Słów kilka o sobie: jestem NUBIRKA, srebrna, metaliczna, ot co.  Nubirka jaka jest każdy widzi. Wybitna, ponadczasowa, pełna mocy i dobrych prędkości. Co prawda mam swoje lata, ale co tam. W moim przypadku, to zaleta. Nikt i nic nie może się ze mną równać. O reszcie swych zalet nie wspomnę, przekonacie się sami. W tym roku mogłam wreszcie zaszaleć, rozruszać zastałe koła i hamulce. Usłyszałam: jedziemy w jedynym słusznym kierunku: południe… tak, tak, ale nie po sąsiedzku, tylko dalej. I się zaczęło. Jeden mechanik, drugi… podejrzewam,  że do końca mi nie ufał. Powymieniał to i siamto … jakoś mu to może wybaczę, za dodatkową kosmetykę. A potem było pakowanie… skąd na Boga oni biorą tyle gratów? Dobrze, że mam duże możliwości, inaczej mieli by problem. A tak dociążona, z zasłoniętą  tylną szybą – dałam radę! A potem, to już to co Nubirka lubi najbardziej: droga … wspaniała wstążka, wijąca się lub ciągnąca prosto w dal, w najprawdziwszą dal.

Taka ze mnie niepoprawna romantyczka. Droga i prędkość.  Myślicie, że Nubirka nie lubi prędkości?  Lubi – i to jak lubi. Bardzo. Pierwszy dzień to porządna rozgrzewka:  Krosno - Tušilović, Chorwacja, 800 km. Mogłam pędzić po autostradzie, 150,160,180 … ehh. Cudo. A potem parkowałam wśród kwiatów, wspinającej się po drzewie dyni, pachnących pomidorów i papryki. U niejakiego  Bośniaka, który reklamował się po polsku, co dziwniejsze znał się na ruskich pierogach.

Chorwacja – kraj słońca, wysp i lawendy …. Raczej czarnych chmur i lejącego deszczu. Jakie mieli miny – bezcenne. A ja w chlapie jechałam sobie dalej, po coraz ładniejszych terenach.  Zrobili mi sześciogodzinną przerwę w wilgotnej plitvickiej okolicy. Podobno mieli szczęście – szare niebo zapewniło im nie najgorsze zdjęcia i brak tłumu na kładkach. A tłumów, to oni nie lubią jak i ja.  Potem jechaliśmy bombową okolicą, takie coś pomiędzy prerią, pustynią i sama nie wiem czym. Normalnie, tylko bizonów brakowało. Odludzie, na horyzoncie szpiczaste góry … czarne chmury, oberwanie owych chmur i autokar wyprzedzający na serpentynie TIRa. Aż zwolniłam z wrażenia, tak sama z siebie, bo oni  tylko coś mamrotali bladzi jak papier. W tych warunkach ujechałam tylko ze 150 km. Mogłam dalej, ale zarządzono nocleg w wymarłym miasteczku. Gračac  się nazywało, czy jakoś podobnie. Mogliby tam nagrywać thrillery i nie potrzebowaliby dodatkowej scenografii. Przed wojną zamieszkałe w większości przez Serbów, po wojnie nie doczekało się powrotu dawnych mieszkańców. Ciekawostka taka, że w tym miasteczku jak pada deszcz, to nie ma wody w kranie. W knajpie można zamówić juhe, ale kawy już nie. Dobrze, że mi woda do szczęścia nie była potrzebna – swoje paliwo miałam i byłam zadowolona.

Potem były jadrańskie klimaty, w stylu Szybernika, Splitu, nie ma co się rozpisywać, no chyba, że jazdę wąskimi uliczkami z murkami z kamienia po obu stronach … to nawet było ekscytujące.

