Komentarze do podróży Kolejny list opada – 2010...
-
...swoją drogą ciekawe, czy tym, którzy odeszli na drugą stronę, brakuje nas...
-
Piotrze, dziękuję za nastrojową relację. Dla mnie 1 listopada to wspomnienie o tych, którzy odeszli i których mi brak ...
-
Chłopaki, skoro tak szczerość cenicie to rzeknę w czerń przyodziana, że dziś bez wiary ból byłby dla mnie nie do zniesienia.
-
...pełna zgoda!
-
i na tym poprzestańmy, bo powagę chwili zruinujemy...
-
...dobra wycofuję się. Niech będzie 25 gramów...
-
wiesz co? nie podejrzewałem cię o takie sadystyczne zapędy! i to w takim miejscu!:-)
-
...może karą za wypicie ciepłego piwa powinno być obowiązkowe wypicie pięćdziesiątki ciepłej wódki?
-
i tu się zgadzamy w całej rozciągłości! przy czym TE kary powinny być wymierzane jeszcze na ziemi;-)
-
...no dobra, przyznam się...
...ostatnio też piwa nie piję, bo mam kłopoty z gardłem, a za picie ciepłego piwa to już nie wiem jakie kary wieczne grożą... :-( ... -
grzech? szajse... przyłapałeś mnie!:-) mea culpa, mea culpa.. ;-)
-
...a picie herbaty zamiast piwa to co?
-
ja mam herbatę piotrze!;-) mam problem z byciem "grzesznym". nawet jesli samo pojęcie "grzechu" uważam za wyjątkowo zabawne, to i tak rzadko mi się przytrafia jakieś poważne "przewinienie":-)
-
Zfieszu, Robercie, ale nam się na dyskusje zebrało!
...jedno piwo nie wystarczy! -
czasem inni lepiej ubierają myśli w słowa...
"Zwątpiłem w istnienie Boga, ale nie wątpię nawet przez chwilę, że jeszcze nikomu nie zaszkodziło życ tak, jakby On istniał naprawdę.
Opuściła mnie wiara w niebo, ale wiem, że piekło jest, doświadczyłem go na sobie wielokrotnie. Jestem niemal pewien, że nie ma w nim żadnego diabła - my sobie sami zupełnie wystarczamy."
[Mirosław Żuławski "Ucieczka do Afryki"]
-
Dzięki Robercie za szczere słowa! Ja wierzę, nawet więcej, ja wiem, że każde szczere słowo w dobrej wierze wypowiedziane skutecznie niweluje efekty wojen, klęsk, innych nieszczęść... że nie od razu? Za to skutecznie i konsekwentnie...!
-
i ja...
arnoldzie, doskonale to ująłeś! -
@kubdu:
"Kto spaceruje po cmentarzu bez wiary ?"
Ja.
Do spaceru po cmentarzu wiara w Boga jest zbędna - przynajmniej dla mnie, istotniejsza jest pamięć o zmarłych. Dopóki ich pamiętamy, oni żyją. Żyją w nas, w naszej świadomości.
Wojny, klęski, zarazy, nieszczęścia...Bóg tak chciał? Hipokryzja, stworzył świat, i odwrócił się do niego plecami...
@kubdu:
"Kto w ten dzień odważy się wątpić pochylając się nad grobami bliskich ?"
Znowu ja.
Wszak Święto Zmarłych nie musi byc hołdem oddanym Bogu, wspominamy tych, którzy odeszli...
Wspominamy wszystkich - wierzących i niewierzących...
I jeszcze jedno. Wiem w kogo nie wierzę, ale nie wiem w co wierzę. Ot dylemat ;-)
-
...ja nie odważam się wątpić...
-
Kto spaceruje po cmentarzu bez wiary ? Kto w ten dzień odważy się wątpić pochylając się nad grobami bliskich ?
-
Dobrze Piotrze,ze zycie ma tyle odcieni, dobrze,ze tak czesto od smutku do radosci tylko krok.
Ale czasami nawet w tej radosci, gdzies tam daleko, na dnie duszy czy pamieci ukrywa sie smutek,
za tymi,chociazby,z ktorymi nie podzielimy juz radosci...bo za pozno, bo juz ich nie ma.
Ale, jak zauwazyles, probujemy zachowac rownowage, a pogodny optymizm jest jak najbardziej wskazany :)
Ze szczegolnym naciskiem na ...pogodnosc ;) -
" Spieszmy się kochać ludzi,
tak szybko odchodzą...."
-
...na szczęście Mimblo przedziwność dzisiejszych czasów i z tego się składa, że blisko od smutku do radości, wcale nie wesołkowatej radości!
-
...i tak bardzo smutne.
W dzisiejszych, przedziwnych czasach. -
trudne pytania