2011-02-15

Podróż Tropical Islands2011

Opisywane miejsca: Krausnick
Typ: Blog z podróży

Położona 60km na południe od Berlina. Wspaniała alternatywa na zimowe mroźne dni. Dla mnie nie ma chyba nic lepszego od ,,lata w zimie''.^^

W miejscu tym byłam już dwa razy. Moja szkoła organizowała jednodniową wycieczkę właśnie na tą ,,wyspę''. Podekscytowana oglądaniem zdjęć z tego miejsca na internecie, namowiłam koleżanki i pojechałyśmy.Oczywiście jedną z głównych atrakcji każdej szkolnej wycieczki autokarowej jest właśnie sama droga^^ Im dłuższa tym lepiej:)

Po około 5h dotarliśmy na miejsce. Czekało nas 8h szalonej zabawy :D

Przy wejściu dostaliśmy specjalne opaski, które umożliwiały nam  wstęp na różne sektory na wyspie. Normalnie, za każde wejście np. w sektor zjeżdżalni dodatkowo się płaci(każde wejście i wyjście jest naliczane i rozliczane już przy opuszczaniu wyspy), jednak my mieliśmy wykupioną specjalną usługę, dzięki której mogliśmy korzystać tyle razy ile chcemy z danego sektoru. ~Tak przynajmniej mówiła nauczycielka^^ 

Już w szatni witały nas różne ptaki, których nazw nawet nie znam. Od tak sobie chodziły po szatni....może szukały smakołyków w zagubionych torbach turystów..?^^

Profesjonalne wyposażenie, doskonała temperatura, pojemne szafki oraz przestronne przebieralnie. To tylko kilka zalet Tropical Islands. Reszta czekała już po wyjściu z szatni. Aby dostać się gdziekolwiek należy przejść oczywiście przez tropikalny las. Są wyznaczone specjalne szlaki, którymi można odbyć podróż w zakamarki dżungli, albo po prostu poczytać informacje przy drodze, o różnych roślinach i zwierzątkach. Raj dla biologów^^ 

Główną część wyspy stanowi Morze Południowe z wielką planszą przedstawiającą niebo. Do tego ogromna ilość leżaków i już czujesz tą cudowną atmosferę.

Ale to nie koniec!

Tuż obok plaży czeka na nas sektor zjeżdżalni. Wyróżniamy:

-najmniejszą zieloną zjeżdżalnie.

-zjeżdżalnia żółta, czyli najzwyczajniejsza na świecie długa kręta ślizgawka^^

-zjeżdżalnia czerwona na specjalne duże opony do pływania

 i na koniec

- turbo zjeżdżalnia , niebieska, osiąga prędkość nawet do 70 km/h ! , odważyłam się skorzystać z niej trzy razy, niektórzy wymiękali po pierwszym razie^^ dzielna ja!:D   Zjazd trwa niecałe 4sekundy.. i przez ten czas nic nie widzisz, nic nie słyszysz i nie oddychasz.

Dlaczego? Bo nie masz jak. Jest tak szybko , że nawet nie zauważysz kiedy będziesz na dole. Najgorszy jest zakręt w połowie drogi...warto wtedy na prawdę uważać na głowę..już raz się o tym przekonałam..

Oprócz zjeżdżalni mamy też ukrytą w głębi lasu świetną Lagunę, na której również znajdziemy ślizgawki ale już zdecydowanie spokojniesze^^

Na wyspie znajduje się mnóstwo apartamentów do wynajęcia, gdyby ktoś zaplanował zostać na wyspie nieco dłużej;)  Znajdziemy też mnóstwo restauracji, sklepów z pamiątkami oraz coś dla pań- sauny.  Niestety nie mieliśmy wliczonych wizyt w saunie w naszym bilecie xD  