  • zielono mi
  • turkusowo
  • Wodospady na groblach trawentynowych
  • Wodospad Jeziora Plitwickie
  • Mali Prstavac
  • dolna część systemu Veliki Slap,
  • uciekając przed nawałnicą
  • urocze drogi
  • docieramy nad Jadran
  • Szybenik
  • Cmentarz na wzgórzu
  • Grota
  • Katedra św. Jakuba
  • Katedra
  • Koronkowe wykończenie
  • Matka Boża z Góry Karmel [figura i obraz]
  • Sklepie babtysterium
  • Lew
  • Głowy realistyczne
  • 71 głów
  • każda inna
  • Smaczki
  • [Nie]Wieża zegarowa
  • Split - detale pałacu Dioklecjana
  • Katedra Świętego Duje w Splicie
  • Kolumnada
  • Sfinks z czarnego granitu
  • Split, pałac Dioklecjana
  • Wieża
  • Baptysterium w dawnej świątyni Jowisza.
  • Sklepie
Po krótkim leniuchowaniu nad morzem pomknęłam przez górki do kraju muzułmańskiego...  naprawdę... co prawda to swojscy Słowianie są tymi innowiercami, ale zawsze... i była prawdziwa granica, ale mało upierdliwa i tanie paliwo … nieźle naprawdę. Trochę się obawiałam, czy nie sprzedadzą mnie do jakiegoś haremu … ale jednak z popuszczaniem wyobraźni przesadziłam. Chociaż, niektóre kobiety chodziły w hidżabach, to nie jest to jednak kraj ortodoksyjnego islamu. No i zawodzili muezini – najpiękniej w Blagaju miejscu podziemnej rzeki i derwiszów, i wystrzelały w niebo minarety. Co do Blagaju,  hmmm naraziliśmy się policjantowi po cywilu, ruszył za nami w pościg... Byłaby jeszcze większa draka, ale moim słoneczkom zacięła się nawigacja i stanęli. Dzięki temu ten porywczy gość nas dogonił i się zaczęło … Koniec końców, udało się to jakoś wyjaśnić i znaleźć winnego zamieszania. Ale nie chciałabym być w skórze syna owego gościa.
Ale gość gościem, a świat pachniał dojrzałymi figami, miodem figowym i nalewkami figowymi [jedna dojechała do domu], pachniał kawą, wspaniałą kawą w  džezvie [džezvy  też przyjechały do domu]. Kawa po bośniacku, to istna ambrozja, królowa kaw, cudowność dostępna na wyciągniecie ręki, na wyciągnięcie kieszeni, ponieważ porządna kawa po bośniacku – owo niebo w gębie –  jest tańsza od szklanki wody. A sery, sery sprzedawane są z worków, takich worków to ja jeszcze nie widziałam, ale zapach serów ...hymmm. I widziałam jak się buduję prawdziwą autostradę, normalnie budują ją na słupach i przeszkodą nie są Wodospady Kravica. Mówię wam, za rok pielgrzymi do Medziugorie dojadą autostradą. Mogłabym tam zostać. Nawet nie straszne mi małe, czerwone tabliczki z ludzką czaszką.
  • Wyjątkowa figura Zmartwychwstania
  • Odlew
