Komentarze do podróży Dyskretny urok Japonii...

  1. dino
    dino (18.05.2009 23:02)
    jeśli tylko będę wiedział służę pomocą :)
  2. s.wawelski
    s.wawelski (18.05.2009 22:32)
    Yrfen: dzieki za ciepla recenzje! Nie wiem jak sie to dzieje, bo sam wprowadzalem Takayame w Alpach Japonskich, a wypadla gdzies na koncu swiata...

    Fiera: tez sie ciesze, ze Ci sie podobalo :-)
  3. fiera_loca
    fiera_loca (18.05.2009 19:48)
    duzy plus za filmy!!!noooo super.
  4. yrfen
    yrfen (18.05.2009 13:05)
    Świetny opis, piękne zdjęcia i ciekawa podróż :) A do tego elegancko zmontowany filmik.... full serwis :D Też niedawno byłem w Japonii (częściowo w tych samych miejscach), więc tym ciekawiej się czytało :)

    ps. Takayama się chyba na mapce przesunęła ;)
  5. s.wawelski
    s.wawelski (18.05.2009 5:04)
    Kuniu, dzieki jeszcze raz za mile slowa i oczywiscie bardzo sie ciesze, ze Ci sie spodobala moja tworczosc filmowa do tego stopnia, ze nawiazales az do takich gwiazd jak Halik i Dzikowska :-)

    Sagnes: wstaw swoj film ze Szkocji, tez chce zobaczyc :-)

    Dino: No kto by pomyslal - tu chetnie sie posluze utartym zwrotem, jaki ten swiat maly. Slideshows zwykle robie w iPhoto, ale nie jest to powazna produkcja, tak po prostu do pogladania na duzym ekranie nim zrobie film z danej podrozy. Przyznam sie, ze nie lubie czytac instrukcji i pewne rzeczy staram sie wykombinowac bladzac i probujac, nie zawsze z najlepszym skutkiem. Ciesze sie wiec, ze znalazlem eksperta od Maca w zasiegu reki :-)
  6. sagnes80
    sagnes80 (17.05.2009 20:22)
    Fajne filmiki :) ja dawno temu (chyba dawniej niż dino,) dodałam filmiki do podróży ze Szkocji. I właśnie dziś po obejrzeniu Twoich zorientowałam się, że moje gdzieś wcięło...znowu jakieś czary :)
  7. dino
    dino (17.05.2009 20:08)
    Smoku - a więc trafił swój na swego :))

    jak tak zaczynam nieśmiało, a tu się okazuje, że siedzisz mocno w temacie

    ja mam w domu 3 maki, a zajmuję się nimi od 16 lat, doradzając, serwisując, itp. (w firmie się też nimi zajmuję)...

    mi iMovie również przestał wystarczać w pewnym momencie, ale zająłem się bardziej fotografią - ale jak chcesz zrobić porządny slajdshow to FCE też lepiej renderuje prezentacje

  8. kuniu_ock
    kuniu_ock (17.05.2009 17:06)
    Smoku :))) Co tu dużo mówić - dałeś po robocie :)) Tego nie można nie docenić :) Filmiki są ogromnym plusem, mają zupełnie inną moc przekazu, niż opisy i fotki :)

    Oczywiście - subiektywizmu nie da się uniknąć :) Każdy to samo miejsce odbiera na swój sposób - ma związane z nim jakieś własne skojarzenia, wspomnienia itd. To normalne :)
    Ja np inaczej odbieram Trójmiasto niż jakiś tam przykładowy, pierwszy z brzegu kolega - mam swojego hopla na punkcie morza, portów itd, do tego swoje własne skojarzenia... ;)

    Co do mojego pytania o miejsca godne uwagi - sorry, wkradło się niedopowiedzenie z mojej strony. Chodziło mi o nasz kraj ;) Znaczy - Polskę ;) Mea culpa.

    Dino :D O tak... chętnie bym jeszcze raz obejrzał Pieprz i Wanilia :D Zawsze przesiadywałem przed TV wgapiając się w filmy P. Halika i P. Dzikowskiej :)
    Jeśli zaś o jelonkach mowa.... :P Hyhy.. To chyba nie genetyka, tylko specyficzna dyscyplina Dalekiego Wschodu ;) Takie wychowywanie od dziecka ;)