Oczywiście nie muszę chyba pisać jak bardzo jest tam drogo ^^Lepiej mieć dobrze wyposażony portfel jeśli chce się cokolwiek kupować;)  Nasza wycieczka, jako że szkolna , kosztowała około 150zł. Bardzo okazyjnie:) Na prawdę polecam to miejsce szczególnie tym, których męczy już ta zima oraz praca. Dobry sposób na relaks!:D

8h minęło nam piorunem! Ale tak to bywa, jak się człowiek dobrze bawi:)

Pora wracać. Jak już pisałam, byłam tam dwa razy. Za pierwszym razem nasza wycieczka do Tropical w cale nie skończyła się od razu po opuszczeniu wyspy..   Czekała nas jeszcze spontaniczna noc pełna przygód!

 Ciekawi? To zapraszam do dalszej lektury!: 

Za 100km granica polski.. Wszyscy w autokarze podekscytowani śpiewaliśmy piosenki z karaoke, gdy nagle zatrzymała nas niemiecka policja.

Godzina 21:30 a tu nagle kontrola. Okazało się, że nasz autokar ma usterke i nie możemy nim dalej jechać!...kto tam wie czy faktycznie była jakaś usterka czy policji sie po prostu nudziło..xD różne były podejrzenia :D

Tak więc eskortowano nas do pobliskiego punktu kontroli pojazdów. Wpierw wszyscy uczestnicy wycieczki myśleli, że będą nam przeszukiwać torby czy czegoś nie przemycamy. Jednak dopiero potem prawda wyszła na jaw. Wkurzeni czekaliśmy ponad godzinę na jakikolwiek dalszy przebieg akcji.. Zmęczeni całym dniem wrażeń zostaliśmy nagle zerwani na nogi i wyprowadzeni z autokaru. Okazało się , że musimy czekać na kolejny autobus z polski....A za nim znajdą w polsce kierowce nieśpiącego...zanim sprawdzą  sprawność nowego autokaru....musieliśmy czekać ponad 7h całkowicie bezradni..!

Jednak nasi opiekunowie nie dali nam się nudzić i zapewnili nam rozrywkę.Polami przeszliśmy kilka kilometrów całą gromadą do pobliskiego miasteczka z niewielkim centrum handlowym..

..i co najważniejsze...z McDONALDEM! Spędziliśmy tam około godziny, skorzystaliśmy z toalet w C.H. i wróciliśmy znów do autokaru.

Godzina 00:00 i nagle usłyszeliśmy wycie syreny strażackiej!Nie wiedzieliśmy kompletnie co się dzieje! Nagle przed naszym autokarem pojawiły się dwa duże wozy strażackie i dwa małe!!

Niesamowite wywarło to na nas wrażenie!

Szybka akcja! Kazano nas przetransportować do jednej z niemieckich podstawówek w pobliskim dużym mieście, i tam mieliśmy czekać na przybycie autokaru z polski!

Porozdzielano nas do wozów i pojechaliśmy. Mnie udało się jechać w jednym z tych dużych wozów!

Coś niesamowitego!!:D

W czasie drogi próbowaliśmy ,,zaszpanować'' naszymi umiejętnościami języka niemieckiego i pogadać ze strażakami którzy nas wieźli, ale jedyne co umieliśmy powiedzieć to coś w stylu ,,Ich wohne Natalia. Ich bin Polska'' ...tak...tragedia..xD

Ale umieliśmy kilka piosenek po niemiecku ,które oni również znali i lubili więc razem śpiewaliśmy całą drogę w kółko te same utwory :D

Dojechaliśmy na miejsce i znów SZYBKA AKCJA.Wyobraźcie sobie scenę jak z filmu katastroficznego, gdzie ewakuują jak najszybciej cały budynek odpowiednimi drogami. Wóz stanął, drzwi po mojej lewej zostały otwarte i natychmiast złapano mnie za ręce, pomogli mi wyjść i jeden ze strażaków ,,podał mnie''  innemu strażakowi, ten kazał mi biec razem z nim przed korytarz utowrzony z ponad 50 strażaków!

