Podróż Bieszczady zimowo
Bieszczady Wysokie jak zwykle nie zawiodły, w wyższych partiach zima jak marzenie. Dzięki temu mogę dorzucić nowe, zimowe zdjęcia z Połoniny Wetlińskiej i Caryńskiej. Zapraszam do odkrycia czaru zimy, tej prawdziwej, nieskalanej przez człowieka i jego miejski świat.
ku połoninom 2010-12-29
Rano niespodzianka, za okna wygląda
błękitne niebo i biały świat. Jak miło, że prognozy pogody
często się mylą ;) Pomimo kataru wystawiam nos na zimny świat i
ruszam w stronę Wołosatego.
Trzeba wykorzystać ten nieoczekiwany
dar od pogody. Droga do Wołosatego była oczywiście biała.
Krajobraz psuł tylko maszt Straży Granicznej. Z Wołosatego
przesuniętym ostatnio szlakiem, koło pozostałości po cerkwi,
ruszamy ku połoninom. Dochodzimy do najczęściej fotografowanego
żurawia w Polsce. Dalej już tylko szlak i ukryta pod śnieżną
chmurą Tarnica.
Ku połoninom 2010-12-28
Bieszczady przywitały nas słońcem, mrozem i nieskalanie białymi drogami. Brakło słów, aby wszystko opisać.
Rano niespodzianka, za okna wygląda błękitne niebo i biały świat. Jak miło, że prognozy pogody często się mylą ;) Pomimo kataru wystawiam nos na zimny świat i ruszam w stronę Wołosatego. Trzeba wykorzystać ten nieoczekiwany dar od pogody. Droga do Wołosatego była oczywiście biała. Krajobraz psuł tylko maszt Straży Granicznej. Z Wołosatego przesuniętym ostatnio szlakiem, koło pozostałości po cerkwi, ruszamy ku połoninom. Dochodzimy do najczęściej fotografowanego żurawia w Polsce. Dalej już tylko szlak i ukryta pod śnieżną chmurą Tarnica.
Worek Bieszczadzki 2010-12-30
Wracamy 2011-02-01
Z Beniowej przez Bukowiec
powędrowałyśmy do Tarnawy Niżnej. Otulona ciemnością zapraszała
przechodniów do zatrzymania się. Po wielu godzinach na pustkowiu,
bez spotkań z człowiekiem wydawała się nie realna ze swoimi
kolorowymi światełkami. Za nim na dobre opuściłyśmy to miejsce,
zatrzymał się nasz kierowca z kategorii „bieszczadzkich aniołów”.
Rano zabrał nas autostopem, a teraz zabierał po całodziennym
wędrowaniu. Gdyby nie on, to nie mogłybyśmy tyle czasu spędzić
na tak dalekim odejściu od cywilizacji. Minęliśmy urokliwy kulig,
potem czarowne latarnie w Mucznem i dotarłyśmy na powrót do
Ustrzyk G. Nadmienię, że ów kierowca nadrobił drogi, aby nas
podwieźć.
A potem padało, padało i padało.
Wracamy 2011-02-01
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Oj Sławku, Sławku - nie wykańczaj się - możesz co najwyżej złapać nieuleczalną chorobę pod nazwą "Bieszczady". Ja na nią "choruję" od ponad 15 lat ;)
-
Wykończę się przez Oli Bieszczady bo ogień rozpaliła w mym sercu. Odsapnę troszkę, pobędę w szarej rzeczywistości i tu powrócę by sprawdzić jak prezentują się Bieszczady zimą. Tę podróż z miniaturek już oceniam na 5+. Do zobaczenia.
-
Góry są świetne o każdej porze roku:)))Twoja Bieszczadzka zima......wciąga:)))
-
Prawda, nawet jak człowiek nie trafi na wymarzony wschód słońca ...
-
Zima jest piękna w górach.
Góry są piękne zimą :) -
Piękna taka zima, pozazdrościć.
-
oj, super pooglądać taką zimę, gdy za oknem plus 5 i słonko świeci...
-
O zima ! w Krakowie póki co jej nie widać:( Fajnie, że chociaż dzięki Twojej relacji można nacieszyć oko zimowym nastrojem. Pozdrawiam!
-
Cieszę się, że ucieszyła Was mili piękna zima.
-
Jak pewnie wiesz ja w Bieszczady zawsze chętnie się wybieram dlatego z ogromną przyjemnością obejrzałem nowe zdjęcia i te wcześniejsze też... Piękna zima, piękna pogoda, piękne góry... Wspaniała podróż... Niestety nie przyjmuje mi już Kolumber drugiego plusa na tę podróż... Pozdrawiam
-
Pięknie jest w Bieszczadach, zimą również, super fotki :)
-
Nigdy nie byłem w Bieszczadach zimą (no poza tym jak zima mnie tam zaskoczyła jesienią), mogłem sobie tylko wyobrażać jak jest pięknie, biało i pusto... Teraz dzięki Twoim pięknym zdjęciom (równie pięknie podpisanymi) mogłem to zobaczyć. Do tego bardzo fajny opis. Świetna podróż.
Zima tuż, tuż pewnie czas bym się i ja tam wybrał zimą...
Pozdrawiam -
Jaki miły komentarz - dziękuję ślicznie :D
-
...poszłam za Tobą i nie żałuję :)
-
Bieszczady jakoś na razie oglądam na zdjęciach, i cieszę się, że tak ładnych.
Pzdr/bARtek -
Byłem kiedyś w taką śnieżną zimę w Bieszczadach i przyszła nagle odwilż.Wyjechać nie można było,gdyż zrobiła się śnieżna breja na drogach.Pozdrawiam
-
Piękne, białe Bieszczady. Pozdrawiam cieplutko :-)
-
Pięknie:) Prawdziwa zima, choć powiało chłodem brrr...
-
Domyślam się, że już po katarze nie ma śladu :-)
-
Dziękuję za komentarze i zapraszam ponownie.
-
Wielokrotnie byłem w Bieszczadach, ale nigdy zimą. Pokazałaś, że też warto :-)
-
piekna zima, taka lubie :-)
-
Śliczna zima w Bieszczadach..... i piękne zdjęcia
-
Będzie, na pewno będzie. Dzięki za odwiedziny i plusy.
-
Proszę o więcej ...
-
Znowu ruszyłam w Bieszczady, które zimą mają swój niepowtarzalny urok, czarujący na każdym kroku obrazami z baśni. Mam czas na powolne witanie tej przepięknej krainy, gdyż jedziemy białymi drogami w stronę Komańczy. W blasku świtu podziwiam przydrożne cerkwie. Potem Cisna świat robi się coraz piękniejszy w blaskach słońca, migoczącego śniegu i skrzypiącego mrozu. Obowiązkowy przystanek w Wetlinie i sesja zdjęciowa na serpentynie. Wreszcie Ustrzyki Górne. Gdy zostawiliśmy rzeczy w hotelu i chcemy ruszyć z aparatem, słońce znika i zaczyna sypać śnieg.