Komentarze do podróży Maroko cz.1...

  1. hooltayka
    hooltayka (21.05.2018 15:34)
    Dziękuję Grzesiu i zapraszam...-)
  2. g_firlit
    g_firlit (21.05.2018 11:16)
    No i rozpocząłem podróż po Maroko.
    Nie mogę się doczekać kiedy znajdę chwilę na kolejny odcinek...
  3. hooltayka
    hooltayka (04.11.2017 10:45)
    Jest targ rybny i warzywny,ale nie tak spektakularny,jak w innych miastach.
  4. pt.janicki
    pt.janicki (03.11.2017 23:13)
    ...czyli może być w tamtych stronach miasteczko bez targowiska ... :-) ...
  5. hooltayka
    hooltayka (29.10.2017 17:54)
    Spróbowałbyś nie....!
  6. pt.janicki
    pt.janicki (29.10.2017 10:56)
    ...jeszcze wrócę!...
  7. hooltayka
    hooltayka (16.09.2017 20:55)
    Do Asilah trafia niewiele osób,a szkoda,Bardzo klimatyczne miasto.
    Może kiedyś tam zawitasz...:-)
  8. lmichorowski
    lmichorowski (16.09.2017 19:47)
    Irenko, znajome - w tym sensie, że marokańskie, bo w samym, Asilah nie byłem Pozdrawiam. :)
  9. hooltayka
    hooltayka (16.09.2017 13:18)
    Dzięki Leszku za wizytę i miłe słowa-)
    Asilah to bardzo miłe,czyste miasteczko.Rodzynek w Maroko.
    Bardzo mi się podobało.
    Miło,że mogłeś sobie przypomnieć znajome miejsca.
    Dziękuję i pozdrawiam-)
  10. lmichorowski
    lmichorowski (16.09.2017 12:54)
    Irenko z przyjemnością obejrzałem pierwszy odcinek Twojego marokańskiego serialu, jako że do Maroka z racji pracy często jeździłem w latach 80. i 90. ubiegłego (jak to brzmi!) stulecia. Zaskakująca jest ta czystość ulic i brak ludzi - może takie miejsca wybieraliście, no i ta obfitość murali. W czasach, gdy ja bywałem a Maroku uliczki były raczej brudne i gwarne, a ustronnych cichych zakątków trzeba było szukać. Nie było też murali, ani - widocznej na kilku Twoich zdjęciach - wciskającej się wszędzie angielszczyzny. Nie spotykało się też, jak piszesz wrogich spojrzeń Marokańczyków, choć również wtedy biały był traktowany jako chodzący bankomat. W każdym razie - galeria świetna i zapowiada fajną podróż. Pozdrawiam. :)
  11. hooltayka
    hooltayka (27.08.2017 8:27)
    Iwonko,milo,ze zajrzalas do tych relacji.Jeszcze kilka czesci bedzie,bo sporo zwiedzilismy.Moze sie komus przydadza.
    Kiedy przeczytalam o Asilah,postanowilam ,ze musze tam koniecznie pojechac.
    Nie zaluje,to jedno z niespodzianek,jakie mnie spotkaly w tym kraju.Nieslusznie omijane przez turystow.
    Murale, w czasie festiwalu ,co roku sa zamalowywane i powstaja nowe.
    Jezeli pojedziesz,czego Ci zycze,zastaniesz juz inne widoki.
    Dziekuje i pozdrawiam-)
  12. iwonka55h
    iwonka55h (26.08.2017 22:09)
    Irenko, cieszę się, że pokazałaś nam relację ze swojej podróży po Maroko.
    Ja się wybierałam w tym roku, ale nie dałam rady.
    Piękne miasto, piękna kolekcja drzwi i murali.
    Idę oglądać dalszy ciąg....
    pozdrawiam
  13. hooltayka
    hooltayka (26.08.2017 12:40)
    Asilah to jedyne miasto w Maroko,tak pelne uroku i spokoju,ze nie chcialo mi sie z niego wyjezdzac.
    Pyszny omlet, podany w malej knajpce na sniadanie,zapamietam na zawsze.
    Do Asilah bym wrocila.
  14. hooltayka
    hooltayka (20.08.2017 16:57)
    No cóż,tak bywa.
    Maroko jest pięknym krajem,ale miasta to nie moja bajka.
    Asilah było wytchnieniem po jazgocie w Fez,czy Marrakeszu.
    Miasteczko,które bardzo polecam.
    Moja bajka to pustynie,góry,przełęcze i ogromne przestrzenie,których w Maroko nie brakuje.
    Niebieski to mój ulubiony kolor.
    Dziękuję Jola i pozdrawiam-)
  15. jolrop
    jolrop (19.08.2017 10:58)
    Przecież ja już komentowałam Twoją podróż. Już nie tylko źle działa, ale i cenzuruje?
    Powtórzę: piękne niebieskie Maroko! Piękne zdjęcia przywołały wspomnienia, choć nie byłam w Asilah.pozdrawiam.