  • Historia miejsca w obrazach
  • a było tak zwyczajnie
  • Kościół pw. św. Jakuba i ołtarz polowy
  • Pielgrzymi
  • Matka Boża i storczyki
  • Budowa autostrady
  • Wodospady Kravica
  • Zamek
  • Minaret w Pocitelj.
  • Tradycyjna, kamienna dachówka z regionu.
  • Medresa
  • Meczet
  • Miasteczko osmańskie
  • Meczet Hadži-Alija z XVI wieku.
  • Wewnątrz  Meczetu
  • księgi
  • intryguje
  • irańskie dywany
  • autentyczne detale
  • Kramik
  • Cudeńka bośniacki rzemieślników
  • Cudeńka
  • Mostar
  • Cmentarz partyzantów z 1992r
  • Mostar
  • Stari Most
  • Tradycja skoków ze Starego Mostu
  • "Schody" na moście
  • Stare Miasto
  • Z wieży na wieżę
  • Kujundžiluk z góry
  • Proporcje - perfekcja
  • Dziedziniec meczetu Koškin-Mehmed Pašy
  • Meczetu Koškin-Mehmed Pašy.
  • Grobowce
  • uroczo tam
  • Chusty
  • Most i obie wieże
  • Cudowne Sklepienie - Kudret Kemeri
  • Most czy Neretwa?
  • Neretwa
  • nie zapomną
  • po ostrzale
  • Blagaj wita nas kociołkiem
  • Blagaj & Buna & klasztor derwiszy
  • Tekija - dom derwiszów.
  • Tekija
  • Wywietrzysko Buny
  • Stoliczku nakryj się ...
  • Napijmy się
  • Uroczo położony dom derwiszów
  • tradycyjnie i nie tylko
  • Sprzedaż serow
Z Bośni udałam się znów przez góry do Perły Adriatyku. Do Perły nad perłami. I co ciekawe zadbali o idealny parking dla mnie. Miałam Dubrownik u stóp, morze aż po horyzont i parę godzin na kontemplację. Gdzie mieści się taki super parking? Ano u podnóża bośniackich gór.  Na górze Srd… 412 m. n. p. m liczonych od samego morza. Wdrapałam się tam dzielnie, zobaczyłam wielki betonowy krzyż, nowiuśką stacja kolejki, zniszczoną twierdzę z ekspozycją dotyczącą ostatniego ataku na to jedno z najpiękniejszych miast świata … o tyle wymowną, że atakujący Serbowie mieli miasto z tego szczytu wystawione „jak na patelni”. Miałam też wesołą i kolorową kompanię  - uroczych taksówek.  A wszystko za free. Dobry parking, nie? Ja zostałam kontemplować widoki, a oni spacerkiem zeszli zdobywać Dubrownik, pić wodę z fontanny Onufrego, gubić się w niezliczonych uliczkach i słuchać rozbrzmiewającego się zewsząd języka polskiego. Zostałam do zachodu słońca, ehhh szkoda słów. Takich widoków nie ma za dużo. Następnego dnia nie zabrali mnie tam już, bryyy niewdzięcznicy … pojechali sobie autobusem – nie rozumiem, jak można mnie było tak potraktować … niby, że mam odpoczywać, bryyy.
  • Perła Adriatyku.
  • Dubrowik. Panorama z Srd
  • Wesoła gromadka
  • Ku pamięci
