też nie byłam w Egipcie ze względu na problemy z żołądkiem
ale kiedyś powiem; a co mi tam :))

nie... no jest szansa, że do emerytury doczekamy:-) (ty wcześniej sławku:-p )

to się kiedyś zgadamy:-)

czyli nigdy :)

zfiesz, mam takie same odczucia :-)

@city_hopper: to nie egiptofobia... tylko jakoś... no jest jeszcze tyle fajnych miejsc:-) może pojadę, kiedy egipt będzie już zupełnie niemodny?:-)

Opowiem fajną historyjkę: lecimy nad Dubajem, ja mam miejsce w środku rzędu ( nie udało się przy oknie wywalczyć), pilot mówi, że po lewej stronie widać piękną panoramę Dubaju i słynne wyspy palmy, ja wkurzony że nie mogę zrobić zdjęć, a co robią panie, które siedzą przy oknie ??? Eh... kurna-czytają książkę !!!

Ja też, dzięki :) Zawsze z aparatem pod ręką :)

Lubię takie widoki :-)

Przezkadzają tylko pod słońce ;-)

Najgorsze są te brudne szyby :)

Takie fotki lotnicze lubię szczególnie. @zfiesz - voyager - pozdrawiam w klubie egiptofobów ;-)

66 komentarzy, ładnie to zostawiliście :)

no i co? ech... dobra... niech wam będzie... dobrej nocy życzę:-p

wreszcie będę mieć szybszy internet :-)

ja też się pożegnam, mam jutro do pokonania drogę do Berlina :-)

Ty masz godzinę wcześniej :))

dezerterzy!!! :-p

to ja też mówię dobranoc :))

Muszę spadać, pa pa.

Wiesz jak jest z moją pamięcią, dobrze :)

dziękuję voyager, że o mnie nie zapominasz :-)

Pamiętam "Helikopter w ogniu" i od razu o Tobie pomyślałem :)

Wow, a dlaczego ?

stary... mogadiszu! somalia i erytrea, to jedne z moich erotycznych fantazji podróżniczych:-)

wiecie, że teraz do Egiptu nie można wwieźć komórki z GPSem - oficjalnie zakazane są urządzenia lokalizujące

I jeszcze tak : Muqdisho :)

Podaję nazwę oryginalną dla Kasi : مقديشيو :)

To może jakieś Mogadziszu by Ci się spodobało?

'Smród, brud i ubóstwo...' czyli to co zwierz lubi najbardziej!:-)

W Emiratach też widziałem trochę śmieci:
http://kolumber.pl/photos/show/user:1846/page:408

Smród ,brud i ubóstwo a miliony ludzi co roku chce tam być.fenomen!!!!Prawie jak w łódzkim Lunaparku!!!

ale ja mam słabość do takich smietników!:-) może dlatego, że ja sam z małej mieścinki?:-) a smog to lekarstwo na moją alergię:-)

Kair widać nawet z satelity jako jeden wielki śmietnik niestety :(

zfiesz by się ucieszył, a ja nie za bardzo :)
Ja też nie miałem problemów, nawet w Kenii.

Luxor nr.1!!!a te piramidy to nawet ładne pod warunkiem że nie ma smogu!!!Ale tam zawsze jest smog....

a wiecie, że ja NIGDY (odpukać, i w ogóle tfu, tfu, tfu...:-) i NIGDZIE nie miałem żadnych sensacji związanych z jedzeniem? owszem... zdarzyło mi się cierpieć przez lekkie nadużycie alkoholu, ale to inna bajka i na własne życzenie;-)

Ten typ tak ma :)

jak zwykle ciągnie zfiesza do smogu :-)

Ja chciałem tylko piramidy zobaczyć i Luxor, na plaży to też mnie ciężko spotkać, a nurek ze mnie marny :)

A tam smog super, pewnie by Ci się spodobał.

sławek, ja zawsze chciałem pojechać sobie na tripa wzdłuż nilu, ale jak znajomi wrócili i opowiedzieli jak wygląda zwiedzanie egiptu, to sie załamałem i odpuściłem.
nurki zaś mnie nie kręcą, a plażowanie przeraża...
tylko ten gigantyczny, brudny, zadymiony kair jakoś tak ciągnie:-)

To mnie też trochę odstrasza. Ja jeżdżę zwykle na tydzień i nie chce mi się 3 dni z tego chorować. :(

Ja w Egipcie mimo wszelkich zachowanych środków ostrożnośc zaliczyłam zemstę faraona, ale moja koleżanka, z którą byłam, się nie załapała.

zfieszu witaj w klubie, nie byliśmy w Egipcie! Chyba tylko my :))

Ja też jedzenie tureckie polubiłem.

w egipcie nie byłem, w tunezji nie byłem... ale z tej bajki byłem w turcji (tylko stambuł, ale za to dokładnie) i maroko... jedzenie git (baranina w stambule to arcydzieło, a marokański chleb jest prawie tak dobry jak z pss'u w pasłęku:-)

Może kiedyś w końcu się skuszę, zawsze jest mnóstwo ofert i można coś znaleźć.

Trza twardym być a nie miętkim!!!

W Kenii, Indonezji też ponoć mogą być problemy, a my nie mieliśmy. Tam wodę butelkowaną do mycia zębów przez cały czas się używa.