proszę, proszę, no i się rozruszało, teraz idzie jak burza, bo nikogo nie ma :-)

zobaczymy jak będzie dalej, może się rozrusza, może tylko lekko przyrdzewiało przez tę ostatnią ciszę w eterze :-)

iii a moze spradzają naszą cierpliwość:?:) i tu juz przegrali za mną :)

skoro tak, to będą musieli sporo przeorać do poniedziałku. Tak więc mamy weekend w plecy, bo w takim tempie otwierania stron wiele nie podziałamy :-)

no na pewno :P

i myślisz marcin, że wdrażają nasze poprawki, stąd ten zastój?

właśnie, chciałam się już dopominać o obiecany drugi dzień!

dałaś im czas do poniedziałku t co się dziwisz?:)))

strasznie wolno mi się dziś strony otwierają na kolumberze, pewnie też porządki robią w serwerze :-) Idę więc dopisać kolejny dzień mojej pierwszej podróży. Wrócę później, może będzie szybciej :-)

tak bezpieczniej, przynajmniej nie muszę go pilnować :-)))))

haha no tak zimny chów:)

nie mogę go chwalić, bo by się zepsuł, a i tak daleko mu do ideału :-)

No i wyszło szydło z worka..chłop pewnie istota łagodności..hodzący ideał człowieka, ale zamiast wychwalać to lepiej że pijak brutal itd:))))) kobiety....

rebel, chłopisko wcale nie straszne, ale medialnie próbuję go podciągnąć pod stereotyp "bo zupa była za słona". :-) tak jest bardziej dramatycznie :-)

Ach te hipermarkety, świątynie XX wieku :-)

no więc poszłam za waszą radą i nie posprzątałam :-) ale przynajmniej zrobiłam zakupy, bo jutro wszystko zamknięte. W Niemczech w niedzielę wszystkie sklepy są pozamykane, zwłaszcza te z żarciem, taka wielka wiocha. Brakuje mi tu naszych ogromnych hipermarketów, z tymi tłumami na codzień i całymi rodzinami w weekend :-)

Nie puścimy jej samą przeież w taką podróż :)))

Rebel..masz racje my to baaaaardzo lubimy sprzątać.. ojj bardzo:P

tak, jeden za wszystkich, wszyscy za jednego ;)

a w ogóle dobre relacje z podróży dookoła kulki są tu w cenie! jednym słowem - same plusy niesprzątania... ;p
a poza tym - chłopisko takie straszne? eee... nie wierzę ;p na pewno się ucieszy, jak poczekasz z tym sprzataniem na niego ;p

to nie sprzątaj, a jak będzie Cię wysyłał to niech nas wyśle z Tobą :) tak za karę :))

jak moje chlopisko jutro wroci z Chin i zobaczy te pajeczyny co wyrosly dookola, jak siedzialam tu z wami zamiast sie otoczeniem zajac, to mnie wysle w podroz dookola swiata :-)

chwilowo zawieszam swoją działalność na czas sprzątania! Jest sobota, trzeba przetrzec monitor :-)

u mnie tej plamki prawie nie widać, ale może mam dobry wyświetlacz, który wie, jak mi pochlebiać :-)

rebel, ty lepiej zacznij na swój monitor od przodu patrzeć! taka malutka plamka, wielkie halo! za to horyzont prosty jak drut :-)

właśnie to uczyniłam :-)

to chyba jedyne rozsądne rozwiązanie:))

ale mi się zeszło, nie mogłam odnaleźć naszego czatrumu, od wczoraj tyle nowych komentarzy sie pojawiło, że previewka barw szczęścia poznikała ze wszystkich list i musiałam swoje stare komentarze przejrzeć. Ależ my tych komentarzy naprodukowaliśmy. Muszę sobie chyba linka na stałe gdzieś zapisać :-)

no jest dość spora nad tą tyczką z przodu górnego pokładu ;) może odchyl monitor i popatrz pod kątem. jak nic nie zobaczysz, to pójdę po coś do czyszczenia monitora ;p

ja to az sie boje pomyslec ile maili dostaje zabcia za nasz czatrum... OOO, zapomniałam tam się dziś wpisać, zaraz wracam :-)

no dlatego sie wczoraj poddałem :)) jak zobaczyłem te powiadomienia na skrzynce to juz wiedziałem ze godzina czytania to minimum:)

miało być "wzrok" oczywiście :-)

rebel, o co chodzi z tą plamą bo nic nie widzę? Czyżby mi wzrk od wczoraj poleciał? Zaczynam się martwić :-)

to sa echa dyskusji z innego watku. Jak juz to bylo wielokrotnie widoczne, zdjecie jest tylko poczatkiem dyskusji na dowolny temat, a watki spod roznych zdjec sie zazebiaja i jak sie zaspi to sie potem trudno odnalezc bez nadrobienia zaleglosci :-)

niesłychanie..:))) ale czemu was statek zmotywowal do wyliczanki wiekowej...
ale z drugiej strony to co sie dziwić.. :)))))

w moim wieku zarywanie nocy musi sie na czyms odbic, ale dwudziestolatki moga tego nie rozumiec, prawda voyager? :-))))

nie wy jesteście nudni tylko ja padnięta :-)

ahahaha, biedna... swoją drogą: ależ my jesteśmy nudni ;)

sorki rebel, usnęłam z laptopem w łóżku, ale obciach :-)

saltus, gdzie polazłaś tak bez pożegnania?
może tę wielką plamę nad nosem tego statku czyścisz? ee, nie przejmuj się, wracaj, nie warto - i tak nikt nie zauważył ;p

tak.....

Czas szybko leci...

poczekaj voyager, az adrian podrosnie, to sam je pozbiera :-)

Pieluchy to u mnie się walają po domu :)

niedługo... :-)

daję, jeszcze żabie zmienię ;p
no sławek - szykuj się, niedługo będziesz musiał sobie radzić z młodzieżą ;p

Eh... ta dzisiejsza młodzież paniusiu :)

rebel, a dajesz radę się sama oporządzić? to ty już duża dziewczynka jesteś :-)

chociaż nie, faktycznie - nie tylko ;)
coś nie mogę się skupić - chyba lepiej pójdę - pieluchę zmienić ;p

to było do sławka akurat.... ;)

gdzież bym śmiał?!?!?!? lekceważenia? bądź pewna, ze tego nie powinnaś się spodziewać z mojej strony. odrobinę złośliwości... czasem... owszem... :-)

he he he, bardzo śmieszne ;)))
wyjątkowo - podkreślam z całą mocą: wyjątkowo - potraktuję to jako komplement, a nie wyraz lekceważenia ;p