prawda, że Chichen Itza jest urocza? trochę się sypie z dwóch stron, ale pozostałe dwie pokleili i działa :-)

Ja niestety dłużej nie mogłem, ale najbardziej chciałem zobaczyć Chichen Itza i to się udało.

a ja lubię komerchę, bo poza to można z kałasza dostać w pacynkę :-)

a ileż ja objechałem? ciągle mam masę zaległości... w tym roku pewnie znowu się nie oprę:-)

Ja byłem tylko tydzień, więc nie mogłem tyle objechać co Ty.

ale ty byłeś na jukatanie, a to już nie meksyk tylko komercha (sorrki, ale taka jest prawda:-(

Meksyk też jest super, piękny i niesamowity kraj, to fakt.

...i wszystko na południe od rio grande też! :-)

Wracając do tematu zachodnie stany są super:Arizona, Kalifornia, Nevada, Utah itp.

ah, długa to może być dyskusja, boję się, że moglibyśmy pobić wczorajszy żabi rekord :-)

Są granice bycia miłym, no wiesz granica przegięcia tak zwana :)

no właśnie o to chodzi, wszyscy są mili ale się strasznie wkurzają i w końcu tej miłości nie widać :-)))))))))))

Ja też wspominam Meksykanów miło i tych z Meksyku i tych z LA.

Ja w Warszawie też jestem miły :)) Chyba, że mnie ktoś strasznie wkurzy .... :)

ale ja znam sporo meksykanów. mam tam rodzinkę:-) i są naprawdę rewelacyjni!!!:-)

W LA jest tak: wchodzisz do autobusu, a tam kierowca z Meksyku, pasażerowie to połowa z Meksyku, połowa Murzyni i my z żoną we dójkę biali :))

plusik z łaski?? no nie... chyba powinienem się obrazić:-P

a w Berlinie jest wielu polaków, ale zachowują się inaczej niż w Warszawie, są dużo milsi poza naturalnym środowiskiem, meksykanie pewnie też są inni na wyjazdach :-)

cóż, może dlatego, że to meksykańskie miasto? podobnie jak cały południowy zachód...

A... zfieszu, zaplusiłem, bo Cię lubię :)) I tak uważam, że Grand Canyon jest fajniejszy :)))

W Los Angeles też jest pełno Meksykanów, nawet napisy są dla nich po hiszpańsku wszędzie. :))

Jak ktoś był w Karaczi to i tam powinien dotrzeć koniecznie :))

a widziałeś canon sumidero? widziałeś! i nawet zaplusiłeś... tam jest fajnie! bo mało tego, że kanion, to jeszcze pełno meksykanów:-)

wlasnie widzac te zdjecia w sumie zaczyna sie dziac prawie to samo ;)

E... tam wszyscy tam piszą, dopóki nie staną nad krawędzią Grand Canyonu :) Potem im przechodzi i wracają :)

!por supuesto! :-)

o tak, zgadzam sie zfieszu, niech dino jeździ, jemu to wychodzi rewelacyjnie, a my na rum i tekilkę... :-)

mnie nigdy (nie pytajcie dlaczego) stany nie pociągały... ani trochę! owszem, kiedys chciałbym zobaczyć NY i Nowy Orlean... no może jeszcze Miami, ale tylko dlatego, że to latynoskie miasto. reszta... niech dino jeździ i robi cudne foty:-)

Kurcze, już 4 plusiki, dzięki wszystkim za plusikowanie :))

Ludzie też tam są super, Indianie Navaho, Indianie Hoopi, inni Indianie. Parki Narodowe niesamowite, eh... to nie to samo co na wschodzie USA. :)

podpisuję sie pod tym (co napisała saltus) wszystkimi kończynami! latynosi rządzą! :-)

nie wiem, ale bardziej mnie kręci Ameryka Południowa, choć wierzę, że północna też ma sporo do zaoferowania. Wolę jednak ludzki żywioł i temperament :-)

O kurcze, to cały przepiękny zachód masz przed sobą. Obejrzyj zdjęcia kolegi dino, to na pewno będziesz chciała tam pojechać :)) My byliśmy tam 3 razy i nie widzieliśmy jeszcze dużo ciekawych miejsc.

niestety nie byłam tam. Ja w usa jako najciekawszą widziałam Nagarę, ale to zupełnie nie to samo :-)

Chętnie, ale sam nie mogę teraz się też tam wybrać :)

zabierzcie mnie ze soba!!!! :)

Tak, to super miejsce, szkoda że tak daleko :)
A Ty saltus tam nie byłaś ?

powtórzę za zabą: wow!!!

a sciezka dla pieszych? ;)

A normalnie dwie wielkie amerykańskie ciężarówki się mijają :)

a jak szeroki most?

Miejsce jest super, polecam

wow!