Podróż Gaumardżos
Tbilisi jest stolicą Gruzji już od ponad 1500 lat.
Dziś żyje w nim 1/4 ludności kraju, czyli około 1,3 mln ludzi. Od stuleci skupia się tu życie gospodarcze i kulturalne kraju. Na jego ulicach wydarzyła się w 2003 r. „rewolucja róż”, która zapoczątkowała głębokie zmiany w całym kraju.
Mnie osobiście zachwyciła architektura łącząca stare z nowym jak i charakterystyczny most pieszy, łączący starówkę z nowoczesnością. Most miłości.
W dawnych wiekach Mccheta była areną najważniejszych wydarzeń w historii Gruzji i Gruzinów. Z tym miastem wiążą się początki gruzińskiego państwa. Właśnie w Mcchecie Gruzini przyjęli chrzest. Świadectwem minionych dziejów są monumentalne świątynie i klasztory, warownie oraz grobowce gruzińskich monarchów. Mccheta to starożytna stolica Gruzji, która dziś jest kulturową stolicą Gruzinów i „miastem-muzeum”. Mccheta rozłożyła się w śródgórskiej kotlinie, w widłach dwóch rzek. W tym miejscu zbliżają się do siebie pasma Wielkiego i Małego Kaukazu.
Kachetia leży we wschodniej części kraju i jest największym zagłębiem winiarskim całego Kaukazu, a najlepsze warunki do uprawy krzewu winnego panują w jego sercu - w Dolinie Alazańskiej (Alazani) o ciepłym i dość suchym klimacie.
Jest w Kachetii jedno czarujące miejsce, zwane Sighnaghi. Małe miasteczko w Kachetii
Jego kręte uliczki pną się w górę, prowadząc do usytuowanych na szczytach baszt obronnych. Na turystów czekają zawsze otwarte knajpki i restauracje, nęcąc zapachami lokalnej kuchni i smakowitym, kachetyjskim winem. Piękne zabytkowe kamieniczki cieszą oko, a położenie miasta- znajduje się ono na wysokości 790 m.n.p.m., skąd widać szczyty Kaukazu i równinę Alazańską-
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Leszek i eli_ko.. ja też , ja też ... jeszcze tyle zostało do zobaczenia :)
-
do amused to death: były były ale bardziej prywatne, a ja staram się nie wstawiać tu zdjęć ludzi bez ich zgody.... czasem ja się plące na planie, a czasem zupełnie nieznane osoby.... tu musiałabym wstawić zdjęcia z wielkiej gruzińskiej uczty...... :) ... ale uwierz wino lało się......... ;)
-
Mnie też się podobało i podobnie jak Leszek chciałabym kiedyś tam zawitać
Pozdrawiam :)) -
Bardzo ciekawa podróż. Chciałbym kiedyś odwiedzić te miejsca. Pozdrawiam.
-
żadnych zdjęć z winem? ;)
-
Odżyły wspomnienia.Pozdrawiam
-
Batumi też piękne... nie byłam w Kazbegi i Guadauri....ale jeszcze będę... Największe jednak bogactwo Gruzji to.... ludzie. A uczta z nimi i wszystkimi toastami to hoho, a jeszcze jak ze śpiewami to.... huh...
W tym roku zaplanowaliśmy Uzbekistam ..;). Pozdrawiam Iwona -
Nie byłem w Batumi, podróż piękna bo piękne są krajobrazy i zabytki Gruzji. Ja byłem jeszcze
Kazbegi i Gudauri, a potem była Armenia i Azerbejdżan.
Pozdrawiam Tadek -
Mcchete umieścili mi gdzieś koło Afryki... i nie wiem jak to zmienić...:(