w lipcu 2010 pojechałem sobie do les houches aby wejść na mont blanc; autobus kraków - genewa - les houches ( nocleg na ławce w genewie), kolejką bellevue na wysokość 1500, wzdłuż linii tramwajowej do końca a potem szlakiem do tete rousse, piwo , nocleg, 3 godziny spacerku do obozowiska nad refuge du gouter, laba do wieczora, godzina snu i ok 2. wyjście
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
dzięki lanka, w góry wysokię jeżdżę i wchodzę sam, czasem ktoś się trafi po drodze:) na 4000 i mniej zabieram o-te; zazdroszczę ci andaluzji, śladami pereza-reverte kiedyś ruszę leniwą ....
-
fajne pojechałem sobie
-
Fantastyczne, dziękuję!
-
Dla mnie super!!! Gratuluję :-)
-
taka tam papraninka:)
-
wow, niezły wypad:) gratuluję:)
-
piękna wyprawa, gratuluję
-
to pewnie zależy od zdrowia:) przewodnicy wprowadzają turystów z ulicy? po krótkim przygotowaniu ale oni maja zarezerwowane noclegi w schroniskach, dostarczony sprzęt, i idą na krótkim sznurku, tempo dyktuje przewodnik - to istotne
-
Dobrze rozumiem, że na Blanca można wejść niemalże z marszu? Żadnej aklimatyzacji, etc?
-
pogoda idealna, nogi same niosły, i wszystko...
-
niezły ...challenge :)