    Smoku - tak więc raz jeszcze (tu zacytuję Dina) - SZACUN!!!! :D Oby tak dalej :)))))
    Pozdrawiam :)))
  9. s.wawelski
    s.wawelski (17.05.2009 16:41)
    A wiec i Ty jestes milosnikiem Maca :-) Mam 2 "Maki" i "kariere" zaczynalem na iMovie, ktory jest bardzo intuicyjny i swietnie sie nadaje dla poczatkujacych na tym polu. Ale 2 lata temu stwierdzilem, ze musze miec jednak cos bardziej wymyslnego i Japonie robilem juz na FCE. iMovie znalem juz na pamiec, to FCE wciaz sie ucze i kazdego dnia odkrywam jego nowe mozliwosci, jest absolutnie niesamowity :-)
  10. dino
    dino (17.05.2009 12:25)
    Smoku - zrobiłem takich DVD z wakacji już ponad 10, z powodu mojego uwielnienia polecam Macintosze, ktore mają wbudowany w system operacyjny program do montażu iMovie (do celów domowych zdecydowanie wystarcza). Wyższa półka to Final Cut Express nie wspominając o jego starszym bracie Final Cut Studio. Dodatkowo pakiet systemowy iLife zawiera program do authoringu DVD - iDVD, także można robić archiwum zdjęć w iPhoto i strony www w iWeb.

    iDVD kompresuje materiał korzystając teraz z najnowszych kodeków H.264, co oznacza, że nawet 2h materiału moją jakość DVD.

    Ktoś używający Mac ma to "w cenie" :))
  11. smyczek1974
    smyczek1974 (17.05.2009 10:14)
    Dokonczyłem.....super!!!Plusowałem w nocy.Szkoda że nie ma plusów dziennych i nocnych bo tez bym dał!!!!
  12. s.wawelski
    s.wawelski (17.05.2009 4:54)
    Dzieki :-)

    Ja az takich drastycznych proporcji surowego materialu do filmu nie stosuje :-) Zwykle u mnie to jest okolo 1:4. Film z Japonii liczy sobie 88 minut i powstal z 6 godzin materialu. Niemniej roboty przy wyborze scen jest sporo. Wszystko trzeba wgrac, ogladnac, posegregowac, opisac, niektore klipy maja slaby obraz ale ciekawy dzwiek, inne na odwrot, dalej, napisac scenariusz, itd, itd... :-)

    I udalo Ci sie zrobic to DVD? Jaki dlugi ten jest ten film? Duzo miales materialu?
  13. dino
    dino (17.05.2009 4:22)
    o tak montaż - rozumiem
    mnie mobilizowało żeby zrobić w ciągu miesiąca po nocach film na DVD aby pokazać później znajomym, czy sobie powspominać w zimowe wieczory...

    montaż to podstawa - jak wybrać z kilku ,kilkunastu godzin maksimum 1 godz. materiału, jak użyć normalny footage i wpleść przebitki, zrobić cięcia, podłożyć dźwięk i narrację - a propos narracji - to jakbym Pieprz i Wanilię oglądał T. Halika - naprawdę klasa i synchrony :
  14. s.wawelski
    s.wawelski (17.05.2009 4:09)
    Smyczek, dzieki za mile slowa i trzymam Cie za slowo :-)
  15. s.wawelski
    s.wawelski (17.05.2009 4:08)
    Dino dzieki!

    Ja postawilem na film ruchomy :-) i aparat uzywam gdy juz nakrece co mialem nakrecic, chyba, ze sytuacja jest statyczna. Jesli sytuacja wymaga pelnej uwagi i jest z tych dynamicznych, to wowczas wybieram kamere, a ewentualnie zona przejmuje (choc niechetnie) aparat. Przez to czesto mam malo zdjec lub pewnych ujec mi brakuje. Krecenie, to jest, powiedzmy, miesiac podrozy, ale pozniej pozostaje 4 miesiace montazu...
  16. dino
    dino (17.05.2009 3:47)
    się zaczytałem, a plus w lesie :)
  17. smyczek1974
    smyczek1974 (17.05.2009 3:36)
    Super relacja tylko szkoda że juz ta godzina!!!!dokoncze rano a plusiora postawie jeszcze teraz!!!!
  18. dino
    dino (17.05.2009 3:27)
    Smoku - szacun!
    przez 8 lat kręciłem filmy na naszych rodzinnych wyprawach równocześnie robiąc zdjęcia, wiem jak trudno jest dzielić czas pomiędzy te dwie techniki - przedstawiasz akcję kamerą to akurat widziasz piękny kadr do zdjęcia, pieczołowicie przygotowujesz aparat na statywie, a tu akurat coś ważnego, niepowtarzalnego się rozgrywa...
    byłem zawsze rozdarty jak żaba na zebraniu pomiędzy zwierzęta piękne i mądre...

