Podróż Węgry - Hajduszoboszlo, Debreczyn, Budapeszt, Eger
Stolica Kraju Zacisańskiego – liczący 210 tys. mieszkańców Debreczyn (Debrecen) – stanowi drugi co do wielkości i znaczenia ośrodek miejski Węgier.
W 1552 r. pod wpływem reformacji zaprzestał działalności miejscowy Kościół katolicki, a Debreczyn zyskał przydomek kalwińskiego Rzymu. Do dziś zdecydowana większość mieszkańców wyznaje kalwinizm.
Eger (62 tys. mieszkańców), u wrót Gór Bukowych, zaledwie 130 km na wschód od Budapesztu, to bez wątpienia najatrakcyjniejsza miejscowość północnych Węgier. Ukochane przez biskupów i mecenasów miasto, słynne z męstwa, term i egri bikavér (byczej krwi), zachwyca bogactwem zabytków, urokiem wąskich uliczek i egzotycznym powiewem orientu, gdy na placyku u stóp tureckiego minaretu w nozdrza uderza mocny aromat kawy z kafejki za rogiem.
Plemiona madziarskie, które w X w. osiedliły się na terenie dzisiejszego Egeru, zastały ślady Celtów, Germanów i Słowian. Pierwszy król Węgier Stefan Święty ok. 1000 r. ustanowił tutaj biskupstwo i patronował budowie katedry.
Pierwszym ciosem dla Egeru był najazd Tatarów, którzy spalili miasto. Po klęsce król Béla IV wydał pozwolenie na budowę biskupiej twierdzy. Zdziesiątkowaną miejscową ludność zasilili osadnicy z Włoch i Francji. Ich zasługą było prawdopodobnie wprowadzenie kultury winnej. Napływ rzeszy ludzi zatrudnionych przy budowie zamku i nowej katedry ożywił koniunkturę.
W 1261 r. na wzgórzu zamkowym stała już romańska katedra – najpiękniejsza na Węgrzech. Dwa wieki później biskupi Egeru wznieśli obok świątyni wspaniały pałac, który stał się ośrodkiem kultury renesansowej. Dzisiaj to najstarszy zachowany budynek w mieście.
Po klęsce pod Mohaczem, kiedy Węgry stanęły w obliczu niewoli tureckiej, biskup Egeru z rozkazu króla przeznaczył dwie trzecie dochodów na modernizację twierdzy i żołd dla załogi. W 1550 r. komendantem zamku został legendarny István Dobó. Kiedy jesienią 1552 r. 80-tysięczna armia turecka otoczyła Eger, charyzmatyczny komendant dowodził załogą liczącą (razem z kobietami i dziećmi) 2100 osób. 14 września rozpoczęło się 40-dniowe oblężenie tureckie, które nie było w stanie złamać oporu obrońców. Turcy szeptali między sobą, że Dobó poi chyba swych żołnierzy byczą krwią, skoro z taką werwą odpierają ataki. Tymczasem było to tylko miejscowe wino, zwane odtąd egri bikavér, czyli egerska bycza krew. Turcy rezygnując ze zdobycia zamku, nie wiedzieli, że załoga walczyła ostatkiem sił. Bohaterska obrona Egeru stała się dla Węgrów kultowym epizodem ich historii, a opowieści o bohaterstwie obrońców, o kobietach lejących wrzątek i smołę na wroga, przez długie lata niewoli opowiadane były „ku pokrzepieniu serc”. Epilog wydarzeń był jednak dość smutny: na skutek problemów finansowych i braku zrozumienia u władz, István Dobó zrzekł się funkcji kapitana twierdzy. Jego następcy, dowodzący załogą złożoną głównie z najemników, pół wieku później oddali Eger Turkom.
Wynikiem 90-letniego panowania Turków w Egerze była islamizacja miasta. Na placach pojawiły się meczety i minarety oraz łaźnie tureckie, a po uliczkach zaczął się rozchodzić zapach tureckiej kawy.
Okres niewoli, który spustoszył miasto ekonomicznie i kulturalnie, miał dwa pozytywne następstwa: zaszczepienie Węgrom kultury łaziebnej, związanej z wykorzystaniem źródeł termalnych, oraz wprowadzenie cennej bałkańskiej odmiany ciemnogranatowych winogron, znanych do dziś pod nazwą kadarka.
Po wyzwoleniu z niewoli tureckiej Eger, w odróżnieniu od większości kraju, nie popadł w niewolę habsburską, lecz stał się najpierw wolnym miastem królewskim, a następnie biskupim. Wiek XVIII był okresem wielkiego odrodzenia. Wtedy też Eger zyskał dzisiejszą barokową szatę, stając się „czystym węgierskim barokiem wyśnionym z wapienia Gór Bukowych”. Światli biskupi zbudowali nie tylko potężną bazylikę i okazały pałac, lecz również imponujący gmach Líceum z przepiękną biblioteką i obserwatorium astronomicznym. Obiekt miał też pełnić funkcję uniwersytetu, jednakże Habsburgowie konsekwentnie torpedowali ów zamysł, a Józef II wymyślił nawet, by urządzić tam koszary. Idea biskupa Eszterházyego ziściła się dopiero w naszych czasach – dziś w zabytkowym Líceum mieści się uniwersytet.
W XVIII i XIX w. w mieście osiedlili się liczni przybysze z Bałkanów, głównie Serbowie i Grecy, wśród których byli wybitni artyści i rzemieślnicy. Nie zabrakło również społeczności żydowskiej. Śladem po nich są nie tylko miejscowe nazwiska, lecz również piękna cerkiew i dwie nieczynne synagogi.
Po 1945 r. komunistyczne władze zamierzały uprzemysłowić Eger, aby pozbawić go klerykalnej i „burżuazyjnej” tradycji. W zabytkowym centrum zbudowano kilka betonowych budynków. W 1968 r. na fali liberalizacji objęto Eger ochroną prawną, dzięki czemu przetrwał w stanie niewiele zmienionym, zachowując urok i szczyptę orientalnej egzotyki.