2017-08-26
Podróż Maroko cz.4
marrakesz tadzin medyna djemaa-el-fna kutubijja palace ogrody majorelle agadir kozy drzewa arganowe olejek wodospad immouzer essaouira targ rybny
Opisywane miejsca:
(222 km)
Typ: Album z opisami
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
...no i wcale nie na końcu świata to Maroko ... :-) ...
-
Mariusz...po tych peanach to nie wiem,co napisać...:-)
Masz rację,że Maroko to niesamowity kraj,podobnie jak Iran.
Zdjęcia są moje i Marka.Na kolumberze są bardzo małe,na innych portalach wyglądają o wiele lepiej.
Masz rację,że w wąskich uliczkach medyny ciężko robić zdjęcia.
Co do ludzi,liczy się pierwsze wrażenie,po przewodniku w Fez mieliśmy ogromny uraz.
Życzę Ci,abyś kolejny raz tam pojechał,a nasza podróż służyła Ci jako przewodnik!
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam-) -
Wspaniała wyprawa. Maroko jest niesamowitym krajem. Miałem przyjemność być tam w zeszłym roku, w zimie 2016. W porównaniu do Twojej trasy to widziałem raptem ułamek. Ale miło było sobie przypomnieć klimaty Fezu, Marrakeszu, Meknes, Essaouiry czy wodospady Ouzoud. Miała być kontynuacja czyli góry i Sahara ale nie wyszło. Niemniej zapewne kiedyś... Obejrzałem i przeczytałem wszystkie galerie bardzo dokładnie. Kolumber chyba działa lepiej ale gdzieś pozostał uraz stąd nie zostawiałem komentarzy i plusów by nie psuć sobie przyjemności oglądania i czytania gdyby nagle miał się znowu zbiesić... Twoje podróże są najlepszym przewodnikiem po Maroku. Wiele ciekawych uwag i fajny opis. No i zdjęcia... Mistrzostwo świata! Wspaniałe. Niesamowicie pokazane i miasta i krajobrazy. Nie widziałem nigdy tak dobrych jakościowo zdjęć z ciasnych zaułków medyn, gdzie trudno o światło, ogromne kontrasty. Pewnie w jakimś stopniu to też kwestia dobrego sprzętu ale ogromny mój podziw dla umiejętności fotografa. Zawodowstwo i profesjonalizm. Czapki z głów! Kiedyś myślałem że jak się kolumber pozbiera to zamieszczę moje Maroko... ale teraz to już mi wybiłaś z głowy! :)
Jedynie to mam trochę inną opinię o Marokańczykach. Pewnie dlatego że pierwszego dnia jak wylądowałem w Agadirze trafiłem na wspaniałego młodego Berbera, taksówkarza. Zupełne zaprzeczenie utartej opinii o mieszkańcach północnej Afryki. I miałem to szczęście że przez cały mój pobyt w Maroku nikomu nie udało się zniszczyć tego pierwszego dobrego wrażenia. Choć miałem duże obawy po tym jak kilka lat wcześniej podróżowałem po Egipcie...
Jeszcze raz gratuluję podróży i relacji.
Serdecznie pozdrawiam -
Bardzo dziękuję za miłe słowa.
Maroko jest bardzo kolorowe i warte tego,aby wstawić tu dobre zdjęcia i opis.
Cieszę się,że relacja Ci się podoba.
Dziękuję i pozdrawiam-) -
Twoje Maroko jest bardzo kolorowe i bogate w szczegóły. Fajnie się ogląda... Pozdrawiam. :)
-
Widok z tarasu kawiarni w Marrakeszu faktycznie niezapomniany.
Jemma el Fna bylo miejscem,ktore mnie zmeczylo,ale warto je zobaczyc.
As-Sawira to mile,portowe miasto,w ktorym sie dobrze czulam.
Kozy juz nie uczestnicza w produkcji oleju.Dawniej,aby zaoszczedzic sobie pracy,pozwalano kozom wykonywac czesc pracy.Obecnie ze wzgledu na zwiekszony popyt na olej,trzyma sie kozy z dala od drogocennych drzew.
Proces suszenia i obierania z resztek owocow zostal udoskonalony i kozy nie sa potrzebne.
Owoce zbierane sa recznie nie z drzew,ale z ziemi,jak dojrzeja i spadna.Produkcja oleju to ciezka praca.
Kozy na drzewach sluza w tej chwili tylko dla pieniedzy. -
Z ogromną przyjemnoscią wróciłam do Maroko. Podróż sentymentalna. Bardzo lubię zgiełk Jemma el Fna. To dla mnie kwintesencja Maroko. Kolory i zapachy. Targowisko wszystkiego. Sprzedawcy wody w bajecznych strojach i kapeluszach. Małpki sadzane na ramionach turystów. Węże przelewające sie w rękach śniadych Marokańczyków i tańczæce w rytm fujarek na kolorowych pledach, kobry. No i oczywiście taras kawiarni z którego wszystko widać.
Essouria miasto które zapamiętałam jako niebiesko - białe, a w smaku? Sardynki są tu chyba najlepsze na świecie. A kozy na drzewach arganowych? To co piszesz pokazuje jak zmieniło sie Maroko. W 2011 i rok później nikt nie żądał opłaty za zdjęciakóz i z kozami, bo nikogo przy kozach nie było. Z tego co pamietam kozy sa ważnym elementem produkcji oleju, połykając orzeszki arganu zmiękczają ich osłonkę, coś podobnie jak w produkcji kawy luwak. Fajnie, że dodajesz kolejne odcinki z Maroka. Pozdrawiam.