2009-11-15

Podróż Kolumbia Brytyjska

Opisywane miejsca: Kolumbia Brytyjska, Vancouver (359 km)
Typ: Album z opisami

O cudach BC słyszałem wiele od swoich kanadyjskich znajomych podczas studiów w Calgary. Co drugi marzył, żeby pokonać pieszo słynny szlak rozbitków West Coast Trail, następni zachwycali się miastem Vancouver, jeszcze inni polecali "kanadyjską Portugalię" - słoneczną dolinę Okanagan, która goni Kalifornię jakością wytłaczanego tutaj wina. Realizację tych marzeń odkładali na bliżej nieokreśloną przyszłość. Mnie w mieście nic nie trzymało, więc po zaliczeniu wiosennej sesji za zarobione na zmywaku dolary kupiłem aparat. Gdy przyjaciele w kraju wybierali się na majówkę w Beskidach, ja ruszyłem szlakiem pionierów na zachód. Za swój cel obrałem najbardziej zachodni skraj tego ziemskiego raju - pacyficzną wyspę Vancouver. Koszt biletu autobusowego przekraczał mój cały budżet, więc zdecydowałem się pokonać trasę autostopem.

  • Z7211728x
  • Mapa płd. Kolumbii Brytyjskiej
  • West Coast Trail dużo łatwiej pokonać niż dawne szlaki pionierów.
  • Na szlaku rozbitków West Coast Trail co chwila zza drzew pokazuje się ocean.
  • Wapiti i...
  • ...owca kanadyjska to symbole BC, obecne w jej herbie.
  • Czarny niedźwiedź nie jest tak groźny jak grizzly, ale i tak lepiej na niego uważać.
  • W tych odludnych okolicach łosie rzadko widują człowieka, dlatego z przyjemnością pozują mi do zdjęć.
  • Victoria na wyspie Vancouver to najbardziej brytyjskie miasto Kanady.
  • Indianie Zachodniego Wybrzeża jeszcze 60 lat temu budowali drewniane totemy. Jeden z najpiękniejszych stoi przed budynkiem Parlamentu Kolumbii Brytyjskiej
  • Nocny widok na port i budynek Parlamentu Kolumbii Brytyjskiej.
  • Na szczycie Mount Maxwell.
  • Ze szczytu Mount Maxwell roztacza się widok na zatokę, ocean i sąsiednie wysepki.
  • Buddyjska samotnia Briana z Saltspring Island.
  • Dla takich widoków podróżuje się po Kanadzie
  • Z7212024x
  • Kanadyjska pocztówka: świerkowe lasy i jeziora, w których przeglądają się skaliste szczyty.

Vancouver podobno zachwyca. Nie mnie. W tym mieście nigdy nie przestaje padać. Do tego działa jak magnes na bezdomnych z całego kraju - jest tu najcieplej i można się załapać do roboty przy budowie obiektów olimpijskich. Spacer przez downtown po zmroku to przeżycie z zakresu sportów ekstremalnych. Jednak kilka miejsc zasługuje na wyróżnienie. Stanley Park to nietknięty kawał dżungli w środku miasta, a kampus akademicki położony jest w tak uroczym miejscu na półwyspie, że aż chce się tutaj studiować. Wielką pętlę przez całe miasto i część metropolii zatacza zbudowana na estakadzie kolejka Sky Train, która porusza się bez maszynisty!

 

Pełna relacja z podróży Wojtka Paczosa (na serwisie logo24)

  • Pacyfik wdziera się nawet na kilkaset kilometrów w głąb lądu, tworząc malownicze fiordy.
  • Kurs promem pozwala ogarnąć wzrokiem całą metropolię Vancouver.

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. kuniu_ock
    kuniu_ock (17.11.2011 11:18)
    skromna opowieść, na szczęście pod podanym linkiem bardziej wyczerpująca :) zamieszczony powyżej krótki opis bardziej zniechęca do odwiedzenia tego miejsca.
    pozdrawiam