Komentarze do podróży Dawno temu w Zachodniej Afryce...

  1. amused.to.death
    amused.to.death (07.05.2010 23:17)
    Szkoda, że takie krótkie te wspomnienia.

    A smieną to ja robiłam swoje pierwsze zdjęcia:) więc wspominam z sentymentem.
  2. mapew
    mapew (19.03.2010 18:13)
    takie stare zdjecia i wspomnienia maja COS w sobie :-)
  3. zfiesz
    zfiesz (12.01.2010 23:39)
    jeszcze nic nie mówię i nie dziękuję, ale... mam nadzieję, że wszystko pójdzie jak trzeba:-)
  4. lmichorowski
    lmichorowski (12.01.2010 23:30)
    Sam jestem ciekaw, jak to miejsce wygląda po 30 latach. Zyczę udanej podróży.
  5. zfiesz
    zfiesz (12.01.2010 17:41)
    jesli wszystko pójdzie zgodnie z planem to w kwietniu/maju porównamy jak goree wyglądało kiedyś, a jak wygląda dzis!!!:-)
  6. lmichorowski
    lmichorowski (07.11.2009 1:27)
    O tych kontrolach zakonnic nie słyszałem. Spotkałem się natomiast z tym, że po przylocie, jeszcze przed kontrolą paszportową podchodzili jacyś osobnicy i chcieli wyłudzić pieniądze za pomoc, aby kontrola nie była zbyt dokładna. Należało ich po prostu ignorować. Spotkałem się też z tym, że przy wylocie celnik bezczelnie zapytał, czy nie mam paru dolarów dla niego.
  7. zfiesz
    zfiesz (06.11.2009 20:28)
    tak? :-)
  8. dino
    dino (06.11.2009 20:26)
    zfiesz !!!!! :))))
  9. dino
    dino (06.11.2009 20:26)
    o lotnisku w Lagos słyszałem, że strażnicy bardzo lubili brać na osobistą....np. zakonnice, a przy tym intymności za grosz, tylko inni pasażerowie mogli podglądać tę kontrolę...znajomy Taty opowiadał,
    no i też ów znajomy przeżył kilkukrotnie podział łupów ze swojego bagażu: to dla mnie, to dla ciebie, to dla mnie.....
  10. zfiesz
    zfiesz (05.11.2009 23:14)
    ja chciałbym aplikować na tę samą posadę;-) co prawda nie jestem tak miły i sympatyczny jak syczek, ale... znam więcej liczebników:-)

    btw... skojarzenie z "ucieczką do afryki" mirosława żuławskiego. fragment... jedenz moich ulubionych...

    "(...) o siódmej wieczorem na tarasach zasiadają sandałnerzy (sundowners - ci co pomagają słońcu zajść w oceanie, siedząc na werandzie, patrząc na zachód i popijając double-scotcha). Od nich to przejąłem instytucje i obyczaj sandałnerstwa i jeśli tylko moglem, nigdy mu nie uchybiłem. mogę zaręczyć, że słońcu naprawdę bardzo to pomaga w zniżaniu się i zapadaniu w ocean, co na pewno nie jest sprawą taką łatwą, jakby się zdawało. Jest to dobry angielski zwyczaj i skuteczny środek przeciwko ponuractwu. Człowiek z natury czuje się nieswojo, kiedy dzień się kończy, a zaczyna noc, zwłaszcza w tropikach, gdzie następuje to brutalnie, bez żadnego zmierzchu. Przez te setki i setki wieczorów, jakie przeżyłem w Afryce czy Azji, nie spotkałem i nie znalazłem niczego lepszego jak spokojne, niespieszne, konsekwentne sandałnerstwo."
  11. smyczek1974
    smyczek1974 (05.11.2009 21:05)
    Lubawa...znam i byłem kilka razy w drodze do Iławy, Ostródy czy Olsztyna...fajne miasteczko!!
  12. lmichorowski
    lmichorowski (05.11.2009 17:13)
    To była jedna z większych central handlu zagranicznego. Obecnie "wypączkowało" z niej kilkanaście niezależnych spólek. Ponieważ ten sektor, w ktorym pracowałem przenieśli do jednej z nich (do Wrocławia) musiałem zmienić pracodawcę. Choć nadal pracuję w swoim zawodzie, to jednak już nie jest ta skala. Od dwóch lat nie mieszkam już w Warszawie, tylko w małym ale sympatycznym miasteczku Lubawa w województwie warmińsko-mazurskim. W poprzedniej firmie przepracowałem blisko 30 lat zarówno w dziale eksportu do krajów pozaeuropejskich (stąd te dalekie podróże) jak i w dziale marketingu. Bylo fajnie, ale - jak mówią Czesi - to se uż ne vrati. Teraz też mi się czasami zdarza wyjechać służbowo, ale głównie w kraju lub do państw ościennych (Białoruś, Ukraina, Niemcy, Czechy). Pozdrawiam,
  13. smyczek1974
    smyczek1974 (05.11.2009 15:35)
    A tak na marginesie to fajną masz robote....nie ma u Was w firmie jakiś przyjęć do pracy???
    Skrócone cv to pięknie spiewam,podobno, robie najlepsze tosty na świecie,takie z prażona cebulką, i znam liczebniki angielskie do 12...pamiętaj o mnie!!!
  14. smyczek1974
    smyczek1974 (05.11.2009 15:29)
    Smiena 8 dokumentowała całe moje dzieciństwo i początek okresu gdy smyczuś z "pąka zamieniał sie w kwiat"...to były czasy!!!!