Komentarze do podróży Roma...Roms...Rome...Rim...Rzym...
-
Dokładka także bardzo smakowała:) Dobrze, że tą podróż kliknąłem "do obserwacji" - inaczej by mi przeminęły piękna zdjęcia z Watykanu:) Bardzo także podobał mi się opis, w przyjemny i miły sposób zaprosiłaś mnie do obejrzenia watykańskich zdjęć - o to właśnie chodzi:) Super! Pozdrawiam!
-
Dziękuję za miłe słowa :-)
-
Ja także bardzo miło spędziłem czas w Twojej podróży po Wiecznym Mieście:) Fajny tekst oraz masa ładnych zdjęć, nawet mimo nie najlepszej pogody:) Dużo udało się wam zobaczyć, zazdroszczę wycieczki:) Duży plus za relację! Pozdrawiam!
-
slawannko... doskonale Cię rozumiem:) ale ten pierwszy raz jest zwykle bardzo turystyczny... też lubię miejscowe klimaty, w których można się zanurzyć... tak było chwilę na Zatybrzu...dorzucę stamtąd kilka zdjęć...
-
Miło było! :)
Ja byłam w Rzymie (jeden z razy) w listopadzie, pogoda była piękna, słońce, choć nie za gorąco ...
I na temat, że wszystko ma swoje plusy i minusy: mieszkałam w okolicy Cinecitta, czyli nie w centrum, i to było absolutnie super! Do centrum miałam dwa kroki metrem (bilet trzydniowy), ale za to atmosferę na ulicy prawdziwie rzymską, tambylczą, a nie turystyczną... Szczególnie passeggiata - w centrum tego nie zaznasz... -
Miło pospacerowałam z Tobą w sobotni poranek po znanych i nieznanych miejscach. Kolor ochry, ma coś w sobie urzekającego...
-
...dziękuję Wam za wizytę w Rzymie i zapraszam jeszcze w tym miesiącu do Watykanu...jest sporo zdjęć:)
-
a ja uwarzam, że pogoda w sam raz. nie gorąco, aż przyjemnie się chodzi i spaceruje rzymskimi uliczkami. i co najważniejsze!!!!! brak tłumu turystów! szczególnie urzeka mnie to spokojne zdjęcie z placu hiszpańskiego...i nikoguśko!
-
Pogoda nie taka zła, ciekawy spacer, w większości miejsc byłam, więc miło powspominać.
-
Pogoda na te rzymskie wakacje widać była nie najlepsza,ale nie zmienia to faktu,iż Rzym jest najciekawszym dużym miastem w Europie.Pozdrawiam
-
dzięki :)
Nie byłam z biurem podróży,mieszkałam obok Coloseum i miałam 7 dni na delektowanie się Rzymem.
Tak,jak Ty zaglądałam w każdą uliczkę i bramę.
Każdego dnia odkrywałam uroki tego miasta.
Do Muzeum w watykanie się nie dostałam przez szwajcarski scyzoryk;-)
Byłam razem ze znajomym,a on nie chciał się go pozbyć.
No i zostałam z tym nożem na zewnątrz!
Tym bardziej z przyjemnością obejrzałam Twoje zdjęcia.
Serdecznie pozdrawiam-)