2012-07-02 - 2012-07-04
Podróż Dokądkaż të?... Na Kaszëbskô. Docz cë to je? To mie sã baro widzy
kaszëbë kaszëbskô kaszuby szwajcaria kaszubska goręczyno somonino ostrzyce wieżyca jezioro jeziora radunia rzeka dom domy kościół trzebno wschód zachód sławki imprezy region regionalny rąty pole las łąka bocian góra raduńskie ostrzyckie konkurs biesiada straż straż i strażacy
Opisywane miejsca:
(3919 km)
Typ: Album z opisami
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Nie wiem w ogole jak przeczytac te wszystkie nazwy, ale ze zdjec widze, ze ptrybyla nam para znakomitych fotografow i reporterow na Kolumberze :-)
-
dzieki za Kaszuby - wspominam je zawsze milo choc bylam tam w jakims okropnie deszczym lecie z plecakiem i pod namiotem- doprawdy nadal piekne strony naszego kraju
-
...we wspomnieniach Wańkowicz, przynajmniej tak mi się wydaje, że on, opowiadał o swojej gospodyni, która codziennie rano pytała się go o życzenia dotyczące jadłospisu na obiad. Po usłyszeniu dyspozycji zawsze stwierdzała: - ale zupa, to musi być rosół!
...podobnie z naszym Kolumberem - wysyła nas niezmiennie w podróż do swojego ulubionego punktu świata czyli przecięcia równika z południkiem zero. Słusznie, bo w końcu wszystko ma mieć swój początek ... :-) ...
...a jeżeli się tam nie zjawiamy, to nasza wina ... :-) ... -
Z tym niedomaganiem Kolumbera szybko się pogodziliśmy
- można je omijać (kłopotliwe), można też olewać (takie proste),
warto zrozumieć, nie warto liczyć na zmianę, bo taka mała poprawka
może być dla Kolumbera trudniejsza od uzyskania wiz
Demokratycznej Republiki Wysp św. Tomasza i Książęcej.
My wolimy olanie (widać, że wielu innych kolumberowiczów też...) -
...rozumiem, poszliście na skróty ... :-) ...
...naszemu Kolumberowi też się to często zdarza i wtedy nasze podróże lokuje w Zatoce Gwinejskiej ... :-) ... -
Ach, nie. Nie próbowaliśmy mierzyć się z końmi i woźnicami na parkurze, a przemieszaliśmy się (i zaprzyjaźniliśmy z niektórymi) na padoku. Z zaprzęgami mierzyliśmy szybkostrzelność naszych aparatów, a zwiaząne regulaminowym przebiegiem drogi zaprzęgi staraliśmy się pokonać taktyką wypływajacą z dowolności naszego ustawienia wzdłuż trasy zawodów ...i to nam się udało zadowalająco :-)
-
...sugerujecie, że poruszaliście się szybciej niż zaprzęgi ... :-) ... ?
-
Dziękujemy, Piotrze. Ten konkurs, to był najokazalszy rodzynek w naszym urlopowym cieście. Wspaniała zabawa (przemieszaliśmy się z zawodnikami i z końmi), no i można było znaleźć satysfakcję z focenia ruchu...
-
...za zawody zaprzęgów "+" dodatkowy ... :-) ...
-
...po obejrzeniu podróży też "+" się należy i za 'łódzkie powiązania" takoż "+" ... :-) ...
-
:-)
Dziękujemy
W kolumberze ta podróż jeszcze trwa - jest sporo przystanków, każdy inny od pozostałych...
Dla autorów to prawie podróż bez końca, bo oboje tkwimy na Pomorzu, choć Kaszubami
nie jesteśmy (oboje napływowi, z dawna lub całkiem świeżo), za to Łódź
jest miejscem, które zdecydowanie w jakis sposób nas wiąże (choć tylko połowicznie).
Pozdrawiamy z Sopotu, miasta młodszego od Łodzi i nimniej niż Łódź rozkwitłego secesją -
...jeszcze nie obejrzałem zdjęć, ale plusa już stawiam! Wiem na pewno, że nie na wyrost.
Od dwóch lat jesteśmy rodzinnie związani, wprawdzie nie do końca i nie tylko z Kaszubami - http://kolumber.pl/g/144089-W%20Borach%20Tucholskich%20%202011_09 ; http://kolumber.pl/g/144052-Na%20Kaszubach%202011_09 ; http://kolumber.pl/g/143995-W%20Tr%C3%B3jmie%C5%9Bcie%202011_09 - ale z "tamtymi stronami" i cieszy, że w Kolumberze tyle wspaniałych zdjęć stamtąd się pojawia!...