  • Droga Krzyżowa na stoku Srd
  • Na tle chorwackich wysp
  • Dubrownik i Lokrum.
  • na tle Lokrum.
  • Weronika
  • Zmierzaja ku
  • Coraz bliżej
  • Baszta Minceta
  • Słynne mury
  • Brama Pile
  • Św. Błażej
  • Wielka Fontanna Onufrego
  • Uliczka
  • Skoki z pod murów
  • Patron raz jeszcze
  • Dziedziniec Pałacu Rektorów
  • Pałac Rektorów
  • Wytarty nos
  • Wieża zegarowa
  • Mała Fontanna Onufrego
  • W stronę świątyni św. Ignacego
  • Ach ten bruk
  • fragmenty murów
  • Wieża zegarowa
  • Wieczorowa porą
  • podświetlone
  • Straż nocna
  • Zachód słońca
  • Chowa się
  • Już prawie
Kolejny etap to Czarnogóra, taki mały kraj jak dajmy na to województwo małopolskie, ale szybko go nie objadę – same góry.  Gór w Chorwacji i Bośni dużo, ale w Montenegro jakby jeszcze więcej. Sami Czarnogórcy się śmieją, że jakby rozprasować ich kraj, to urósł by trochę.  Granicę przejechaliśmy bez przeszkód [nie sprawdzano owych restrykcyjnych przepisów dotyczących wwożenia produktów spożywczych; szkoda zakupów których nie zrobili, abym nie została autem przemytników]. Mijając mroczny półwysep Pevlaka zastanawiałam się nad zachłannością Chorwatów i o tym, że do tej pory inni muszą gwarantować pokój. A potem wjechałam w świat kotorskich ust. Twierdze, ogrody, cerkwie, mozaiki, polscy archeolodzy, skarby, wysepki z malowniczymi świątyniami – po prostu południowy fiord. Widoki niecodzienne, urozmaicone jakimś lekkim deszczykiem, z mgłami ….  bo blisko do … Risan.  Właśnie to miasto mnie zauroczyło. Jest coś niezwykle fascynującego w Risan i nie chodzi mi tylko o okresowy wodospad o nazwie: Sopot. Duch antyku, średniowiecza, iliryjskiej królowej Teuty i rekordu opadów Europy [ciekawostka: krasowy płaskowyż Krivošije wiszący nad stromym brzegiem wąskiej zatoki rocznie otrzymuje 5000 mm opadów deszczu]. Ukryty w najgłębszej części zatoki. Od lądu był chroniony przez wapienne góry Orjen, najwyższe pasmo nad wschodnią częścią Adriatyku, a od otwartego morza dzieliło je kilka wąskich cieśni – w tym jedna zamykana nocą na łańcuch. A nad wszystkim czuwa wizerunek Hipnosa, boga snu. Nigdzie indziej nie można go zobaczyć. Poza tym turyści jakoś nie garną się tam tłumnie, wszędzie zaś czai się duch dawno minionej sławy.  Jedynie kotorskie koty mogły by próbować z nim konkurować, mury pewnie też, tylko, że już bardziej oblężone przez różnych maści turystów, często «Русскому языку ». Zresztą później pojechałam na półwysep, który ponoć jest mocno rozkupiony przez Rosjan.

