Każdy ogląda własnymi oczami, każdy znajduje coś dla siebie... Jak napisałeś w podróży na Sardynię, nie tylko zabytki warto zwiedzać. Tak czy inaczej, Rzym to wieczne miasto, potrzeba wieczności żeby je poznać...

W sumie racja. Mimo, że mam fioła na punkcie Rzymu, to za każdym razem odkrywam coś wspaniałego. Pytanie tylko czy przeciętnego turystę- Kowalskiego będzie interesować skromniutki kościółek Św. Piotra w Okowach? A mnie będzie chociażby ze względów zawodowych.

Tylko jeszcze to jednej małej rzeczy się przyczepię: obejrzeć cały Rzym można będąc tam miesiące. Obejrzeć dużo Rzymu można w kilka dni... Ale cały Rzym, za nic :)

Wychodząc z takiego założenia - po co fotografować, pokazywać i opowiadać? Naprawdę warto podpisać zdjęcie, czy to napisać co na nim jest, lub też jakieś z nim skojarzenie albo coś, po prostu, sympatyczniej się ogląda.
Za akapity dziękuję! :) Zupełnie inaczej się czyta!

Tylko coż tu podpisywac? To wszystko jest tak powszechnie znane i rozpoznawalne:)

Poprawiam poprawiam:)

I fajnie byloby podpisać zdjęcia, co przedstawiają. A saluti się pisze (i mówi) przez jedno t :)

Akapity... ;)