Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
...z jednej strony śmietniska, te dawne ma się rozumieć, są dla archeologów kopalnią wiedzy o życiu "budowniczych" takich składowisk odpadów. Z drugiej, następne pokolenia będą przekonane, że za naszych czasów były tylko plastikowe tytki, kubki i tacki ... :-( ...
-
Chciało mi się tam jechać,bo Maroko to piękny kraj,ale ludzie zawalili go tonami śmieci i większość nie zasługuje,aby tam mieszkac.
-
...skoro Tobie, Hooltayko, chciało się tam jechać ... :-) ...
-
Jeszcze kilka jest,ale podziwiam Cię,że chce Ci się oglądać.
-
...dobrze, że to nie ostatnia część podróży...
-
...to fakt! Bywa, że "ojcu" do ojcostwa daleko...
-
Kurdupel ma tylko jednego kota i daleko mu do Mahometa.....dobrze,że się nie rozmnożył...nie chodzi mi o kota...
-
...na razie przeczytałem wstęp do punktu: Tetuan. Informacja o nazywaniu Mahometa "ojcem kotów" jest dla mnie nowością! Qrcze, jak to historia lubi się powtarzać ... :-) ...
-
Dzięki Iwonka!
Z tych miejsc niewiele relacji,często te miasta się niesłusznie pomija. -
dzisiaj doobejrzałam po raz drugi, super miesjce.
-
Bardzo Leszku dziękuję za miłe słowa.
Tetuan i Meknes to miasta warte odwiedzenia.
Pozdrawiam-) -
Piękne zdjęcia, zwłaszcza te z zaułków medyny i w Tetuanie i w Meknes. Z przyjemnością obejrzałem. Pozdrawiam. :)
-
Tetuan i Meknes to naprawde piekne,klimatyczne miasta.
Zwlaszcza medyny sa niesamowite.
Pobyt tam byl bardzo przyjemny. -
Super miasteczka, piękne medyny, z przyjemnością obejrzałam.
-
Nie wiem.Nie mam takiego doświadczenia,w Maroko byłam tylko miesiąc.
Jednak tak niemiłych ludzi nie spotkałam w żadnej części świata. -
Być może Jolu,takie zachowanie Marokańczyków to wina turystów.
-
Wtedy gdy ja bylam, oczywiscie na zorganizowanej wycieczce, nie doświadczylam przykrości. Raczej, dla kobiety w moim wieku, spotykaly mnie przyjemne propozycje. Wypicia kawy i wspolnego zwiedzania Marakeszu:). Tak bylo kilka lat temu. Mysle, ze turysci zrobili swoje, czesto nie szanujac tradycji i obyczaju kraju. Wielu Europejczykow uwaza, ze nasza kultura jest naj...w kazdym calu i nie stosuje sie do zasad obowiazujacych w miejscu, ktore odwiedzaja. Jeden zly czlowiek zniecheci tubylcow do calej spolecznosci. To przykre dla takich jak my.
Pamietam, ze w Meknes przy murze miejskim stala grupa nieprzyjaznie spogladajacych starszych mezczyzn w galabijach i z tasbihami w dłoniach. A ulice byly puste mimo wczesnych godzin popołudniowych. Meknes to stolica religijna wiec zasady islamu i to ortodoksyjnego sa tu scisle przestrzegane. -
Przepraszam za błędy.
-
Dziękuję Jola.
Też lubię dziurki od klucza-)
Meknes nie wydało mi się mroczne,może dlatego,że było ciepło,świeciło słońce,medyna była niezwykła i zaskakiwała na każdym kroku.
Tetuan mnie urzekł.Każde miasto Maroko jest inne.Jednak jak najszybciej z nich uciekałam.
Marokańczycy mnie zniechęcili swoim natręctwem,zrobiliby wszystko za kasę.Nic z serca.
Mnóstwo naganiaczy,przewodników,nachalnych sprzedawców.Na widok aparatu prawie każdy reagował aghresją.reagowali agresją.
Chciałabym tam wrócić,ale nie do miast.
Pozdrawiam-) -
To jeszcze po obejrzeniu zdjęć dodam, że poza atmosferą marokańskich suków i medyn uwielbiam kamienne arabeski i drewniane kratki. No i oczywiście dziurkę do klucza
-
To miło, ze przypomniałaś mi Maroko. W Tetuanie nie byłam, ale wiem, że to miasto do którego uciekali z Hiszpani moryskowie, potomkowie Maurów z Płw. Iberyjskiego wygnani przez królów katolickich, Ferdynanda II i Izabellę. Już w 16 wieku bardzo bogate pałacami i meczetami.
W Meknes byłam w 2011 i choć to miasto bardzo ciekawe, pamiętam je jako wyjątkowo mroczne. Jeszcze 40 lat temu żaden innowierca nie ośmielił się pokazać na ulicy po zachodzie słońca. Straciłby głowę. Zwiedzałam Meknes dość szczegółowo.Niestety nie mam zdjęć, bo zaraz drugiego dnia w Essourii zepsuł się aparat fotograficzny.
Zdjęcia piękne, tekst zachęcający do powrotu. Pozdrawiam.