Po takich podbojach nadszedł czas na finisz. Końcówka jak na Nubirkę była imponująca – bo wjechałam bardzo wysoko…. Naprawdę , byłam wyżej niż bieszczadzkie połoniny.  A jaką serpentyną jechałam… marzenie. Podobno budowniczy był zakochany w miejscowej księżniczce i postanowił drogą na skale wypisać jej inicjały.  Ile w tym prawdy, nie wiem, ale serpentyna jest wspaniała. Z zakrętu w zakręt wjeżdżałam coraz wyżej i wyżej, najpierw pojawiła się Zatoka Kotorska i  maskujące się mury miasta kotów, które wytrwale zdobyli dzień wcześniej [ciekawe po co, skoro jadąc ze mną wjechali wyżej]. Potem ukazywały się kolejne fragmenty Boki Kotorskiej, miejsce przez które jechałam, do tego intensywnie błękitne niebo … I tak wtarabaniłam się na ponad 1500 m. n. p. m, na świętą dla Czarnogórców górę Jezerski vrh (1657 m n.p.m.). Tam zajęłam strategiczne miejsce na parkingu, a oni weszli wyżej do mauzoleum władcy – filozofa Piotra II Petrowicia-Niegosza, który na domiar wszystkiego wiosną tego roku został ogłoszony świętym. Stamtąd już mniejszymi zakolami dojechałam do starej stolicy – Centilje, aby przez Budvę, dotrzeć do klimatycznego Starego Baru. Pożegnałam morze i Jadrankę, aby po grobli jeziora Szoderskiego [ha ha ha widziałam je wcześniej z góry!] dotrzeć do wąwozu rzeki Moraca. Imponująca trasa: długości ok. 45 km, 32 tunele,  jazda po półce wykutej w skale, przepaście, głębokość sięga w tym miejscu ok. tysiąca metrów, ciemność w nieoświetlonych tunelach, które sobie zakręcają… i wyobraźcie sobie Tiry, które też tędy jadą, ponieważ to droga krajowa do granicy ;) Nie dziwie się, że na każdym wolnym miejscu był wymalowany numer do auto – naprawy.
  • Cerkiew św. Michała
  • Św. Michał w portalu
  • Ikonostas z XX-wiecznymi ikonami
  • Fontanna
  • Wieża zegarowa
  • Twierdza Kanli kula
  • Herceg Novi
  • Św. Leopold
  • Forte Mare
  • Kwiatek
  • Wrota z Kamenari do Lepetane
  • Risan i unikatowy bruk
  • Uliczka
  • po prostu
  • Boka widziana z Risan
  • św. Piotr i Paweł
  • Mozaiki rzymskie II w n.e.
  • Kto widzi kalmary?
  • Motywy roślinne i geometryczne
  • Szachownica
  • Hypnos - Somnus
  • Siódmy pokój
  • Tzw. Wyspa Umarłych
  • Dzwonnica
  • Zasłużeni
  • Perast
  • Niezdobyte
  • Kościół Matki Boskiej Skalnej
  • Kościół Matki Boskiej Skalnej & oleandry
  • Tytani
  • Ołtarz główny
  • Wyspa św. Jerzego
  • Widok z wody
  • Unosi się nad wodą
  • W pięknym stylu
  • Zamaskowany symbol Kotoru
  • Kotor
  • Katedra św. Tripuna
  • Ecce Homo
  • Postać
  • zbiory
  • obrazy
  • Cerkiew św. Mikołaja
  • Ikonostat z Cerkwi św. Mikołaja
  • Ikona
  • fragment ikonostasu cerkwi św. Łukasza
  • Potwór u wrót Kotoru
  • Przez okno strzelnicze
  • Starówka i port
  • Wieża z widokiem
  • Mury
  • Wzmocnienia
  • Co mur to mur
  • Stari Grad
  • Boka Kotorska
  • Po schodkach
  • Kotorski trójkąt
  • Boka - jak najbardziej - Kotorska
  • Dachy
  • Bocca raz jeszcze
  • Podejrzane
  • Katedra wieczorową porą
  • Mury koło bramy południowej
  • Panorama z serpentyny
  • Kotor w dole
  • Góry Vrmac
  • Fiordowe zatoki
  • Mauzoleum Piotra II Petrovića Njegoša,
  • Najwyższy szczyt Štirovnik
  • Štirovnik i Boka
  • Mauzoleum
  • Remont - stan na wrzesień 2013
  • Piotr II Ptrovič - Njegoš
  • Filozof - Władyka
  • Grobowiec
  • Kariatydy
  • Cetinie
  • Trg Nikole I
  • Pałac Mikołaja
  • Siedziba władyków
  • Nad wejściem do Monastyru
  • Budwiańska panorama
  • Obraz główny
  • Katedra św. Jana
  • Cerkiew Świętej Trójcy
  • Symbol Budwy
  • Stroje ludowe ;)
  • Sveti Stefan
  • o zmierzchu
  • czarno - biało
  • Stary Bar
  • Meczet
  • Bruk kamienny
  • Brama
  • Skorupy
  • Mocne schody
  • Cerkiew
  • Kamień na kamieniu
  • Kościół św. Jovana
  • Stary Bar - ruiny i wieża
  • Miasto tyle, że ...
  • Najstarsza oliwka
  • A mury
  • Rumija
  • Łuki
  • Schody
  • Wieża zegarowa
  • Sahat Kula
  • Stary Bar na tle gór Rumija
  • Szkoderskie Jezioro
  • Jezioro  Szkoderskie
  • Rekreacja
  • Słodka woda i góry
  • Rzeka Moracza
  • TIRY muszą uważać i od razu korek
  • Wąwóz rz. Moraca
  • Ściany wawozu
  • Uwaga

