2010-03-12

Podróż Cud Królowej Bony

Opisywane miejsca: Dąbrowa Białostocka
Typ: Blog z podróży

Jest taka droga w Polsce, całkowicie prosta w linii 30km. To trasa łącząca Sokółkę i Dąbrowę Białostocką. Inne drogi meandrują, skręcają, a ta prosta jak drut.

Rozpisują się o niej przewodniki, jako o świadectwie reformy rolnej przeprowadzonej w XVI wieku przez królową Bonę tzw. pomiarę włóczną. Była to największa reforma w ówczesnej Europie i zaowocowała 8-krotnym wzrostem wpływów do budżetu państwa. Prawdziwy cud gospodarczy.

Jak do niego doszło?

Otóż przed reformą każdy budował się jak chciał, i gdzie chciał, w wyniku czego miejscowości  i obejścia były bezładnie rozrzucone, aż królowa Bona powiedziała:veto. Pomierzyła ziemię, skomasowała grunty, wytczyła nowe drogi i chłopom nakazała budować się wzdłuż ulic jeden koło drugiego, według ściśle określonych zasad: dom szczytem do drogi miał stać w jednym szeregu z budynkami gospodarczymi, za nimi stodoła. System uprawy-trójpolówka. Żadnej samowolki. Jak w Unii Europejskiej, wszystko wg normy.

System zadziałał, cud się objawił. Powstały wioski tzw. szeregówki, charakterystyczne dla północno-wschodnich Kresów. Nigdzie indziej takich nie spotkamy.

Często jeżdżę tą trasą do pracy, i za każdym razem się zastanawiałm-gdzie ten cud? Szosa jak szosa, wioski jak wioski. Żeby się o jakiejś ulicy w przewodnikach rozpisywać?

Aż pewnego dnia mnie oświeciło. Przed moimi oczami pojawiło się wiejskie obejście, dom stał szczytem do ulicy,do niego dolepione w linii prostej chlewy,stajnie, pomieszczenia gospodarcze. Na końcu długiej i wąskiej działki stodoła. Obok następne obejście dokładnie tak samo skonstruowane, i następne, i następne...Nic tu się nie zmieniło od 500 lat!

Najbardziej zafascynowały mnie domy mieszkalne, połączone z oborami i chlewami. Można powiedzieć, że ludzie mieszkali pod jednym dachem ze zwierzętami, przedzieleni tylko ścianą. Śpiąc smacznie pod puchowymi pierzynami mogli słyszeć rżenie koni w stajni, chrumkanie świń i moszczenie się kur na grzędach.

I oto domów takich spotkamy na tej trasie mnóstwo. Niektóre już opuszczone,rozwalające się,ale sporo jeszcze zamieszkałych. Obory czasem zamienione na drewutnie lub garaże,ale zdarzały się i takie, w których nadal mieszkały zwierzęta. Jedna z właścicielek takiego domu za ścianą trzymała indyki, kury.

Nie są ich właściciele na ogół zadowoleni ze swoich domów. Woleliby mieszkać w murowanych potworkach. Jakoś tak przyzwyczajamy się do tego co powszednie. Nie zauważamy niczego szczególnego. Cudów naszych codziennych.

  • Po drodze z Sokółki do Dąbrowy Białostockiej
  • Po drodze z Sokółki do Dąbrowy Białostockiej
  • Po drodze z Sokółki do Dąbrowy Białostockiej
  • Po drodze z Sokółki do Dąbrowy Białostockiej
  • Po drodze z Sokółki do Dąbrowy Białostockiej

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. 2_koty
    2_koty (19.09.2010 14:02)
    Na Podlasie mam ciągle za blisko i za daleko - im więcej takich podróży jak Twoje Ewo, tym większa szansa, że w końcu się ruszę - ogromne dzięki!
  2. iwonka55h
    iwonka55h (07.05.2010 12:30) +1
    hmmm, dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że na wsi u mojego dziadka była dokładnie taka sama zabudowa - dom ustawiony szczytem do ulicy i dalej wgłąb podwórza dobudowane budynki gospodarskie. Tylko, że u dziadków było wszystko murowane a i wioska mieści się w zachodniej Polsce, okolice Zbąszynka. Są to tereny poniemieckie, odzyskane po II wojnie, więc to Niemcy tak budowali. Wioska długa na ok. 2 km i wszystkie domy stoją wzdłuż drogi. Wjeżdżając do tej wsi, od drogi głównej odbija w bok mniejsza, biegnie łukiem i łączy się z drogą główną na drugim końcu wsi, na tym terenie znajdują się dwa stawy i kościół - jest to tzw. owalcówka.
  3. zfiesz
    zfiesz (24.04.2010 3:32)
    nie wiem jak jest w reszcie kraju, ale ulicówki (nie szeregówki) wystepują też na żuławach. ich specyficzną, ale właściwie całkowicie już zanikającą formą są ulicówki wodne, gdzie domy stoją szczytami do kanałów odwadniających pola i stanowiących jednocześnie rozbudowany system komunikacyjny. jak dobrze pójdzie, za miesiąc pojawi się relacja z kilku takich wsi:-)
  4. dingo11
    dingo11 (23.04.2010 15:17)
    ależ ciekawe informacje... :)
  5. ye2bnik
    ye2bnik (23.04.2010 10:34) +2
    TAK! dla podlaskich klimatów