2010-09-24 - 2010-09-27

Podróż Węgry - Hajduszoboszlo, Debreczyn, Budapeszt, Eger

Opisywane miejsca: Hajduszoboszlo, Debreczyn, Budapeszt, Eger (319 km)
Typ: Album z opisami
Hajdúszoboszló (wym. hojdusoboslou) – najsłynniejsza z dawnych osad hajduckich – wielką popularność zawdzięcza nie tyle bohaterskiej przeszłości, co termalno-leczniczym źródłom, na bazie których stworzono ogromne kąpielisko. Prawie 30-tysięczne miasteczko, 20 km na południowy zachód od Debreczyna, nosi wszelkie znamiona kurortu: szerokie zielone ulice, ukwiecone skwery, wakacyjny tłum, bogactwo oferty turystycznej i gastronomicznej. Niezwykłą, choć całkiem nową, atrakcją jest Harangház (dzwonnica) przy Mátyás király sétány, promenadzie parku zdrojowego. Kolekcję dzwonów podarowanych miastu przez urodzoną tu ludwisarkę Edit Oborzil umieszczono w ażurowej budowli otoczonej totemicznymi rzeźbami, parkiem, sadzawką i strumykami. Całość jest nasycona symboliką kosmiczną, a drewniane obeliski i drzewo życia pośrodku nawiązują do szamańskich wierzeń dawnych Madziarów. Dzwony wykonano z niezwykłego dla nich materiału – specjalnego stopu aluminium, który uzyskał dźwięczność dzięki wyżłobionym szczelinom. Ażurowe dzwony są opatrzone cytatami z literatury węgierskiej.Największą atrakcją turystyczną Hajdúszoboszló, przyciągającą dziesiątki tysięcy turystów, jest kąpielisko lecznicze i termalne; Szent István park; codz. 7.00–19.00; część odkryta 8.00–18.00 (latem 19.00).Podczas odwiertów prowadzonych w 1925 r. w poszukiwaniu gazu i ropy z głębokości 1100 m trysnęło źródło o temperaturze 70°C. Woda jest bogata w składniki mineralne, m.in.: jod, brom, sól, dwutlenek węgla oraz szereg pierwiastków śladowych. Na bazie tych wód jeszcze przed wojną w parku o powierzchni 30 ha stworzono kąpielisko (obecnie chyba największe na Węgrzech).Oprócz 16 basenów są tu: staw z łódkami, plaża śródziemnomorska, aquapark oraz mnóstwo knajpek, smażalni i kiosków. Badania potwierdziły, że dzięki zawartości w powietrzu jodu i soli na terenie kąpieliska panuje dobroczynny mikroklimat. Rozbudowany kompleks sanatoryjny (m.in. hotele Béke, Barátság, Hőforrás, Thermal Victoria i Aqua Sol) oferuje szeroką gamę zabiegów leczniczych i rehabilitacyjnych oraz własne baseny lecznicze.
  • Jeden z hoteli
  • Nowoczesny aquapark
  • Dzwonnica
  • Fontanna na głównym deptaku
  • Dzwonnica z bliska
  • Dzwonnica z bliska
  • Fontanna na skwerku przed Dzwonnicą
  • Bar Cuba Libre
  • Kompleks basenów Hungarospa
  • Kompleks basenów Hungarospa

Stolica Kraju Zacisańskiego – liczący 210 tys. mieszkańców Debreczyn (Debrecen) – stanowi drugi co do wielkości i znaczenia ośrodek miejski Węgier.

W 1552 r. pod wpływem reformacji zaprzestał działalności miejscowy Kościół katolicki, a Debreczyn zyskał przydomek kalwińskiego Rzymu. Do dziś zdecydowana większość mieszkańców wyznaje kalwinizm.

  • Forum - nowoczesna galeria handlowa
  • Ulica Targowa - Piac Utca
  • Ulica Targowa - druga strona
  • Wielki Kościół na Placu Kalwińskim - symbol Debreczyna
  • Fontanna
  • Fontanna na Piac Utca
  • Plac Kalwiński
  • Skwerek
  • Plac Kalwiński

Eger (62 tys. mieszkańców), u wrót Gór Bukowych, zaledwie 130 km na wschód od Budapesztu, to bez wątpienia najatrakcyjniejsza miejscowość północnych Węgier. Ukochane przez biskupów i mecenasów miasto, słynne z męstwa, term i egri bikavér (byczej krwi), zachwyca bogactwem zabytków, urokiem wąskich uliczek i egzotycznym powiewem orientu, gdy na placyku u stóp tureckiego minaretu w nozdrza uderza mocny aromat kawy z kafejki za rogiem.

Plemiona madziarskie, które w X w. osiedliły się na terenie dzisiejszego Egeru, zastały ślady Celtów, Germanów i Słowian. Pierwszy król Węgier Stefan Święty ok. 1000 r. ustanowił tutaj biskupstwo i patronował budowie katedry.

Pierwszym ciosem dla Egeru był najazd Tatarów, którzy spalili miasto. Po klęsce król Béla IV wydał pozwolenie na budowę biskupiej twierdzy. Zdziesiątkowaną miejscową ludność zasilili osadnicy z Włoch i Francji. Ich zasługą było prawdopodobnie wprowadzenie kultury winnej. Napływ rzeszy ludzi zatrudnionych przy budowie zamku i nowej katedry ożywił koniunkturę.

