Spotkanie Grupy Górskiej. Padło na Góry Sowie.
:)
Będą po trzy (czasem więcej) zdjęcia z każdego punktu tej podróży, a punkty nie będą odpowiadać ani kolejnym dniom, ani odwiedzanym miejscom lecz poszczególnym tematom.
Temat I - Dojazd (i powrót, ale powrót bez zdjęć, bo w bardzo trudnych warunkach)
3 fotki
Jak ma się w góry kilkaset kilometrów, to dojazd i powrót nie jest byle czym. Żeby było fajnie, to trzeba z trwającego wiele godzin przejazdu zrobić całkiem istotny i miły etap podróży. Udało nam się w dzień przejazdu sfotografować wschód słońca nad morzem w czasie porannego spaceru z psami, a zachód - już w Górach Sowich, ze szczytu Wielkiej Sowy.
Temat II - Emocje, wspomnienia (nie pierwszy raz wędrujemy w Sowie, poprzednio bywaliśmy tam nawet wiele lat wcześniej)
3 fotki
Przejazd przez Zagórze Śląskie ożywia wspomnienia z minionych wędrówek po Górach Sowich, więc to miejsce śmiało można wyeksponować jako odrębny punkt podróży.
Temat III - Wielka Sowa (ta góra jest tak ważna dla Sowich, że musi być podkreślona)
Fotki 3 + 3
Zaraz po przyjeździe poszliśmy na Wielką Sowę. Następnego dnia również <ha-ha-ha>, później jeszcze i jeszcze i... aż do znudzenia, ale bawiło nas to <ha-ha-ha-ha-ha>
Temat IV - my, a właściwie MY, no bo w końcu kto tu jest najważniejszy?! i co na pierwszym planie?! My i już!
Fotki 3 + 3
Czasem zaprzedajemy duszę górom, tracimy dla gór głowę, ale wiemy doskonale, że góry są dla nas
i czerpiemy z gór radość, cieszymy się łażąc po górach, zdobywając kopulaste wzniesienia i niedostępne, postrzępione szczyty, będąc w nich wspólnie na mniejszych i większych wypadach i chodząc w dużych grupach, małych zespołach, a nawet samotnie
Temat V - piękno Gór Sowich
Fotek cała reszta
No, dobra, dobra... Niech wreszcie wystąpią te tytułowe Góry Sowie. Ładniejsze od innych? Brzydsze?
Po prostu inne od pozostałych, bo dla każdego co inne może być ładne, a góry do gór niepodobne.
Sowie, to Sowie i już ...i nie myślcie, że Sowie dziś są podobne do wczorajszych i że jutro będą takie same jak dziś... Piękno gór (tych i każdych innych) jest w tym, że każdego dnia, w każdą pogodę są różne, a jeszcze zmieniają się w zależności od tego, w jakim my jesteśmy nastroju i z kim za rękę w nie idziemy...
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Dobrze. Krótko, węzłowato. Podoba mi się subiektywnie. Nowy serwer 'Kolumbera' - jest okazja do wpisu, do wypróbowania różnych funkcji... :)
-
Piękne zdjęcia i podróż, przy okazji przypomniałeś mi, że byłam kiedyś na Srebrnej Górze i zwiedzałam twierdzę.
-
Spotkanie Grupy Górskiej. Padło na gory Sowie.
:)
Będą po trzy (czasem więcej) zdjęcia z każdego punktu tej podróży, a punkty nie będą odpowiadać ani kolejnym dniom, ani odwiedzanym miejscom lecz poszczególnym tematom.
Temat I - Dojazd (i powrót, ale powrót bez zdjęć, bo w bardzo trudnych warunkach)
3 fotki
Jak ma się w góry kilkaset kilometrów, to dojazd i powrót nie jest byle czym. Żeby było fajnie, to trzeba z trwającego wiele godzin pprzejazdu zrobić całkiem istotny i miły etap podróży. Udało nam się sfotografować wschód słońca nad morzem w czasie porannego spaceru z psami, a zachód - już w Górach Sowich, ze szczytu Wielkiej Sowy.
Temat II - Emocje, wspomnienia (nie pierwszy raz wędrujemy w Sowie, poprzednio bywaliśmy tam nawet wiele lat wcześniej)
3 fotki
Przejazd przez Zagórze Śląskie ożywia wspomnienia z minionych wędrówek po Górach Sowich, więc to miejsce śmiało można wyeksponować jako odrębny punky podróży.
Temat III - Wielka Sowa (ta góra jest tak ważna dla Sowich, że musi być podkreślona)
Fotki 3 + 3
Zaraz po przyjeździe poszliśmy na Wielką Sowę. Następnego dnia również , później jeszcze i jeszcze i... aż do znudzenia, ale bawiło nas to
Temat IV - my, a właściwie MY, no bo w końcu kto tu jest najważniejszy?! i co na pierwszym planie?! My i już!
Fotki 3 + 3
Czasem zaprzedajemy duszę górom, tracimy dla gór głowę, ale wiemy doskonale, że góry są dla nas
i czerpiemy z gór radość, cieszymy się łażąc po górach, zdobywając kopulaste wzniesienia i niedostępne, postrzępione szczyty, będąc w nich wspólnie na mniejszych i większych wypadach i chodząc w duzych grupach, małych zespołach, a nawet samotnie
Temat V - piękno Gór Sowich
Fotek cała reszta
No, dobra, dobra... Niech wreszcie wystąpią te tytułowe Góry Sowie. Ładniejsze od innych? Brzydsze?
Po prostu inne od pozostałych, bo dla każdego co inne może być ładne, a góry górom niepodobne.
Sowie, to Sowie i już ...i nie myślcie, że Sowie dziś są podobne do wczorajszych i że jutro będą takie same jak dziś... Piękno gór (tych i każdych innych) jest w tym, że każdego dnia, w każdą pogodę są różne, a jeszcze zmieniaja się w zależności od tego w jakim my jesteśmy nastroju i z kim za rękę w nie idziemy...