Komentarze
-
jak to wygląda? bo mniemam, iż wchodzi przeciętnej tuszy turysta, umordowany, zmęczony, zapewne spocony nieziemsko (opcja, że "wczorajszy") do lokalu, w którym jest po chwili specyficzny "mikroklimat"... jak tam można cokolwiek skonsumować?
-
super wejście, to mi się podoba! :)
-
podejście jest strome i wysokie, restauracje znajdują się albo na samej górze, albo na urwisku. Na dole w porcie ( są dwa - stary i nowy) są jakieś tam tawerny i bary pośledniego gatunku
-
I owszem, prawie pod drzwi :) - tylko trzeba się dostać na góre, albo kolejką, albo na osiołku albo nóżkami.
-
...a do restauracji można też dopłynąć wycieczkowcami takimi jak ten widoczny w drzwiach?