Örebro, to jedno z większych miast Szwecji. Położone jest ok 100 km na zachód od Sztokholmu. Nie będę zamieszczał szczególowych informacji o mieście. Są dostępne na stronach internetowych.
Zwrócę uwagę i potwierdzę to, co chyba rzuca sie w oczy każdemu odwiedzającemu Skandynawię. Widać troskę o miejsce, w którym przyszło żyć. Tytułoy kanał to właściwie niewielka rzeka, ale dzięki przemyślanym działaniom została "dopasowana" do skali miasta. Bardzo malowniczo otacza zamek - siedzibę władz miasta i regionu. Cały ten kompleks może stanowić wizytówkę miasta
Zwrócę uwagę i potwierdzę to, co chyba rzuca sie w oczy każdemu odwiedzającemu Skandynawię. Widać troskę o miejsce, w którym przyszło żyć. Tytułoy kanał to właściwie niewielka rzeka, ale dzięki przemyślanym działaniom została "dopasowana" do skali miasta. Bardzo malowniczo otacza zamek - siedzibę władz miasta i regionu. Cały ten kompleks może stanowić wizytówkę miasta
Skansen Wadköping w Örebro to nie tylko atrakcja turystyczna w tradycyjnym rozumieniu. Ten obiekt wpisuje się w całą siedemsetletnią tradycję tego szwedzkiego miasta, ale żyje w dalszym ciągu. Oczywiście ma swój obszar, swoje godziny otwarcia, niektóre obiekty „tylko się ogląda”. Ale jest wiele i takich budynków, które zostały wybudowane całkiem niedawno tuż obok tych przeniesionych i zrekonstruowanych w muzeum . Za to nie tylko w stylu nawiązującym do sędziwych domów, ale wręcz identycznych z nimi pod względem technologii i detali. Taki sposób „pomnażania zabytkowej tkanki” gorszy wielu architektów. W Örebro to nie razi. Takie budynki są normalnie użytkowane, są ładne, cieszą oko. Nie jest to na masową skalę, a poza tym współgra z wieloma autentycznymi budowlami znajdującymi się w innych częściach miasta i nadal wykorzystywanych. Tworzy to bardzo ciekawy nastrój miasta. Szwedzi nie manifestują swoich uczuć na każdym kroku, no może poza uprzejmością. Dotyczy to także mieszkańców Örebro. Chyba jednak lubią swoje miasto i ten jego klimat.
Zamieszkiwanie i podróżowanie powiązane są ze sobą dosyć luźno. Ale już podróżowanie, żeby zobaczyć jak gdzie indziej ludzie mieszkają, ma sens.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
...zapewne poza "potopem" z 1655 roku ... :-) ...
-
Dla mnie Piotrze, także ma sens podróżowanie żeby zobaczyć jak gdzie indziej ludzie mieszkają. Dlatego z wielkim zainteresowaniem obejrzałam to skandynawskie miasto :)
-
Mnie też miło!
A nie masz jeszcze jakiś zdjęć ze starych miast? Na pewno masz! :-) -
Cześć Piotrze,
miło było z Tobą zobaczyć jeszcze jeden "kawałek" Europy. Dziękuję.