 

W 1261 r. na wzgórzu zamkowym stała już romańska katedra – najpiękniejsza na Węgrzech. Dwa wieki później biskupi Egeru wznieśli obok świątyni wspaniały pałac, który stał się ośrodkiem kultury renesansowej. Dzisiaj to najstarszy zachowany budynek w mieście.

Po klęsce pod Mohaczem, kiedy Węgry stanęły w obliczu niewoli tureckiej, biskup Egeru z rozkazu króla przeznaczył dwie trzecie dochodów na modernizację twierdzy i żołd dla załogi. W 1550 r. komendantem zamku został legendarny István Dobó. Kiedy jesienią 1552 r. 80-tysięczna armia turecka otoczyła Eger, charyzmatyczny komendant dowodził załogą liczącą (razem z kobietami i dziećmi) 2100 osób. 14 września rozpoczęło się 40-dniowe oblężenie tureckie, które nie było w stanie złamać oporu obrońców. Turcy szeptali między sobą, że Dobó poi chyba swych żołnierzy byczą krwią, skoro z taką werwą odpierają ataki. Tymczasem było to tylko miejscowe wino, zwane odtąd egri bikavér, czyli egerska bycza krew. Turcy rezygnując ze zdobycia zamku, nie wiedzieli, że załoga walczyła ostatkiem sił. Bohaterska obrona Egeru stała się dla Węgrów kultowym epizodem ich historii, a opowieści o bohaterstwie obrońców, o kobietach lejących wrzątek i smołę na wroga, przez długie lata niewoli opowiadane były „ku pokrzepieniu serc”. Epilog wydarzeń był jednak dość smutny: na skutek problemów finansowych i braku zrozumienia u władz, István Dobó zrzekł się funkcji kapitana twierdzy. Jego następcy, dowodzący załogą złożoną głównie z najemników, pół wieku później oddali Eger Turkom.

Wynikiem 90-letniego panowania Turków w Egerze była islamizacja miasta. Na placach pojawiły się meczety i minarety oraz łaźnie tureckie, a po uliczkach zaczął się rozchodzić zapach tureckiej kawy.

Okres niewoli, który spustoszył miasto ekonomicznie i kulturalnie, miał dwa pozytywne następstwa: zaszczepienie Węgrom kultury łaziebnej, związanej z wykorzystaniem źródeł termalnych, oraz wprowadzenie cennej bałkańskiej odmiany ciemnogranatowych winogron, znanych do dziś pod nazwą kadarka.

Po wyzwoleniu z niewoli tureckiej Eger, w odróżnieniu od większości kraju, nie popadł w niewolę habsburską, lecz stał się najpierw wolnym miastem królewskim, a następnie biskupim. Wiek XVIII był okresem wielkiego odrodzenia. Wtedy też Eger zyskał dzisiejszą barokową szatę, stając się „czystym węgierskim barokiem wyśnionym z wapienia Gór Bukowych”. Światli biskupi zbudowali nie tylko potężną bazylikę i okazały pałac, lecz również imponujący gmach Líceum z przepiękną biblioteką i obserwatorium astronomicznym. Obiekt miał też pełnić funkcję uniwersytetu, jednakże Habsburgowie konsekwentnie torpedowali ów zamysł, a Józef II wymyślił nawet, by urządzić tam koszary. Idea biskupa Eszterházyego ziściła się dopiero w naszych czasach – dziś w zabytkowym Líceum mieści się uniwersytet.

W XVIII i XIX w. w mieście osiedlili się liczni przybysze z Bałkanów, głównie Serbowie i Grecy, wśród których byli wybitni artyści i rzemieślnicy. Nie zabrakło również społeczności żydowskiej. Śladem po nich są nie tylko miejscowe nazwiska, lecz również piękna cerkiew i dwie nieczynne synagogi.

Po 1945 r. komunistyczne władze zamierzały uprzemysłowić Eger, aby pozbawić go klerykalnej i „burżuazyjnej” tradycji. W zabytkowym centrum zbudowano kilka betonowych budynków. W 1968 r. na fali liberalizacji objęto Eger ochroną prawną, dzięki czemu przetrwał w stanie niewiele zmienionym, zachowując urok i szczyptę orientalnej egzotyki.

  • gdzieś między Budapesztem a Egerem
  • ślimak
  • jeden z basenów
  • lilia
  • lilia
  • Bazylika
  • Pałac Biskupi
  • przed Pałacem Biskupim
  • pomnik przed Ratuszem
  • Rynek - pomnik Istvana Dobo i widok na zamek
  • Ratusz - pomnik - kościół Minorytowy
  • Kościół Minorytowy
  • zakochani
  • widoczek - starówka i Bazylika
  • graffiti
  • z góry
  • skwer
  • skwer
  • skwer koło Łaźni Tureckiej
  • szarówka na skwerze
  • basen kryty
  • Rynek
  • kościół Minorytowy
  • Bazylika po zmroku
  • Fontanna w parku
  • Eger z murów zamku
  • Minaret

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. irena2005n
    irena2005n (27.10.2010 9:42) +1
    ..fajna relacja z podróży...