Komentarze do zdjęcia Wodospad Havasu...
-
serio? napisz mi maila ze swoim prywatnym adresem, zobaczę co się da zrobić...
-
A po ile na tapetę ? :))
-
jak masz dużo ikonek to trochę rozprasza :)
-
zdjęcie idealne na tapetę!
-
No właśnie, nie łatwo tam się dostać. Widoki za to super. Tam nie byliśmy.
-
wiesz jak mnie plecy bolały :) A do Havasu trudno się dostać. Najpierw jedziesz w kierunku HillTop (parkingu na półce skalnej) jakieś 65 mil z Peach Springs, potem zostawiasz samochodzi i przez pierwsze 1,5 km jest jakieś 1000 m w dół. Jężdżą tą ścieżką muły, ale schodzić nie jest łatwo. Było nas dwóch - sprzęt biwakowy (namiot, śpiwory, materace, żarcie na trzy dni) w dużym plecaku na plecach, stayw na ramieniu (mam taśmę na Manfrotto), i aparat w LowerPro Offtrailu z przodu - jakieś 25 kg razem). Od parkingu z tym zejściem masz jakieś 16 km w dół do indiańskiej wioski, a potem dalej pierwszy wodospad Navajo i potem Havasu i dopiero kamping. Za kampingiem jakiś kilometr jest Money (ostre zejście z łańcuchami u drabinami w dół), itd. Powrót jest zabójczy - nadaliśmy większą część bagażu na przewóz helikopterem: http://www.havasupaitribe.com/ - poczytaj!
-
No właśnie, ja wcale nie wożę statywu i takie efekty :)
Nie chce mi się :( -
wcale nie chcę nikogo wstydzić, ale to prawda z tej masy zdjęć z wyjazdu, o której pisałem tylko jakieś 10 % było "z ręki" - reszta statyw
-
Teraz przy Twoich zdjęciach to normalnie wstyd coś wklejać :))
Cudne. Takich nie umiem robić, to chyba trzeba na statywie i długie czasy naświetlania ?