Aby powrót nie był nudny, zawiozłam ich jeszcze w góry Tara, aby mogli sobie pojeździć serbską, zakręconą kolejką. Więcej o tym cudeńku na wąskich szynach w osobnej podróży http://kolumber.pl/g/147634-Mokra%20G%C3%B3ra%20-%20kolejka%20wywija%20%C3%B3semki

 A jakie mieli miny - jak padniętych po całym dniu - dowiozłam na nocleg do pseudo-zamku. To był prawie koniec moich przygód. Jedynie granica serbsko – węgierska nas przystopowała, aby na pożegnanie zobaczyć jak mój kultowy, bałkański krewniak – JUGO – przed samą odprawą wyzionął ducha.

W skrócie moja trasa wyglądała tak:
Lipownica- przejazd przez Budapeszt - Tušilović Chorwacja [nocleg] - Jeziora Plitvickie - Gračac [nocleg] - Szybenik - Seget Vranjica [noclegi] - Split - Medziugorie, Bośnia i Hercegovina [nocleg] - Wodospady Kravica - Počitelj miasteczko z meczetem z XVI w i medresą: - Mostar – Blagaj: dom derwiszów nad Buną; podziemną rzeką [nocleg] - Trebinje bazar - Dubrownik [góra Srd 412 mnpm] Chorwacja - Cavtat [noclegi] - Herceg Novi Czarnogóra - Risan rzymskie mozaiki - Perest wysepki – Dobrota - Bjelila [noclegi] - plaża Radovici - Kotor - serpentyna nad Kotorem - Lovćen mauzoleum Piotra II Petrowicia-Niegosza: góra Jezerski vrh (1657 m n.p.m.) - Cetinje dawna stolica Czarnogóry - Budva - Sventi Stefan wysepka z hotelem - Bar [nocleg] - Stari Bar - Jezioro Szoderskie - wąwóz rzeki Moraca - Bijelo Polje [nocleg] - Zlatarsko Jezero Serbia - Mokra Góra - okolice Koceljeva [nocleg w pseudo-zamku] - tranzyt do Krosna. 

W ramach dodatku zaplączę trochę Belgradu, który jakoś nieustanie kojarzy się z tranzytem przez Serbie. 

  • Zlatarsko Jezero
  • Zlatarsko Jezero po drodze
  • tranzytem
  • parowóz
  • wąskotorówka
  • turyści
  • pseudo-zamek
  • Sobór św. Sawy
  • cześć wystroju już jest
  • zbroinie
  • spotkanie Sawy i Dunaju
  • Malowidła na ścianach cerkwi
  • świecy blask
  • Sawa&Dunaj
  • głowy
  • ulice
  • Most nad Adą Ciganliją
  • nabrzeże Belgradu
  • twierdza u styku rzek
  • yugo

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. olaf43
    olaf43 (18.09.2014 20:05) +1
    Świetna wyprawa, nie byłam tam jeszcze ale teraz wiem że chcę tam pojechać i zobaczyć te super miejsca :)
    będę korzystać z Twoich wskazówek ;)
  2. travelaround
    travelaround (27.12.2013 16:21) +2
    Niesamowita podróż!
  3. pt.janicki
    pt.janicki (21.12.2013 21:11) +3
    ...zuch Nubirka!...
  4. alefur
    alefur (14.12.2013 14:49) +2
    Zapraszamy serdecznie
  5. pt.janicki
    pt.janicki (14.12.2013 12:45) +2
    ...teraz niech Nubirka odpocznie, ale jeszcze wrócę!...
  6. lmichorowski
    lmichorowski (11.12.2013 22:19) +2
    Gratuluję pięknej podróży i uznanie dla Nubirki. Pozdrawiam.
  7. eli_ko
    eli_ko (07.12.2013 18:50) +2
    Nubirko, spisałaś się znakomicie !!! I jeszcze wspaniale opisalaś swoja podróż i okrasiłaś pięknymi zdjeciami :))
  8. alefur
    alefur (04.12.2013 18:38) +2
    Wszystkim, którzy odwiedzili nubirkowe podboje - DZIĘKI SERDECZNE!
  9. iwonka55h
    iwonka55h (25.11.2013 19:04) +3
    Nubirko, gratuluję podróży, cieszę się, że dzielnie przewiozłaś swoich pasażerów przez pół europy i zapewniłaś im wspaniałe wakacje.
  10. alefur
    alefur (24.11.2013 11:09) +2
    Pozdrowienia przekaże.
  11. slawannka
    slawannka (24.11.2013 10:05) +4
    Pozdrowienia dla Nubirki :)
  12. pan_hons
    pan_hons (23.11.2013 17:49) +3
    upss, miało być Olu:)
  13. pan_hons
    pan_hons (23.11.2013 17:49) +2
    Olku - ja także nie mogę... To ma chyba coś wspólnego z szykowanymi i zapowiadanymi zmianami na Kolumberze...
  14. alefur
    alefur (23.11.2013 17:47) +2
    Marku - jeśli moja podróż zachęciła Cię do powrotu na Bałkany, to bardzo się cieszę. Dziękuję.