Po prostu byłam w szoku!! Skąd taki pośpiech!? Skąd taka mobilizacja?!

Paliło się czy co?.. xD

Zasapana dotarłam do budynku, gdzie oczywiście przejęła mnie inna osoba i zaprowadziła do świetlicy szkolnej gdzie była już reszta moich towarzyszy. Każdemu podano po jakimś rogaliku i jakimś ciastku, a pod ścianą stało ponad 30 zgrzewek Coca-coli i Sprite. Byliśmy całkowicie zdezorientowani!xD

Gdy już wyjaśniono nam , że mamy tu czekać na autokar z polski , nastąpiła chwila ciszy...Nikt nie potrafił nic powiedzieć..

I nagle śmiech.Jak na zawołanie! Każdy zaczął się śmiać! Cieszyliśmy się z takiej przygody i dziękowaliśmy policji i strażakom za tak szybką reakcję i ochronę naszego bezpieczeństwa!:D

Na prawdę podziwiam ich mobilizację!

Jako, że podstawówka ta miała również sale z leżakami i materacami, razem z koleżankami skorzystałyśmy z okazji i poszłyśmy spać :D

Kilka godzin później obudziła nas nauczycielka i powiedziała, że jest już autokar i czas w drogę. Żegnaliśmy się z funkcjonariuszami i ruszyliśmy w drogę do Polski^^

 Oczywiście całą drogę przespaliśmy.

Tak jak wyjechaliśmy z polski o 06:00 tak wróciliśmy o 06:00 nastepnego dnia^^

Prawdziwie jednodniowa wycieczka:D

Nigdy nie zapomnę tych przygód 2 w 1 :)

 Dziękuję za przeczytanie:)Pozdrawiam 

  • 100 4192
  • 100 4195
  • 100 4214
  • 102 4264
  • 102 4275
  • Filmy agi 004
  • Filmy agi 007
  • Filmy agi 026
  • Filmy agi 030
  • Filmy agi 032
  • Filmy agi 036
  • Filmy agi 038
  • Filmy agi 039
  • Filmy agi 044
  • Filmy agi 045
  • Filmy agi 064
  • Filmy agi 069
  • Filmy agi 070
  • Filmy agi 071
  • Filmy agi 077
  • Filmy agi 081
  • Img 7581
  • Img 7593
  • Img 7611
  • Img 7665
  • Img 7698
  • Img 7712
  • Img 7830
  • Img 7972
  • Akcja ze strażakami:)
  • Nasza limuzyna na tamtejszą noc xD
  • I nasz felerny autokar...

