Komentarze do podróży Ekspresowa Andaluzja...
-
+++++++
-
Jakbyś kiedyś chciała zarabiać na życie pisząc przewodniki, to spokojnie nie musisz już robić nic innego :-)
Świetna relacja. Uśmiałem się też do łez. Pozdrowienia. -
swietny pomysł na opisanie wyprawy:) miło sie czyta... za tydzień wybieram sie w te strony, wiec juz sporowiem czego sie spodziewac;)
-
świetna relacja i jakoś szybko się czyta, Nie zmęczyłam się a to ważne :))
Masz idealne proporcje w przedstawieniu opisu:własne krótkie i na temat :-D
Super -
bardzo dobry pomysł!
szczerze mówiąc troszkę się wyleczyłem z podróży typu plaża + zwiedzanie Andaluzji, ale chodzi o rzetelną informację, a tu ją mam.
chciałbym przeczytać o innych miejscach w ten sam sposób.
gratulacje! -
Dzieki serdecznie za komentarze! Ciesze sie, ze forma sie spodobala :)
Chodzilo mi przede wszystkim o pominiecie informacji, ktore kazdy moze znalezc na wikipedii i w przewodniku. -
hhmmmm...corrida...tiaaaa...co racja to racja :)))
-
forma relacji ciekawa,inna...i tym samym interesujaca....
slówko "naranja" ma swoje korzenie w sanskrycie , z niego przeszlo poprzez perski do arabskiego.
-
mi też się podoba! i mam nadzieję, że z kilku wskazówek skorzystam w przyszłym roku :)
-
jak dla mnie naprawdę niezła robota! nieprzeciążone szczegółami, nieupstrzone pseudoerudycją rodem z wikipedii ani onanizmem na temat własnych poczynań (wstałem, przeciągnąłem się, przetarłem oczy, ubrałem sandały, podrapalem się po... itd.). proste, od serca i zabawne! ;) czegóż jeszcze chcieć? ;)
konwencja miniprzewodnika podoba mi się szczególnie!
do tego pewien naddatek, koleżanko z szuflady. twoja podróż (mała, ale z dziewczyńską fantazją!) sprowokowała we mnie strumień wspomnień dot. mojej wczesnostudenckiej włóczęgi po półwyspie iberyjskim.
ech... plaże tarify... noc na ulicy w kadyksie... nie ma wyjścia, przyjdzie w końcu zrobić porządne publiczne wypominki ;) -
przeczytałem wyrywkowo, przyznaję, ale podoba mi się forma... fotki i reszta w wolnej chwili. kilka w weekend powinienem mieć;-)
-
W przewodniku takich informacji nie znajdziesz,
każdy patrząc swoimi oczami dostrzeże coś innego...
moje obserwacje dotyczące Andaluzji może się zbiegają chwilami z Twoimi,
ale mój sentyment do tego regionu pozwala mi też wielu rzeczy nie zauważać :)
W tym roku wiele rzeczy zdrożało, w wielu miejscach spotykaliśmy rozkopane ulice (w Sewilli na szczęście już po, w Maladze w trakcie prac), plaże - te malageńskie nie należą do najpiękniejszych, woda była zimniejsza (przełom lipca i sierpnia), a nawet pojawiły się rekiny....(w sierpniu).
Lody smakują wszędzie podobnie.....choć i tu mam swoje zdanie....najlepsze (jak do tej pory) lizaliśmy w Limone nad Jeziorem Garda we Włoszech.....
Ale w pamięci każdy zachowuje to co na nim, osobiście wywarło wrażenie.... -
Witaj na Kolumberze! Gratuluje tak oryginalnie i ciekawie opisanej podrozy zaraz na poczatek! Widze, ze masz pociag do egzotyki i dryg do pisania przewodnikow :-)
Pozdrowienia :-) -
Swietnie ulozony system opisu : te pytania i wytlumaczenie do nich :)
8 dni z przygoda za pan brat ;)