Komentarze do podróży Deszczowe Dolomiti Bellunesi...

  1. g_firlit
    g_firlit (09.08.2018 12:30)
    Dziękuję Leszku. Zamiast podziwiania widoków miałem możliwość hartowania charakteru ;)
  2. lmichorowski
    lmichorowski (01.08.2018 0:22)
    Trochę szkoda, że aura nie była łaskawa, ale i tak było pięknie...
  3. pt.janicki
    pt.janicki (18.07.2018 21:28)
    ...kontynuując temat - nie tak dawno w gronie trzech kumpli oglądając nasze wspólne aktualne zdjęcie stwierdziliśmy, że nasze żony kilkadziesiąt lat temu, no prawie czterdzieści, podejmując pewną decyzję musiały być niezłymi desperatkami. Myśmy naszej decyzji sobie pogratulowali ... :-) ...
  4. g_firlit
    g_firlit (17.07.2018 9:25)
    A co do małżonki, rzeczywiście jest bardzo wyrozumiała i nie próbuje stanąć pomiędzy moją miłością do gór :)
    No i zawsze mogę wytoczyć taki argument - przecież jadę tylko w Alpy, a mogłem w Andy, Karakorum, Himalaje... ;) To już kilka ładnych lat i wie, że i tak pojadę - nie pyta gdzie, tylko czy mam polisę wykupioną :P
    Ale są też trudne sytuacje, kiedy nocuję w miejscu, gdzie nie ma zasięgu. Martwię się, bo wiem, że ona się martwi... Staram się żonę przygotować na taką ewentualność przed wyjazdem, ale nie zawsze się da...
  5. g_firlit
    g_firlit (17.07.2018 9:18)
    Piotrze, bardzo dużo zmieniło się w ciągu ostatnich lat... Często i z sentymentem wracam do moich pierwszych podróży po Sudetach, które były bardzo spontaniczne i pełne niespodzianek. Wspominamy jak w 3 chłopaków umawialiśmy się na zdobywanie Śnieżnika, a na stacji PKP czekało już pół klasy :) Jako, że czułem się odpowiedzialny za tą czeredę, zamiast górskiej wyprawy było szukanie noclegu w Międzygórzu, a czasu starczyło już tylko na wycieczkę nad wodospad :) Oczywiście na Śnieżnik też przyszła pora, a wspomnienia z czasów licealnych pozostały :)
  6. pt.janicki
    pt.janicki (16.07.2018 21:49)
    ...myślę, Grzegorzu, że konkurencję takiej miłości do Alp i gór w ogóle Szanowna Małżonka jest w stanie zaakceptować ... :-) ...
  7. pt.janicki
    pt.janicki (14.07.2018 23:39)
    ...a tak na marginesie, opis przygotowań Twojej, Grzegorzu, podróży na pewno nie jest kompletny, ale te przygotowania przebiegały według standardów dzisiejszych. Jak by ktoś nie wiedział lub zapomniał, że drzewiej, i wcale nie tak dawno, było tak -

    http://kolumber.pl/g/146560-na%20rowerowym%20szlaku%20-%20Neapol-Pary%C5%BC'87

    - można powiedzieć - Ku pamięci! ... :-) ...

  8. pt.janicki
    pt.janicki (14.07.2018 22:54)
    ...w trakcie czytania wstępu do 1 dnia podróży naszła mnie refleksja, że wielu jest takich, którzy sądzą, iż kierownikowanie polega na usadzaniu...
  9. hooltayka
    hooltayka (20.05.2018 14:01)
    Było pięknie!
    Tylko Balbinie coś padło na wzrok....
  10. g_firlit
    g_firlit (15.05.2018 11:49)
    Natomiast tutaj się zgodzę - było za bardzo mglisto, mokro i ciemno :/
  11. freemarti
    freemarti (14.05.2018 11:52)
    Tak czasem jest . Jeśli będzie okazja i sprzyjające okoliczności zawsze można powrócić .
  12. g_firlit
    g_firlit (14.05.2018 8:44)
    Dziękuję bardzo wszystkim za ciepłe komentarze.
    Być może na powrót w Dolomity przyjdzie ponownie pora, ale tymczasem mam pełną głowę innych planów... ;)
  13. freemarti
    freemarti (14.05.2018 6:45)
    Świetny opis bardzo dobrze się czyta .
    Mogło być bardzo niebezpiecznie i było ale pewnie jeszcze będziesz mógł powrócić w lepszej i bardziej przychylnie aurze ☺
    Tego życzę .
  14. hooltayka
    hooltayka (12.05.2018 17:54)
    Ależ fajne wspomnienia!
    Co tam deszcz...Dolomity uwielbiam i w ogóle kocham Włochy.
    Nawet w deszczu są piękne.
    Super opis!
    Pozdrowienia-)
  15. neilos
    neilos (12.05.2018 12:41)
    Super, mimo rozczarowania, kiedyś tam wrócisz i będzie cudnie....

    Mnie w tym roku się udało, ale myłam w okolicach Bormio i Livigno i to w marcu, śniegu dwa metry i cały czas lampa...