    trochę się poddałem - córki nie lubią jak tata kręci (za duże są) i teraz w robię wyłącznie zdjęcia, a kamera się kurzy,,,

    w swojej wyprawie Hummerem po... być może jako pierwszy na Kolumberze wrzuciłem film z prezentację zdjęć - lepiej się ogląda z dźwiękiem


    i wcale mnie nie dziwi, że japońskie jelonki mają genetycznie zaszytą japońską uprzejmość :))

  19. s.wawelski
    s.wawelski (16.05.2009 21:54)
    Uff! Uzbieralo sie tu troszke milych komentarzy i pytan, wiec szybko w kolejnosci na nie odpowiem :-)

    Kuniu: Jeszcze raz dziekuje za mile slowa! Cala Japonia mnie bardzo urzekla jako jedna calosc, ale skoro pytasz o dodatkowe wrazenia z pojedynczych miejsc, to na prowadzenie wysuwa sie Koyasan i Polwysep Kunisaki. Inne miejsca wiaza sie czesciowo z pewnymi milymi momentami, wiec sa bardziej subiektywne niz pozostale i np. gdy Ty pojedziesz do Japonii, to mozesz miec takie mile momenty w innych miejscach, bo one nie koniecznie wiaza sie z samym miejscem... Ogolnie rzecz ujmujac, nie zaluje jakiegokolwiek miejsca w Japonii, do ktorego sie udalem!

    Iwonka: どうもありがとう A ponadto, ciesze sie, ze Ci sie podobal film :-)

    Renata: Dzieki za plusy i komentarz :-) Owszem te dwa czynniki mnie bardzo w Japonii urzekly i uwazam je za niesamowita kombinacje :-)

    Mimbla: どうもありがとう jeszcze raz!! Jeszcze rodzinka to czytala, no no, jestem pelen podziwu dla Twoich zdolnosci reklamowych :-) Moze bys zechciala zostac moim managerem? :-) Format jest co prawda maly, ale zapraszam Cie jeszcze na film...
  20. mimbla.londyn
    mimbla.londyn (16.05.2009 21:14)
    Imponujaca prace wlozyles Szanowny Smoku w ta relacje z podrozy !
    Podziwiamy , szczerze .
    Wlasnie musialam na glos odczytac cala opowiesc, bo kazdy z rodzinki podczytywal mi zza ramienia ; )

    Wywarles na mnie ( i nie tylko) olbrzymie wrazenie .

    Teraz przechodze do zdjec : )
  21. renataglin
    renataglin (16.05.2009 14:19)
    tradycja równolegle z nowoczesnością - niesamowite :)
  22. iwonka55h
    iwonka55h (16.05.2009 12:08)
    no, dojechałam do końca wyprawy.
    Smoku!
    piękny dziennik z podróży czyta się z zapartym tchem, piękne zdjęcia, aż się chce pojechać.
    dzięki.
  23. iwonka55h
    iwonka55h (16.05.2009 11:25)
    brawwo Smoku!
    ja już obejrzałam filmiki. Kuniu ma racje jelonki the best.
    teraz jadę dalej....
  24. kuniu_ock
    kuniu_ock (16.05.2009 10:15)
    Smoku? Mam takie pytanie... jakie miejsce w kraju urzekło Cię najbardziej? Jakie byś polecił?
  25. s.wawelski
    s.wawelski (16.05.2009 10:05)
    Przyznaje, dziewcze bardzo urocze :-)

    Nie pali sie, powoli, milego ogladania :-)
  26. kuniu_ock
    kuniu_ock (16.05.2009 10:02)
    Jak to jelonki ;)
    Smoku... bez dwóch zdań - prześwietna wyprawa :))) Jeszcze nie obejrzałem wszystkich filmików i fot, więc na razie nic nie napiszę:)
    No - może poza uroczym uśmiechem Pani Reiko... ;) :P
  27. s.wawelski
    s.wawelski (16.05.2009 9:52)
    Chociaz potrafia niezle tryknac... :-)
  28. kuniu_ock
    kuniu_ock (16.05.2009 9:51)
    Oglądam właśnie pierwszy filmik :))) Jelonki są boskie!! :D
  29. s.wawelski
    s.wawelski (16.05.2009 9:38)
    Zapraszam do kina! Oprocz tekstu i zdjec, tym razem dodalem jeszcze fragment filmu z Japonii. 20-minutowy odcinek musialem pociac na 3 czesci z uwagi na rozne ograniczenia. De facto stanowi on jedna kompozycyjna calosc, lecz jak kto woli, mozna go zobaczyc od srodka albo od konca :-)