    Niestety nie mogę zamieszczać komentarzach na podstronach poszczególnych osób.
  15. przedpole
    przedpole (23.11.2013 17:08) +3
    Podobne trasę odbyłem kilkka lat temu. Może ją jeszcze kiedys powtorzę, bo jest tego warta.Pozdrawiam
  16. alefur
    alefur (23.11.2013 10:15) +3
    Spokojnie, ja tez nie zdążam odpowiadać, bo część nie chce się otworzyć.
  17. hooltayka
    hooltayka (23.11.2013 8:21) +3
    Ola,zajrzę potem,zanim mnie coś trafi.
    Nie mogę odpowiedzieć na komentarze,bo strony się nie otwierają.
    Widzę,że są zmiany na portalu,ale na gorsze.
    Strony głównej wogóle nie ma,to naprawdę zachęca nowych ludzi do przyjścia tu....
  18. aniachal
    aniachal (22.11.2013 23:36) +3
    Pięknie.... na pewno wrócę, szczególnie w te muzułmańskie klimaty.....
  19. iwonka55h
    iwonka55h (22.11.2013 19:48) +2
    Olu, super podróż, jeszcze powrócę.
  20. lmka
    lmka (22.11.2013 17:47) +5
    Wspaniała udana galeria i opisy.
  21. pan_hons
    pan_hons (22.11.2013 13:11) +3
    Dotarłem do końca i z przyjemnością zapoznałem się z Twoją wyprawą:) Co do tekstu relacji, to widać, że jest bardzo osobisty,k na tyle osobisty, że przyznaję, że miałem trochę problemów w zrozumieniu co autor miał na myśli pisząc niektóre zdania, ze względu na brak większego kontekstu. Tak czy siak Super podróż! Większość z tych miejsc jest mi znana, ale niektóre nie. Bałkany są cudowne i mają niesamowity klimat i warto tam jeździć. Mam nadzieję, ze także się w nich zakochałaś i będziesz tu jeszcze wracać nie raz, bo ciekawych miejsc jest tu ogrom:) Pozdrawiam serdecznie!
  22. hooltayka
    hooltayka (22.11.2013 12:51) +4
    Wpaniała podróż,pięknie opisana z uroczych miejsc,w których jeszcze nie byłam.
    Miło mi było u Ciebie gościć.
    Pozdrawiam-)
  23. adaola
    adaola (22.11.2013 11:49) +5
    Gratuluję wspaniałej podróży!:))
    Zabieram się za czytanie i oglądanie,
    ale chyba muszę trochę na raty:) Pozdrawiam!:)
  24. alefur
    alefur (21.11.2013 20:34) +2
    Co do punktów - to o tym myślałam, żeby same kraje były... ale nie przekonałam się do tego... jeszcze pomyślę. Starałam się za to podpisywać zdjęcia dokładnie.
  25. pan_hons
    pan_hons (21.11.2013 20:22) +3
    Ooo doczekałem się Twej Bałkańskiej eskapady:) Super, zabieram się za czytanie i oglądanie:)

    Aha, zauważyłem, że zdjęcia nie są przypisane do miejsc, ale ogólnie do krajów. W związku z tym myślę, że lepiej jest zmienić lokalizację na ogólnie kraje, a nie miasta. Czyli zamiast Szybenik dać Chorwacja, zamiast Mostar dać Bośnia i Hercegowina, zamiast Kotor dać Czarnogóra. Bo tak to potem ktoś będzie przeglądał miasta i znajdzie przykładowo Mostar, ale na zdjęciach będzie widział Medjugorje, czy też zdjęcia z Cetinje będzie miał podpisane jako Kotor. A to rodzi zamieszanie. Dlatego myślę, że lepiej wyglądałoby kraje jako lokalizacje.