Komentarze do podróży O Żuławach (nie do końca) depresyjnie...
-
coż ja poradzę, że taki inspirujący jestem? taki charakter, a charakteru nie zmienisz;-)
-
Juz nie wiem za co bardziej Cie chwalic, za Snowdonie czy Zulawy ?
A moze za inspiracje ?
Tak, tego bede sie trzymac :)
Z pozdrowieniem
Mimbla -
wiesz... gdybym to ja miał się decydować, chyba jednak wybrałbym beskid. być może zauważyłaś, że ja lekki sentyment do cerkwi mam:-) ale to ja. natomiast skoro ty się wahasz, znaczy, że aż takich sentymentów nie masz. dlatego podpowiem ci tylko, że jeśli do żuław dodałabyś wysoczyznę elbląską, mierzeję wiślaną i zalew od strony lądu, to mogłaby z tego wyjść bardzo ciekawa wycieczka. tak myślę...
-
to mi namieszałeś przed majowym wypadem :) Beskid Niski i Łemkowie czy Żuławy?
tym razem nie czepiam się, wszystkiego jest w odpowiednich ilościach :) -
@marta: głowa do góry. do pewnych wniosków długo się dojrzewa. a dla żuław ciężko wyobrazić sobie inną drogę rozwoju niż turystyka.
@krysia: niestety kościoły w wiekszości były pozamykane. ale zawsze możesz spróbować. ty masz bliżej:-) -
Pięknie opisana podróż i wspaniałe zdjęcia. PS brakowało mi zdjeć z wnętrza kościołów. Zachęciłeś do odwiedzenia aby zajrzeć do środka kościołów.+++++
-
zachwyciłam się Twoimi zdjeciami ale smutek mnie ogarnął, że czas nam się kończy na działania
-
@chłop: to moje najbliższe okolice i czekały na odwiedziny z górą trzydzieści lat! cieszę się, że się podobają:-)
@zosfik: domy podcieniowe i mnie zainspirowały do tej wycieczki. znaczy... mają to "coś"! -
Z wielką przyjemnością i ciekawością przeczytałam o podróży na Żuławy, tej części Polski, której nie znam.
Teraz wiem,że trzeba ją odwiedzić. Szczególnie podobały mi się zdjęcia domów podcieniowych. Pozdrawiam -
Zwierzu:))) chylę czoła przed autorem relacji z Żuław:))) bardzo fajna:))) przechodzę do zdjęć:))
-
czy to znaczy, że popadam w rutynę?:-)
-
jak zawsze świetny tekst i zdjęcia :):):)
-
o raczkach to chyba w szkole uczyli? przynajmniej za moich czasów. strasznie depresyjne miejsce (1,8 metra pod poziomem morza:-)
co do reszty... nie ma za co. takie małe skrzywienie mam, że wolę mniej uczęszczane ścieżki:-) -
Zfierzu dziekuje za niesamowita lekcje historii i architektury! Dotaz Zulawy byly mi znane jedynie z powodu Raczkow, nigdy nie pomyslalabym ze tam takie skarby mozna znalezc!
-
@michał: to nie skromność, tylko odrobina samokrytyki:-) i co ja mogę, że moje galerie jakieś gadatliwe i w dodatku mnie nie słuchają?:-)
@neiven: z pozoru! to,co prawda, temat na długą dyskusję, ale w skrócie sprawa wygląda ta, że, po pierwsze, informacja turysyczna (nie reklama usług turystycznych) w polsce leży i kwiczy, tak, że często ludzie nie wiedzą, jakie cuda mają "za miedzą"; po drugie natomiast, wciąż silnie zakorzeniony jest u nas pogląd, że fajne miejsca są tylko daleko, daleko, w ciepłych krajach... oczywiście że są! TEŻ!:-)
@asta: cóż... teraz już nie tak zupełnie nieznane:-) dodam tylko jeszcze (w ramach zachęty), że żuławy są fantastycznie położone. rzut beretem stąd do trójmiasta, na wysoczyznę elbląską (kolejny nieznany, aczkolwiek ciekawy region), do fromborka, nad zalew wiślany i na mierzeję, do malborka... itp, itd. nic tylko jechać;-) -
Dzięki Zfieszu za ten album - to tereny zupełnie mi nieznane - dzięki Twojej opowieści trochę bliższe i zaciekawiające - trzymam kciuki za Żuławy ;)
-
To sztuka przedstawić w tak interesujący sposób miejsce z pozoru mało ciekawe - Tobie się to świetnie udało!
-
okolica rzeczywiście jest niebrzydka, ale mogłaby być zdecydowanie piękniejsza, gdyby nie wieloletnie zaniedbania. szczęśliwie, da się ostatnio zauważyć delikatny wzrost zainteresowania żuławami, więc pozostaje nam tylko czekać i trzymać kciuki.
co do zdjęć... hmmm... jak ty pięknie kłamiesz emdżej:-D -
piękne miejsce,fantastyczne fotografie