Komentarze do podróży Kalimera Grecjo...
-
Bardzo fajna podróż, miło się czytało oraz oglądało zdjęcia:) Szkoda, że średnio się podobało Tobie, ale cóż, tak to jest z wyobrażeniami - lepiej ich po prostu nie mieć:) Grecja jednak jest na tyle duża pod względem turystycznym, że można tam latać wielokrotnie i zawsze coś się ciekawego znajdzie:) Mam nadzieję, że kolejnym razem będzie lepiej:) Co do relacji zaś, to ja oceniam ją wysoko - bardzo mi się podobało:) Pozdrawiam serdecznie!
-
Na Maderę jak Bóg pozwoli to kiedyś i owszem. A już mamy inne plany na maj .
-
Ja też planuję Peloponez i już w tym roku prawie polecieliśmy, ale godziny lotów były słabe i wylądowaliśmy na Majorce.
Rodos też jest super, my dwa razy byliśmy ( czerwiec i wrzesień), a Madera to o każdej porze roku jest cudna. -
Nie wiem jak inni, ale ja jestem rozczarowana kontynentem. Owszem, zabytki i atrakcje turystyczne jak najbardziej warto, ale odpoczynek i klimat grecki absolutnie nie tutaj. Poczekaj aż mały podrośnie i zechce zwiedzać - wtedy jeden wypad wystarczy :) Ja planuję jeszcze Peloponez , ale w zasadzie tez niekoniecznie :) Zaraziłeś mnie Maderą, więc może tam?? A w tym roku chciałabym na początku maja na Rodos, bo tylko taki termin wchodzi w grę. Zobaczymy.
-
my zaczęliśmy od wysp i tak zostało jak dotąd
-
Riwiera grecka - pierwszy i ostatni raz. Więcej tam nie pojadę i na Chalkidiki też nie. Może gdybym zaczęła grecką przygodę wlaśnie z tego miejsca, to byłoby w porządku. W odwrotnej kolejności to porażka.
-
Wiesz Iwonko, wszystko ma swoje plusy i minusy - niby fajnie i intrygująco, ale w słońcu zupelnie inne widoki i perspektywy. Coś za coś :) Pozdrawiam serdecznie.
-
Podróż wspaniała, trasa chwilami pokrywa się z moją, najbardziej zazdraszczam Meteory we mgle i tych fotek.
-
Aniu, tak jak mi napisałaś, byłyśmy w tych samych miejscach,a widziałyśmy inaczej. Moja podróż była bardziej objazdowa, przejechałam od Salonik przez Meteory, Delfy, Ateny, Peloponez aż wreszcie osiedliśmy kilka dni na Riwierze.
-
ceny w wakacje są kosmiczne, temperatury też, my tylko raz byliśmy w sierpniu, akurat w Turcji, było gorąco jak diabli :)
-
Widzisz jak to jest, niektórzy daliby wiele za urlop w lipcu , hihihi
. Fakt, na południe Europy to trochę za gorący miesiąc. A ceny aż porażają :( -
Ja niestety mam urlop tylko w lipcu dla mnie nie dobra data ceny wycieczek najwyższe i wszędzie gorąco a na zwiedzanie lepsza jest inna pora
-
w Andaluzji też byliśmy w czerwcu, ale bardzo gorąco nie było, tak normalnie z 30 stopni C. Ja lubię wrzesniowe podróże, chociaż ostanio coraz popularniejsze i więcej ludzi, słabsze ceny itp.
-
Ufff, miało być Maladze oczywiście.
-
Jak dla mnie to we wrześniu jest stanowczo za mało kwiatów a za dużo kolorów ziemi. Zieleń praktycznie tylko przy hotelach i domach :( Ale czerwiec jak najbardziej. Właśnie w czerwcu w maladze załapaliśmy 47 +.
-
my głównie czerwiec i wrzesień (Grecja, Hiszpania, Turcja itp.)
-
no wlaśnie, jak jest upał to marzy się o skrawku cienia i chłodnej wodzie, do zwiedzania taka pogoda nie bardzo. Dlatego też najczęściej i najchętniej na wyjazdy wybieramy przełom maj/czerwiec, bo jest wszystkiego po trochę - ciepło ale nie 40+, a deszcze naprawdę sporadyczne. W Hiszpanii załapaliśmy się na 47 stopni, Mąż myślal tylko o przetrwaniu, hihihi i nie wychodził z pokoju z klimą. No nie powiem, mnie też było ciepło, ale ja raczej wtedy do wody :)
O raju, ale mnie dopadla tęsknota za latem,buuuu -
Wspomnienia wróciły ja Grecję zwiedziłem w 2008 i byłem w lipcu tak więc 40 stopni w cieniu było.
-
do zwiedzania to w sumie jak nie ma upału to fajnie
-
To był jeden dzień taki dość mokry ale też tylko w okolicach Meteora. Kiedyś jak byliśmy w górach na Krecie to też pokropiło.
-
na Majorce w maju też padało
-
maj 2011. Pozdrawiam i dziekuję za odwiedziny. I plusiki oczywiście też :)
-
jaki to miesiąc był, nie mogę znaleźć ?