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. snickers1958
    snickers1958 (23.10.2013 10:38)
    Fantastyczna cała podróż, fantastyczna nie zapomniana przygoda. O tekście wstępnym powiem tyle, że jest rewelacyjny. Czytałem każde kolejne zdanie ładując się adrenaliną, co będzie dalej. Byłem przekonany zanim doczytałem do końca, że padliście losowo wybraną " ofiarą " jakiegoś ćwiczenia i szkolenia Służb Ratowniczych Niemiec. Taka przykładna akcja tylko małe ale: dlaczego na początku pozwolono Wam się oddalić gdzieś na przełaj ( to mogło się zakończyć tragicznie -chyba podejrzewam opiekunów o nieodpowiedzialność )do pobliskiej miejscowości. To chyba stamtąd dotarł sygnał, że pojawili się jacyś poszkodowani?!
    Natalia, może spróbuj pisać jakieś opowiadania, umiesz nastraszyć , brawo za tę relację. Zdjęcia z Tropical Islands jak mówi Twoje pokolenie: w porzo. Pozdrawiam.
  2. marger22
    marger22 (09.02.2013 0:05)
    Ciekawe miejsce. Bardzo fajnie opisałaś swoje przygody fajnie się czytało i oglądało. Pozdrawiam
  3. kuniu_ock
    kuniu_ock (03.02.2013 3:34) +1
    Ło matko...!! Tropiki w środku Europy, JEDNODNIOWY wypad, akcje strażackie.. a "Ich wohne in Natalia." powaliło mnie totalnie ;D Tak, taka wycieczka jest bardzo intensywna, w ciągu krótkiego czasu dzieje się wiele, więc w pamięci zapada na długo :) W tym momencie mam ochotę poczuć się jak Wołoszański i zacząć: "Miejsce, w którym się znajdujemy..." ;) :D
    Fajna wyprawa :) Szkoda tylko, że już nie pamiętam co to szkoła, bo za 150 zł udałbym się tam chętnie :) ;)
    Pozdrówki, Natalio :)
  4. renata-1
    renata-1 (01.02.2013 20:58) +1
    rzeczywiście niesamowita przygoda
  5. natalia961201
    natalia961201 (01.02.2013 19:32)
    Na dowód dodam za chwilkę mało wyraźne zdjęcie :D
  6. natalia961201
    natalia961201 (01.02.2013 19:30) +1
    Co innego czytać a samemu to przeżyć :D
  7. pan_hons
    pan_hons (01.02.2013 19:16) +2
    Świetna relacja, fajnie opisałaś zarówno same miejsca jak i Twoje doświadczenia z podróży:) Przyznam szczerze, że mnie zaskoczyłaś tymi wozami strażackimi i noclegiem w tej podstawówce - ale żeście przygodę mieli:) Na pewno zapamięta się ją na długo:) Duży plus za relację! Nigdy nie byłem w Tropical Islands, jakoś do takich miejsc mnie nie ciągnie, ale może kiedyś zmienię zdanie i się wybiorę:) Pozdrawiam!
    P.S. Dobrze, ze zastosowałaś się do rady Sławy - rzeczywiście wpierw tekst wyglądał gorzej, teraz o wiele lepiej:) Polecam wpierw napisać sobie tekst w Wordzie czy też OpenOffice Writer, a potem tylko zrobić kopiuj-wklej. Układ powinien zostać zachowany, czasami tylko drobne poprawki się wprowadza już w edytorze kolumbera.
  8. slawannka
    slawannka (01.02.2013 16:21) +2
    Brawo! Natalio, zapamiętaj, że tak właśnie się dzieje: pisząc nowy tekst na Kolumberze i potem zapamiętując go tracisz wszystkie ustawienia. Przydałoby się to zgłosić adminowi, bo może da się z tym coś zrobić, ja do tego podeszłam zachowawczo - po prostu starałam się o tym pamiętać (choć oczywiście, nie zawsze, i czasem się denerwowałam tak samo jak ty!).
    Teraz jest pięknie i plus za ciekawy opis! :)
  9. natalia961201
    natalia961201 (01.02.2013 15:10) +1
    Poprawki naniesione:)
  10. natalia961201
    natalia961201 (01.02.2013 14:58) +2
    @slawannka uwierz mi , że gdy pisałam ten tekst wczoraj, był on dokładnie porozdzielany i ciekawie ułożony.
    Bardzo się zdenerwowałam ,gdy po opublikowaniu cały tekst się przekształcił, ale już było dla mnie za późno na poprawki ,bo byłam potwornie zmęczona, była chyba 02:00 w nocy.
    Zaraz postaram się nanieść poprawki:)
  11. bkrystina
    bkrystina (01.02.2013 14:52) +2
    Witam wśród kolumberowiczów, Fajną miałaś wycieczkę która na długo pozostanie w pamięci.
  12. slawannka
    slawannka (01.02.2013 10:28) +3
    Natalio, moja malutka rada: porozdzielaj proszę tekst za pomocą akapitów, będzie łatwiej czytać! Chętnie przeczytam co tu jest napisane, ale te literki rzucają się na mnie i nie daję rady...
  13. przedpole
    przedpole (01.02.2013 9:25) +1
    Jak zwykle w biznesie liczy się pomysl.Pozdrawiam