jest na słodko... :)
-
Tak mysłałem, bataty są OK, lepsze niż ziemniaki ;-) Reszytę znam i lubię :-)
-
smażone pataty. Takie większe frytki :))) i nieco słodkawe
-
Te pomarańczowe bulwy u góry - co to jest?