Podróż Pocztówka z Austrii
Gdzie mieszkać ? Oto odpowiedź ilustrowana. Dorfgastein w Dolinie Gasteinertall niekoniecznie. Są ładniejsze miejsca. ale te parę fotek rzuca nieco światła.
Co robić latem ? Trzeba wybrać największe atrakcje - wg prostego klucza ; są najdroższe. Ale brak wrażeń nie można narzekać. Wróciłam w to miejsce po 7 latach. Teraz przyznam się bez takiego samego drżenia, ale jednak na wdechu.
Teraz nieco skrajnie subiektywnych wrażeń. Być może pogoda, samopoczucie... coś sprawiło, że odebrałam to miejsce jako FANTASTYCZNE ! Kręta droga prowadzi do kolejki. W miarę wznoszenia się, widok z wagoniku zapiera dech w piersiach coraz bardziej. Na górze czeka perełka - jezioro Weisssee.
Przejazd przez przełęcz Gerlos (droga płatna) okazała sie niewypałem. Za to powrót tzw. starą Gerlosshochalpenstrasse - prawdziwa bomba!
Widok wodospadu (najwyższy w Europie z daleka to lizanie lodów przez szybę). Polecam wycieczkę całodniową w górę wodospadu. Niestety tym razem musiałam z czegoś zrezygnować.
Cudowne zakończenie podróży - wisienka na torcie - i nie mam tu na myśli "podróży" w Kolumerze tylko w realu. W drodze powrotnej odwiedzamy Hallstatt - wymarzone i zaplanowane cudo i duma Austriaków umieszczane na wszystkich folderach. O Hallstatt najlepiej wypowiedzą się inni podróżowicze - nie będę się dzielić wiedzą nabytą w internecie, bo nabyta w trakcie zaledwie dwóch godzin jest skromniutka. Dzielę się natomiast zdjęciami zrobionymi w godzinach późnoporannych, gdy słońce świeciło prosto w obiektyw i niestety zupełnie nie można było oddać piękna położenia miasteczka. No i fatalny ... brak czasu. Coż, trzeba tam wrócić. Może tym razem zimą - podobno jest bajecznie.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Pięknie zdjęcia! Jak to się stało, że tak mało Twoich fotek do tej pory widziałam ??? Absolutnie muszę nadrobić ;)
-
podróż bajeczna , a moja tesknota za górami jeszcze większa przez to...
-
Mnie nie raz w czasie tej podróży słów brakowało i cytują Judie Foster podróżującą w "Kontakcie" mówiła : powinni wysłać tu poetę.
-
Góry są piękne, a jak w górach dodatkowo jest woda to, to... brak mi słów.
-
A jednak za pierwszym razem parę fotek przeoczyłem ... tym przyjemniej wrócić :-). Piękne fotki, ciekawa relacja :-)
-
Literek mało, ale za te zdjęcia musiałam zaplusować! :)
-
Łe, trzeci raz nie mogę zaplusować :(
Dziękuję za komplement... -
hmmm... możemy o tym pomyśleć... "wkrótce" czasu kolumberowego (czyli, dla jasności, "do czterech lat":-)
-
Zfiesz, mam propozycję. Ja Ci opowiem co i jak było ze szczegółami, a Ty literkami tę podróż zapełnisz. Spodziewane ty sposobem dodatkowe profity przekażę Ci w całości bez żadnych prowizji.
-
To niewątpliwie spisek. Ponieważ ja urodzona księgowa jestem to wiem, że plusowałaś bo w statystykach tak stoi. Ale i tak sprawdzę - wierz mi . W każdym razie z wizytą u lekarza się wstrzymaj. A z drugiej strony byłaby to fantastyczna wiadomość, że miłym kolumberkom dane jest dwa razy plusować, a może nawet więcej.
-
Znowu nie zaplusowałam Twojej relacji - a przynajmniej tak twierdzi system. To jakiś spisek jest! Albo Alzheimer...
-
...tylko literek jak zwykle łubudu poskąpiła. ale plus za rogaciznę;-)
-
Nie tak miało być! Jako niezłe ziółko miałam łajać, besztać, dokuczać ale:
1. nijak to się ma do mojego usposobienia
2. jak tu się czepiać tak ładnych zdjęć...?
Nic tu nie mam do roboty. Śliczne. -
Miło było powędrować po tej krainie.
-
Z tęsknoty za górami, za słońcem, za urlopem dodałam parę fotek.
-
no po prostu śliczności
-
byłem tam wszędzie
-
Dzięki za fajne zdjęcia. Góry to jednak piękny dar natury.
-
Bardzo pieknie przedstawione.brawo.
-
ale to już naprawdę wszystko...? ;)
-
Za namową dejavu.pl i zmobilizowana Waszym przyjęciem dopełniłam pocztówke prawdziwie pocztówkowym Hallstatt . Teraz jest względny porządek.
-
piękne pocztówki :):):)
-
Mam nadzieję, że będzie jeszcze więcej:)
-
i to nie jedna pocztóweczka.... :)