2009-11-22

Podróż Wybrzeże klifowe w Orzechowie i port w Ustce

Opisywane miejsca: (4 km)
Typ: Blog z podróży

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. kuniu_ock
    kuniu_ock (11.02.2010 12:42)
    Ja chyba nie muszę pisać o swojej słabości do portów.... :D Kanguria fajnie to ujęła :) A jakby tak spojrzeć na port z drugiej strony? Od strony wody? Wychodzisz w morze w zupełnie inny świat, rządzący się własnymi, innymi prawami. Wypływając cieszysz się, jednak zawsze kiedyś nadchodzi myśl o powrocie, marzy się ciepłe, suche łóżko, pyszny obiad, bliscy... Uciekasz na wodę, lecz w końcu marzysz o powrocie, o tym porcie... Najważniejsze to mieć swój port macierzysty i wracać do niego za każdym razem...
    Zatem życzę wszystkim wspaniałych wypraw oraz szczęśliwych powrotów..
  2. dino
    dino (27.11.2009 18:08) +2
    ja mam słabość do ........porto.....
  3. pt.janicki
    pt.janicki (27.11.2009 10:03) +3
    "...PORT,TO JEST POEZJA RUMU I KONIAKU,
    PORT,TO JEST POEZJA WESTCHNIEŃ CZUŁYCH
    ŻON.
    WYOBRAŹNIA CHODZI Z RĘKĄ NA TEMBLAKU,
    DLA OBIEŻYŚWIATÓW PORT,TO DOBRY DOM..."

    o wybrzeżu klifowym może też ktoś kiedyś coś napisze...
  4. kubdu
    kubdu (23.11.2009 21:03) +4
    Przyznaję, że mam słabość do portów i cieszę się, że nie jestem osamotniona.
  5. kanguria
    kanguria (22.11.2009 21:27) +5
    Porty, i te duże i te małe, budzą we mnie tęsknotę... Może brzmi to banalnie, ale z perspektywy jutrzejszego dnia w pracy na suchym lądzie wygląda trochę inaczej...
mj1945

mj1945

Marek Jóźków
Punkty: 279169