• 15

Węgrypodjadłam, teraz piszę:)

Podróż: Buda i Peszt za zdjęcie
Miejsce: Budapeszt, Węgry, Europa

Komentarze

  1. kahlan77
    kahlan77 (04.07.2012 18:44) +1
    ładne ujecie pozdrawiam
  2. slawannka
    slawannka (20.12.2010 11:06)
    O mamo, już mi pachnie...
  3. leoleo
    leoleo (20.12.2010 9:55) +1
    o, to tutaj:)
    zupa gulaszowa: ja robię na rosole( może być drobiowy), mieso z rosołu pokroić w kostkę; do rosołu kolejno ziemniaki pokrojone w kostkę, podsmażona wieprzowina(łopatka, szynka, karkówka), mięso z rosołu, podsmazona/uduszona cebula z papryką i czosnkiem, papryka słodka w proszku, koncentrat pomidorowy, przyprawy i voila...
  4. kuniu_ock
    kuniu_ock (15.03.2010 6:35) +1
    No to działaj, działaj :) Przepis nie problem znaleźć :)
    nie no, nie mogę patrzeć na fotki jedzenia...
    ;P
    już zgłodniałem... :P
  5. slawannka
    slawannka (12.03.2010 19:50) +1
    A ja właśnie zaczynam tęsknić za takim właśnie gulaszem (no, może być trochę więcej) i muszę znaleźć przepis:) Póki jeszcze mamy węgierskie przyprawy:)
  6. kuniu_ock
    kuniu_ock (12.03.2010 19:44) +1
    nie no, ja doskonale Panią rozumiem! ja dobrze wiem, o co Pani chodzi! ;) :P
    wiem co to gulasz, lubię go :P tylko na pierwszy rzut oka ta herbatka (czy tam kawka) w filiżance wydała mi się dziwna :P z marchewką i mięskiem? :P
    napitek z beczki... hmmmm....
    ;)
  7. slawannka
    slawannka (12.03.2010 19:30)
    Kuniaczku: w tej filiżance jest gulasz, węgierska zupa taka, i powiem Ci, że się najadłyśmy! A napiwek z beczki...

    Rebelko, I O TO CHODZI! :)

    Kubdu, to w drogę! A chęć do bitki Ci będę pamiętać:)
  8. kuniu_ock
    kuniu_ock (12.03.2010 19:07)
    dobriden :) widać - maniaczka kolumberowa nadaje ;)
    a w tej filiżance to.. to jakaś zupa dziwaczna?
    o.. napitek... aż mnie ochota naszła...
  9. rebel.girl
    rebel.girl (12.03.2010 18:50) +1
    sławanko, bardzo profesjonalnie się prezentujesz z tym sprzętem i napitkiem ;)
  10. kubdu
    kubdu (12.03.2010 18:23) +1
    Ty tu rządzisz, w takim razi bić nie będę, mając nadzieję, że to się nie powtórzy. A więc ruszam dalej ...
  11. slawannka
    slawannka (11.03.2010 22:03)
    Kubdu, chcesz ich bić??? :)
    Mieszkanko było bardzo sympatyczne! Co tam czajnik, co tam kuchenka, było cieplutko, wygodnie się spało, było nasze. Odkąd było.
    Jest tutaj: http://www.interhome.pl/Apartamenty+wakacyjne/W%C4%99gry/Budapeszt/Budapeszt/HU1000.200.1/PL-PL.html?aCode=HU1000.200.1&lCode=PL-PL
  12. kubdu
    kubdu (11.03.2010 18:43) +2
    Sławannko, dojechałm do tego miejsca i dałam głośno upust złości na sytuację z Interhomem. Nie, nie jestem ich pracownikiem, ale korzystałam dwa razy i było tak jak być miało. A Twoje doświadczenia ... mnie przeraziły. Nie jest to koniec świata, ale ... mnie , podobnie jak Tobie szkoda każdej zmarnowanej minuty, nie mówiąc o niepotrzebnym stresie, marznięciu, głodowaniu. Pierwsza nagroda, wiec tym bardziej powinno być idealnie, komfortowo, z czajnikiem, na czas, uprzejmie. No, nie mogę. Żyłka mi pęknie. Pokaż które to mieszkanko http://www.interhome.pl/apartamenty/W%C4%99gry/Budapeszt/Budapeszt/SearchResult.aspx?lCode=PL-PL&cCode=HU&rID=320®ionCode=01&pID=3172&placeCode=01000&nbrPersons=2&nbrPersonsMax=2&pSize=30&sortField=20
  13. slawannka
    slawannka (10.03.2010 21:44) +1
    Węgrzyny są za drogie. Choć w tej restauracji było wino z beczki tylko troszkę drożej niż piwo. Gdzie indziej wina nawet w karcie nie było, inne alkohole tak, a wina nie. Dziwne.
    Ale gulasz i piwo jakoś tak chodzą w parze:)
  14. lmichorowski
    lmichorowski (10.03.2010 21:10) +1
    Piwko też może być, ale w Budapeszcie bardziej widział by mi się jakiś szlachetny węgrzyn...
  15. slawannka
    slawannka (04.03.2010 22:43)
    piszę i piwo pociągam! Prawda, że szczyt marzeń!
  16. pt.janicki
    pt.janicki (04.03.2010 18:11) +1
    ...nnnno, nie tylko piszesz...
slawannka

slawannka

Sława, czyli: www.jedziemynasycylie.pl
Punkty: 146741