Komentarze do podróży W krainie szczęśliwych krów...
-
podziwiam Twoje wyprawy i zazdraszczam....
-
Dziękuję Irenko za ciepłe słowa :)
Ja mam satysfakcję, że rodzina przekonała się do mojej bajki :) Trochę to trwało, a proces był stopniowy. Za to teraz w pełni cieszymy się wspólnie spędzonym urlopem. Pozdrawiam :) -
Moja bajka!
Uwielbiam takie miejsca.Pięknie je pokazałeś.
Fajnie się czyta Twoje teksty.
Czasami chyba lepiej byc szczęśliwą krową, miec takie okoliczności przyrody i czyste powietrze, niż dusic sie w polskich, zasmrodzonych miastach.
Wspaniała wyprawa!
Pozdrawiam-) -
Sorry, nie "isla" a "ilha" ( bo "isla" to też wyspa, ale po hiszpańsku)...
-
Nie dziwię się, że krowy są tam szczęśliwe, bo trudno nie być szczęśliwym w tak pięknych okolicach. A swoją drogą, to już druga kraina szczęśliwych krów, bo pamiętam, że największą wyspę Azorów, São Miguel, też nazywają "Isla de vacas felizes", czyli "wyspą szczęśliwych krów"... Pozdrawiam. :)
-
Dziękuję Olu. Z czystym sumieniem mogę polecić Filzmoos na aktywny, letni wypoczynek.
-
Wspaniałe miejsca pokazałeś.